Wspomnienie.
Święta zbliżały się szybkimi krokami. Wraz z nimi ulubiony czas relaksu. W tym roku zaplanowaliśmy z żoną wypad na narty do Białki. Bardzo lubimy śmigać na nartach a po nich zanurzyć się w gorących termach. Zwłaszcza saunarium było miejscem gorącej atmosfery. Żona, blisko 40 letnia, wysoka, smukła, świetnie wyglądająca laska bardzo lubiła przechadzać się otulona cieniutkim pareo, które ciasno okrecała na swoim pięknym ciele. Górna krawędź pareo ledwo przykrywała sutki. Piersi miała bardzo piękne, pomimo wieku dalej w kształcie dużych pomarańczy z zadartymi skutkami. Uwielbiałem patrzeć jak faceci siedzący na leżakach omiatali spojrzenie moja żoneczkę!
Kochając się z żoną tuż przed wyjazdem podziwiałem jej wspaniałe ciało.
- ależ Ty działasz na mnie- powiedziałem
- co Ci się we mnie najbardziej podoba- zapytała przekornie.
- uwielbiam pieścić twoje cudowne piersi. Lubie kręcić Twoje wspaniale stojące sutki- odpowiedziałem.
- coś jeszcze?- zamachała mi biustem tuż przed oczami.
- Twoja aksamitną skórę, wspaniale talię i oczywiście Twój cudowny tyłeczek- zaśmiałem się do niej.
Odwróciła się do mnie dupcią.
- tak? to wejdź w mnie teraz.
Nie trzeba było mnie dwa razy zachęcać.
Błyskawicznie ustawiłem się za nią. Mój prawie 20 cm kutas stał na baczność. Pocałowałem najpierw jedną, potem drugą połówkę pięknej dupki mojej żonki.
Zanurzyłem język w ociekajacej, pachnącej seksem cipce. Wyciekajace soczki rozprowadzałem po całej długości szparki. Delektowałem się smakiem i oczekiwaniem na zanurzenie kutasa w tym gniazdku rozkoszy.
Stojącego kutasa przysunałem do ciasnej cipki żony. Najpierw powoli zanurzyłem główkę mojego chuja w buchajacej rozkoszą cipce.
Asia nie mogąc się doczekać nadziała się na niego.
- rżnij mnie mocno!- zażądała
Przyspieszyłem i pchalem coraz mocniej i głębiej, wpychałem swoją maczugę w gorącą cipkę. Mój oddech również przyspieszał, Asia coraz szybciej oddychała
- tak...tak...tak...- mówiła w rytm moich pachnieć.
- jeszcze....jeszcze...nie przestawaj!
Jak zawsze w takich chwilach wchodziła na wysokie obroty.
Ja również zbliżałem się do finału.
- fantastycznie dajesz dupy! uwielbiam Cię rżnać! .....jesteś niesamowita!- rzucałem nie przerywając posuwania jej cipki.
- uwielbiam kutasa w cipie!!- wykrzyczała Asia a ja widziałem że jest na skraju orgazmu.
- uwielbiam spermę w mojej piździe!!! zalej mnie proszę!!!
Czułem że ja też dochodzę. Mój kutas zaczął pompować spermę w gorąca cipeczkę Asi.
- tak...tak... lej we mnie! ....chce jeszcze więcej spermy!!! jeszcze!!
Wystrzeliłem całą dawkę zbierają od dwóch dni. Ogromna ilość spermy zaczęła wypływać obok mojego malejacego kutasa.
Wiedziałem że lubi jak wypływa sperma po udach z jej cipki.
Asia padła na łóżko a ja podsunąłem mojego fiutka prosto do jej ust. Objęła go swoimi ustami wysysajac resztę spermy. Natychmiast przywarłem ustami do jej ust a językiem szukałem smaku spermy w jej ustach.
Bardzo nas to zbliżało.
Całowanie ust żony lekko obspermonej ogromnie nas nakrecało. Kilka razy przyszło mi na myśl że przydałoby się trochę więcej tej spermy ale do dzisiaj żadne z nas nie poruszało tego tematu.
Dziś Asia była nad wyraz rozochocona i podniecenie z niej nie ustępowało.
- lubię ciągnąć fiuta, bardzo lubie ciągnąć druta!- rzuciła i złapała mnie za kutasa.
Nie powiedziała że lubi ciągnąć mojego fiuta!
Rzuciła tak ogólnie.
Niewiele myśląc odpowiedziałem
- uwielbiam jak dajesz dupy!
- ja też uwielbiam dawać dupy! jak kutas wchodzi w moja cipkę jestem najszcześliwsza!!!- powiedziała nie przestając obrabiac mi fujary.
Te słowa spowodowały błyskawiczną reakcje mojego sprzętu. Przez myśl przepłynął mi obraz cipki Asi z zanurzonym w niej kutasie! Spostrzegłem że to nie był mój kutas! Spowodowało to że fiut stanął mi do ogromnych rozmiarów.
Asia obrabiała mi z dużym zaangażowaniem pałę.
- czy tylko mój kutas? - niespodziewanie nawet dla siebie powiedziałem bedac na skraju nastepnego strzału.
- może niekoniecznie- rzuciła Asia i z jeszcze wiekszą miłością ssała mojego kutasa pakując całego po same jądra.
Nie wytrzymałem i strzeliłem w jej otwarte gardło. Pompowałem i powoli wyciagałem chuja z cudownych ust mojej żony.
Zlizywała spermę z wielką wprawą. Natychmiast dopadłem do jej ust wpijając się w nie.
Całowała mnie dysząc jeszcze po wspaniałym obciaganiu.
Byłem w siódmym niebie obsługiwany przez moja piękna żonę.
Sam się zdziwiłem jak mój sprzęt zareagował na słowa Asi że niekoniecznie mój kutas dawałby jej ogrom szczęścia. Byłem mega podniecony a fiuta miałem tak ogromnego że mało mi to nie rozsadziło. Nie poczułem zazdrości a usłyszałem że jest najszczesliwsz jak ma kutasa w cipce!! Ja też byłem najszcześliwszy rżnac cipkę mojej żony. Znaliśmy się już blisko 20 lat i byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami i tylko ze sobą. Kochaliśmy się nieustannie i bezgranicznie. Zawsze chcieliśmy dla siebie wzajemnie najpiękniejszych doznań i rozkoszy.
A seks zawsze był dla nas najważniejszy.
Tulac ja w ramionach i pieszczacą jej piękne piersi wróciłem do tych słów.
- o czym marzysz jak się kochamy? spytałem.
- wiesz że kocham Cię nad życie i chce spełniać wszystkie Twoje pragnienia. I moja miłość do Ciebie nigdy się nie zmieni.
- wiesz że mam tak samo- wtrąciłem.
- jak się kochamy oddaje się Tobie całkowicie- kontynułowała- i powiem Ci że kilka razy miałam obrazy że kochasz sie z inna kobietą a ja wcale nie jestem zazdrosna. wiem że mnie nigdy nie zdradzisz bo mnie bardzo kochasz i zawsze bedziesz mój.
Na te słowa uswiadomiłem sobie że ja chyba też bym nie miał za złe jeżeli kolejny kutas po moim wchodziłby do cipki mojej żony.
- wiesz że ja też chcę jeszcze więcej Twojego szczęścia- powiedziałem.
- też sobie wyobraziłem że drugi kutas wchodzi w Twoja rozgrzaną cipkę na zmianę ze mną i obydwaj Cię rżniemy kończąc w Twoich ustach lub w cipce.
- och mężu! kocham Cię bardzo! i wiedząc to co teraz mówisz chcę spełnić wszystkie Twoje i swoje pragnienia!
CDN
Dodaj komentarz