W jej głowie zapadła decyzja.
Kochała, może wciąż kocha, ale więcej zdrad już nie zniesie. Tylko jeszcze tego nie powiedziała.
Sama nie wie dlaczego. Może ostatnio nic nie przeskrobałem.
W jej seksownych, niebieskiech oczach, które miała lekko podkreślone czarną kredką, widać pustkę i szczery żal. Mimo to powoli zgina nogi w kolanach gdy zbliżam się do łóżka.
- Byłaś na uczelni? - Pytam, spluwając na chuja.
Nie odpowiada.
Włosy nierównomiernie rozłożone po bokach głowy. Luźna, aksamitna spódniczka, kolorystycznie zlewa się z pościelą, przegrywając walkę z grawitacją.
Rozkładam jej kolana. Przenoszę z nich ciężar mego ciała na przedramiona. Czuję, że im głębiej ją wypełniam, tym wilgotniejsza się robi.
Dociskam biodra do końca. Jaja uderzyły o jej drugi, dolny otwór.
- O...Aww! - Zginęła się, dłońmi obejmując me plecy, a uda zacisnęła na mych bokach.
- Zaleję Cię - wypowiedzialem zdecydowanie, wprost w jej ucho.
- To... o - zacisnęła zęby, wierzgała w spazmach orgazmu i wykrzyczała: - Koniec!!!
1 komentarz
Historyczka
A czy potem nie żałowałam, gdy już uświadomiłam sobie, że jestem niezabezpieczona???