Szkoła życia cz. 2

Ale to jej nie wystarczało. Zaczęła coraz śmielej dotykać mnie, a to po klatce, brzuchu aż dotarła do wypuklenia. Oderwała się od moich ust i zaczęła prędko się rozbierać.  
- Przystojniaczku, na co czekasz ? Zdejmuj z siebie ubrania.  
Postąpiłem tak jak chciała zostałem w samych bokserkach a ona w stringach i staniku. Postanowiłem przejąć inicjatywę. Złapałem ją w talii i soczyście całowałem w usta. Widocznie jej się to spodobało, bo dołączyła do tego taniec językiem. Przeniosłem swoje ręce na zamek od biustonosza i rozpiąłem. Moim oczom ukazały się dwie wspaniałe jędrne piersi. Zacząłem je całować, ssać i przygryzać łapczywie. Ewa lekko jęczała, najwidoczniej podobało jej się to. Po chwili takiej zabawy zszedłem niżej... powoli zdjąłem jej stringi i zacząłem bawić się jej cipką lekko ją liżąc.  
- Przestań, ja tego nie chce.  
- Teraz już nie masz wyboru. Jesteś moją dziwką !  
Gdy wypowiedziałem te słowa zobaczyłem strach w jej oczach. Ale co mi tam... wsadziłem jednego palca do jej cipki, wywołało to u niej dreszcz, zaraz po nim włożyłem drugiego i ruszałem nimi dwoma. Czułem coraz większe ciepło dochodzące z wnętrza Ewy. Wyjąłem palce z niej i szybkim ruchem zacząłem drażnić językiem jej łechtaczkę tak jak chyba jeszcze nikt inny, bo wyła jak oszalała.... po kilku ruchach językiem Ewa doszła. Zdziwiłem się troszkę. Ale ona nie chciała mi być dłużna i szybkim ruchem zdjęła ze mnie bokserki, uklękła. Wzięła mojego penisa do ręki i jeździła z góry na dół. Po chwili takiej zabawy lizała główkę. Już szykowałem się na moment gdy weźmie go całego do buzi i... zadzwonił telefon.  
- Poczekaj chwilkę Tomek.  
...
- Hej kochanie, zaraz będę. Musiałam dłużej zostać w szkolę.  
....
- Tomek ubieraj się, może dokończymy to kiedy indziej.  
Ubrałem się posłusznie i wyszedłem z klasy, potem szkoły. Przez całą drogę do domu byłem zdenerwowany przez fakt, że jej figo fago zadzwonił i przerwał moją rozkosz.  
....  

Kolejny dzień do szkoły. Tylko jedno mnie motywowało, że mam historię z Ewą. Od tamtego zdarzenia to jest dla mnie Ewa, a nie pani Ewa.  
Najpierw polski, matma, wf, biologia, fizyka, edb i nareszcie historia.  
Zaczęła się lekcja z Ewą, usiadłem celowo w pierwszej ławce żeby ją śledzić wzrokiem. Chciałem aby miała mokro.  
Ewa zadała nam jakieś polecenie do zrobienia, więc cóż zacząłem robić. W pewnym ułamku sekundy poczułem coś na moim kroczy. Spojrzałem w dół, była to stopa mojej nauczycielki, która masowała mojego kutasa. Od razu zrobiłem się czerwony...  
Ewa zdjęła swoją stopę. Chciałem się jakoś ogarnąć, więc wpadło mi do głowy:
- Czy mogę iść do WC ?  
- Tak, Tomeczku.  
Tomeczku ? WTF ? Ona nigdy tak do mnie nie mówiła. Zdziwiony wyszedłem z klasy i udałem się do męskiego żeby polać swoją twarz wodą na ochłodę sytuacji.  
Szum rur gdy odkręciłem wodę był bardzo duży jak zawsze. Nie usłyszałem, że ktoś wszedł do WC tylko poczułem jakieś ręce na moim kroku. Nie odwracałem się, bo domyślałem się kto to jest. Osoba ta zaczęła ściągać mi spodnie, bokserki. Dorwała się do mojego kutasa, ale nadal stała za mną. Masowała jedną ręką moje jądra a drugą bawiła się moją pałą....

junior69

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 640 słów i 3349 znaków.

1 komentarz

 
  • aster

    Pisz dalej

    5 sty 2015