Materiał zarchiwizowany.

W twoim domu

wyobraź sobie taką sytuację :
Spotykamy się u Ciebie w mieście, jak tylko Cię widzę po wyjściu z pociągu podbiegam i całuję Cię w usta  
Tak się składa że masz wolny dom na noc .
Idziemy przez miasto za rękę, nie wyróżniając się za bardzo.
Po wejściu do Twojego domu rozbieramy się z wierzchnich ubrań.
Mówisz że mam iść do Ciebie do pokoju i chwilkę poczekać.
Ja wchodzę i siadam na łóżku czekając.  
Siedzę zamyślony, tyłem do drzwi więc nie słyszę kiedy cicho wracasz.
Zaskakujesz mnie i całujesz mnie w usta jednocześnie przewracając nas na pościel.
Po jakimś czasie przerywasz i zdejmujesz ze mnie koszulę i podkoszulek.
Zamierasz na chwilę zdumiona moją klatą.
Gdy Ty nie dowierzasz własnym oczom ja również rozbieram Cię od pasa w górę.
Gdy opada Twój stanik moim oczom ukazują się Twoje piersi.
Są miękkie, wręcz jedwabne w dotyku.
Równocześnie Cię w nie całuję i ugniatam dłońmi.
Jest Ci bardzo dobrze, ale nie chcesz żeby to było jednostronna zabawa więc lekko mnie odpychasz i dobierasz się do mojego paska u spodni.  
Już po chwili leżę przed Tobą w samych bokserkach, które prawie nie skrywają mojej erekcji.
Szybko je ze mnie zdejmujesz i podziwiasz mojego penisa w całej okazałości.
Niewiele się zastanawiając bierzesz go powoli do ręki.
Zaczynasz poruszać nią w górę i dół.
Po chwili zdajesz sobie sprawę że jedna ręka to za mało więc dochodzi do niej druga.
Po kolejnej chwilce zamieniasz ręce na usta i bosko liżesz mi penisa, zwinnie obracając językiem dookoła główki.
Robisz to bardzo dobrze, tym bardziej że to Twój pierwszy raz.
Ja jednak nie chcę żeby to się już tak szybko skończyło więc lekko cię odciągam od zabawy moim flecikiem i kładę Cię na krawędzi łóżka.
Powoli ściągam z Ciebie Twoje ubrania, przez majteczki delikatnie dotykam Twej grotki i widzę że jest mokra.
Wtedy zdejmuję z Ciebie również i majteczki, tak że jesteś przede mną taka, jaką Cię Bóg stworzył.
Moim oczom ukazuje się już śliska od soczków Twoja myszka, która wręcz wyczekuje na mnie.
Nie mogąc się powstrzymać liże Cię po niej, co jakiś czas zahaczając językiem o łechtaczkę, czasem wkładając język do środka.
Po chwili nawilżania wkładam powolutku do środka Twej pipeczki paluszek, najpierw jeden, później drugi.
Cały czas liżę Cię po sromie.
Dostajesz po chwili mocnego orgazmu, a z Twej pochwy płynie strużka śluzu który spijam łapczywie.
Nie mogąc się doczekać sięgam wówczas po kondoma i zakładam go na mojego sztywnego jak nigdy penisa.
Nakierowuje go na wejście do Twojej ślicznej pochwy, różowiutkiej, mokrej i czekającej.
Przed wejściem pytam się ostatecznie czy jesteś pewna że tego właśnie chcesz.
Lekko drżącym z podniecenia głosem odpowiadasz że tak.
Całuję Cię wtedy w usta, delikatnie wchodząc do środka Twej grotki.
Waham się lekko z pójściem dalej przy Twojej błonie, ale nagle sięgasz na moje plecy i przyciągasz mnie mocno do siebie, tak że mój penis wchodzi w Ciebie bardzo głęboko, aż po same jądra.
Odczekuje chwileczkę, zaskoczony Twoim zachowaniem, i zaczynam ruszać biodrami.
Najpierw wkładam Ci powoli, do połowy głębokości abyś się nie przestraszyła i żeby Cię za bardzo nie bolało.
Prosisz jednak o więcej więc się rozpędzam, raz za razem wkładam penisa aż do samego końca Twej jaskini rozkoszy.
Po paru chwilach zmieniamy pozycję-chcesz dominować, więc mnie ujeżdżasz jak jeździec.
Twe piersi falują zgodnie z Twoimi ruchami, są wolne więc prosisz mnie żebym je dotykał-co też robię z największą przyjemnością.
Po paru minutach wracamy do początkowej, klasycznej pozycji ale teraz od razu rucham Cię ze wszystkich swoich sił.
Mój stojący drąg wchodzi głęboko w Ciebie raz za razem, zawsze aż po same jądra, które odbijają się od Twojego sromu ociekającego sokami.
Jęczysz coraz głośniej z każdą chwilą, aż w końcu wykrzykujesz moje imię w chwili gdy masz potężny orgazm.
Ja wtedy wyjmuje swojego ociekającego Twoimi sokami penisa z Twej norki i zdejmuję i odrzucam kondoma.
Zadowolona tym jak Cię obsłużyłem podchodzisz do mnie na kolanach i zaczynasz się bawić moim penisem.
Ku mojemu zdziwieniu już po chwili bierzesz go do swych pięknych usteczek aż po same jądra więc czuję na nim Twój język, a na jego główce Twoje gardło.
Robisz to tak dobrze, zwinnie poruszając języczkiem że mimo starań żeby inaczej to zakończyć, strzelam Ci w usta potężna fala ciepłej i gęstej spermy.
Wcześniej miałaś przed tym opory, ale jesteś tak podniecona po seksie że próbujesz ją połknąć.
Jest jej jednak tak dużo ze wycieka Ci z usteczek, płynie przez szyję, boskie piersi ze sterczącymi sutkami w kierunku Twojej cipeczki.  
Zmęczony kładę się obok Ciebie całując Cię w usta.
Zanim zasypiamy pragniesz jeszcze jednego, znów na przekór wcześniejszej Tobie i pytasz się mnie czy nie chciałbym Cię posiąść od tyłu.
Zaintrygowany potakuję.
Wypinasz się wtedy w moją stronę, tak że widzę jednocześnie Twoją pupę i srom, ciągle mokry po ruchaniu.
Zadziwiam Cię i liżę po sromie i odbycie (czystym bo go rankiem opróżniłaś i umyłaś).
Rozprowadzam językiem po Twoim kakaowym oczu Twoje własne soczki, zmieszane z moją śliną żeby był lepszy poślizg.
Oblizujesz mi wtedy szybko penisa, aby i on był jak najbardziej mokry.
Powoli przykładam go do Twojej tylnej dziurki, wkładając najpierw tylko główkę.
Powoli zagłębiam się w Twoim wnętrzu, idzie oporniej niż w cipeczce gdyż tu nie ma naturalnego nawilżenia.
Gdy już wchodzę po same jądra do Twojej dupci zatrzymuję się na chwilę.
Już chcesz się odwrócić z zapytaniem o co chodzi gdy zaczynam od razu szybko Cię pchać swym penisem.
Opadasz z dłoni na łokcie i przyciskasz głowę do przedramion, czujesz już teraz bardziej przyjemność niż cokolwiek innego.
Moje dłonie, dotychczas krążące po Twoim mięciutkich pośladkach przechodzą na piersi więc odczuwasz już podwójną przyjemność.
Nie trwa to tym razem długo, tym bardziej że tym razem robimy to bez prezerwatywy.
Odczuwam mrowienie w podbrzuszu i po kilku kolejnych ruchach wydalam w Twój odbyt potężną dawkę spermy, równie dużą co poprzednio przyjęły Twoje usta.
Jako że przez ścianę odbytu również była stymulowana Twoja pochwa do momentalnie ją dopadam i ustami doprowadzam również Ciebie do kolejnego orgazmu.
Jesteś szczęśliwa, że masz to już za sobą, do tego ze mną więc zmęczeni idziemy spać.
Jednak postanawiasz zasnąć z moim penisem w Twojej pochwie, ja temu nie oponuję.
Wkładam go delikatnie do końca, przytulam się do Ciebie ciasno, tak że mam Twoje piersi na swojej klacie.
Całuję Cię w usta i zasypiamy w swoich objęciach.

TheWanker

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1246 słów i 6882 znaków.

Dodaj komentarz