Święta jak zawsze spędzaliśmy u dziadków na wsi. Cała rodzina spotkała się przy wystawnej wieczerzy wigilijnej przygotowanej przez babcię. Różnorodne potrawy, dużo wina oraz obdarowywanie się prezentami. Po wieczerzy reszta gości rozeszła się do siebie, a my z mamą, tatą i siostrą zostaliśmy na noc, ponieważ przyjechaliśmy z daleka. Poszliśmy wcześnie spać, gdyż następnego dnia trzeba było iść z babcią i dziadkiem na poranną mszę.
W kościele spotkaliśmy dawnych znajomych mamy, którzy zaprosili nas oraz dziadków na świąteczne śniadanie. Nie miałem najmniejszej ochoty tracić kliku godzin na siedzenie u nich przy stole i słuchanie nudnych rozmów, wolałem wrócić do domu dziadków i obejrzeć w tym czasie jakiś film. Kiedy więc wsiedliśmy z rodzicami do naszego samochodu i ruszyliśmy za znajomymi w stronę ich posiadłości, oznajmiłem, że wrócę sobie pieszo.
- To ja też - podłapała od razu moja siostra, która podobnie jak ja nie przepadała za takimi towarzyskimi spotkaniami.
- No dobrze, jak chcecie - zgodziła się mama.
Wysadzili nas więc przed posesją swoich znajomych i ruszyliśmy wiejskimi drogami w naszą stronę.
Kiedy po jakichś czterdziestu minutach dotarliśmy z siostrą na miejsce, byliśmy cali przemoczeni. Nie dość, że po drodze rozpadał się deszcz, to jeszcze kilka kałuż, których nie dało się ominąć, po wdepnięciu okazywało się całkiem głębokich. Ania rozpinała jeszcze na ganku swoje przemoczone kozaki, a ja ruszyłem do środka.
- Ale podwiń te spodnie bo narobisz śladów - skarciła mnie.
Rzeczywiście moje mokre nogawki brudziły podłogę, więc po prostu zsunąłem dżinsy, wziąłem je do ręki i w samych gaciach poszedłem na górę. Rozwiesiłem właśnie ubrania na kaloryferze, gdy Ania podeszła i odwróciła się do mnie tyłem.
- Rozepnij - poprosiła.
Rozpiąłem jej zameczek na plecach. Ściągnęła sukienkę i pochyliła się nad kaloryferem, by powiesić ją koło moich ubrań. Stała tak wypięta w samej bieliźnie i cielistych rajstopach. Po chwili przyłapałem się na tym, że przyglądanie się własnej siostrze znowu sprawia mi jakąś dziwną satysfakcję. Zdarzało mi się to w ostatnim czasie już kilka razy, chyba dlatego, że nigdy nie miałem dziewczyny, a byłem przecież młodym i zdrowym facetem. Ania często się przy mnie przebierała bądź paradowała w samej bieliźnie. Mi zresztą też się to zdarzało w jej obecności, bo w końcu byliśmy rodzeństwem. Szybko się odwróciłem i spróbowałem zająć myśli czymś innym, żeby się za bardzo nie napalać. Kiedy jednak zaczęła zsuwać te swoje cienkie, mokre rajstopki, wypinając się do mnie jeszcze mocniej, nie mogłem już oderwać od niej wzroku. Te jej szczupłe uda i te białe majteczki w śmieszne wzorki, na środku których zarysowywał się rowek...
- Idę się wykąpać - westchnęła, prostując się i podchodząc do szafy.
Otworzyła drzwiczki, uniosła ręce i zaczęła grzebać na górnej półce. Stanęła na palcach i wyciągnęła się, żeby sięgnąć po coś wysoko, napinając przy tym całe smukłe ciało.
- Pomożesz mi? - zapytała.
Czym prędzej podszedłem i stanąłem za nią, śpiesząc z pomocą.
- Chcę wyjąć swój ręcznik - szarpnęła lekko za brzeg jednego z ręczników, leżącego po środku całej sterty, do którego ledwie sięgała czubkami palców. - Ale wszystkie inne wtedy polecą. Weź przytrzymaj te na górze żeby się nie wysunęły.
Byłem niewiele wyższy od Ani, więc stojąc za nią mi również trudno było sięgnąć tak wysoko. Stanąłem na palcach tak jak ona i jakoś mi się udało, ale niechcący przylgnąłem wtedy do niej całym ciałem. Moje wargi dotknęły jej pachnących włosów. Poczułem na penisie ciepło jej pupy. Przyjemne mrowienie rozchodziło się po moim kroczu, kiedy wierciła się, próbując ostrożnie wysunąć swój rećznik spomiędzy innych. Po chwili poczułem jak jej ciało się rozluźnia.
- Dobra, mam - oznajmiła nerwowo.
Powoli się od niej odsunąłem, nieco oszołomiony tymi wrażeniami. Próbowałem uspokoić oddech by nie było po mnie nic widać. Popatrzyła na mnie jakaś zestresowana. Miałem rozpaloną głowę i zdałem sobie sprawę, że muszę być strasznie czerwony na twarzy. Wzrok Ani powędrował w dół, na moje krocze. Poruszyła ustami, chyba próbowała coś powiedzieć, ale speszona bąknęła tylko coś niezrozumiale, po czym spuściła głowę, zacisnęła wargi i skuliła się żeby mnie ominąć. Szybkim i nerwowym krokiem wyszła z pokoju ze swoim ręcznikiem.
Poczułem się okropnie zażenowany. Przypomniało mi się, że mam na sobie same gacie, więc mój wzwód jest widoczny jak na dłoni, a do tego zauważyłem, że główka nabrzmiałego penisa wysunęła mi się spod gumki. Ania pewnie czuła na swojej pupie tę sztywność. Bezwiednie zsunąłem majtki i złapałem się za członka. Nawet o niczym nie myślałem, w mojej głowie same przewijały się obrazy półnagiej siostry. Po kilku ruchach ręką spuściłem się na podłogę, po czym rzuciłem się na fotel. Złapałem się za głowę i zacisnąłem zęby. Moje zażenowanie spotęgowało się jeszcze i miałem ochotę jedynie zapaść się teraz pod ziemię. Nie bałem się, że siostra opowie o tej sytuacji rodzicom, bo była zbyt wstydliwa żeby z nimi o tym gadać, domyślałem się jednak, że teraz będzie na mnie zła i obrażona, albo że w ogóle nasze relacje na stałe się pogorszą. Odetchnąłem z ulgą, kiedy wróciła z łazienki i jak gdyby nigdy nic spytała, jaki film sobie obejrzymy. Odparłem obojętnie, że mam na pendrajwie sporo i będzie mogła sobie jakiś wybrać. Chyba podczas kąpieli doszła do wniosku, że najlepiej będzie o całej sprawie zapomnieć i do niej nie wracać. Była teraz owinięta ręcznikiem pod którym prawdopodobnie nic nie miała, więc wyszedłem z pokoju żeby jej więcej nie krępować i pozwolić jej się spokojnie ubrać.
Nazajutrz wróciliśmy od dziadków. Ania na szczęście o wszystkim zapomniała, a przynajmniej takie sprawiała wrażenie. Ja zaś wciąż miałem w głowie tamtą sytuację. Przez kolejny tydzień onanizowałem się jeszcze częściej niż zwykle, bez żadnych już ogródek myśląc przy tym o własnej siostrze. W moich chorych fantazjach wyprawialiśmy razem coraz to śmielsze rzeczy. Tajną kolekcję erotyki na moim laptopie zaczęły zaś zasilać filmiki z kategorii "Brother And Sister".
- Co robisz wieczorem? - spytała mnie Ania przy śniadaniu w dzień Sylwestra.
- Nie wiem, pewnie będę oglądać filmy i pić szampana, a co?
- Nic, bo też nie wiem co robić. Chyba pooglądam z tobą. Może zrobimy sobie imprezę?
- No dobra.
Wieczorem rodzice pojechali balować do znajomych, a my z siostrą poszliśmy do sklepu po napoje wyskokowe. Gdy wróciliśmy, wziąłem piwo i zasiadłem na kanapie przed telewizorem, a Ania poszła przygotowywać nam przekąski. Po jakiejś godzinie przyniosła tacę z jedzeniem, ja otworzyłem browara również dla niej i przy okazji kolejnego dla siebie. Usiadła koło mnie i założyła nogę na nogę. Miała na sobie czarną spódniczkę i sweterek. Niedługo film się skończył, odpaliliśmy następny i obejrzeliśmy popijając i podjadając. Nie mogłem się powstrzymać od spoglądania co rusz na wycięcie w boku jej spódniczki, przez co niezbyt koncentrowałem się na filmie. Do tego Ania miała jeszcze słabszą głowę niż ja i przez ten alkohol było jej już wesoło. Zrobiła się rumiana na twarzy i rozgadała się, olewając film i przy okazji mi też nie pozwalając spokojnie obejrzeć. Postanowiłem zatem włączyć jakąś muzyczkę, w telewizji akurat leciał sylwestrowy koncert więc zostawiłem.
Minęła już dwudziesta druga i uznaliśmy, że można otworzyć szampana. Przyniosłem kieliszki i polałem. Ania opowiadała mi coś i chyba zmęczyło ją ciągłe obracanie głowy w moją stronę, więc zsunęła buty, zadarła nogi i rozsadowiła się bokiem na kanapie, opierając się o poręcz, aby mieć mnie na wprost. Miała różowe majtki. Słuchając Ani naprawdę z całych sił starałem się patrzeć jej w oczy, ale nie było łatwo i mój wzrok mimowolnie kilka razy zawędrował w jej spódniczkę. Było mi trochę głupio, ale że nieco się już wstawiłem, to nie aż tak bardzo. W końcu sama była sobie winna. Zresztą chyba zbytnio jej to nie przeszkadzało skoro dalej siedziała w takiej pozycji. Kiedy już umilkła, a ja zamiast przenieść wzrok na telewizor znowu zajrzałem między jej nogi, to chcąc mnie chyba zawstydzić, rozchyliła je specjalnie. Speszony spuściłem wzrok. Ania dolała sobie szampana, napiła się, odsapnęła i zaczęła się przeciągać. Wyprostowała przy tym nogi i od niechcenia ułożyła je na moich udach. Nie wiedząc, co zrobić z rękami, położyłem je na nogach Ani. Po krępującej chwili zacząłem niewinne głaskać dłonią jej udo. Jej rajstopy były gładkie i miłe w dotyku. Początkowo udawałem przy tym zainteresowanie wydarzeniami na ekranie telewizora, jak gdyby dziewczęce nogi nie były dla mnie niczym nadzwyczajnym, ale po kilku minutach zacząłem się skupiać wyłącznie na nich. Przy braku reakcji ze strony siostry, macałem i oglądałem je dokładnie, od polakierowanych na różowo paznokci aż po brzeg spódniczki. Ania oddychała nerwowo, kiedy wsunąłem rękę pod spódnicę i ścisnąłem jej udo, ale nic nie powiedziała. Nie odważyłem się jednak dotknąć jej w kroku, mimo że lekko rozchyliła nogi, jakby dając na to przyzwolenie. Popatrzyliśmy sobie w oczy.
- Dzięki za masaż - szepnęła. - Wymasujesz mi jeszcze plecy?
- Dobra - odparłem również szeptem.
Zabierając swoje nogi z moich, przelotnie dotknęła stopą mojego twardego krocza. Wstała, poprawiła spódnicę i usiadła przede mną na brzegu kanapy, pomiędzy moimi nogami. Położyłem dłonie na jej ramionach i zacząłem je nieporadnie ściskać. Przeniosłem się na szyję. Ania mruknęła, udając że to ugniatanie sprawia jej przyjemność.
- Niżej - poprosiła.
Wsunąłem kciuki pod jej sweterek.
- Czekaj - przerwała po chwili masowania, rozpinając swetr. - Tak będzie wygodniej.
Zdjęła sweterek oraz koszulkę i położyła je obok na kanapie. Odgarnęła włosy i pochyliła się, wystawiając mi nagie plecy do macania. Pieściłem je podniecony, potem gładziłem drżącymi dłońmi delikatną skórę, od ramion aż po łopatki i wsuwałem ręce pod pasek stanika. Ania w tym czasie popijała szampana. Złapałem ją za boki, a ona przesunęła się w głąb kanapy, przyciskając pupą moje krocze. Zacząłem lekko poruszać biodrami, ocierając się o nią. Odstawiła kieliszek i wyprostowała się. Ładnie pachniała. Pocałowałem delikatnie jej ramię. Odchyliła głowę do tyłu, opierając ją o mnie. Przesunąłem usta na jej szyję. Odwróciła głowę w kierunku mojej twarzy i nasze wargi się zetknęły. Cmoknęliśmy się lekko. Ania oddychała szybko, równie głośno jak ja. Nic nie mówiliśmy. Podwinąłem jej spódniczkę, złapałem za łono i masowałem palcami. Zrobiło mi się ciepło w kroku. W końcu nie wytrzymałem nadmiaru wrażeń - wtuliłem znowu twarz w szyję siostry i spuściłem się w gacie. Chyba nic nie zauważyła. Obróciła się przodem do mnie i usiadła mi okrekiem na kolanach. Zaczęła nieporadnie zdejmować mi bluzę. Żeby jej ułatwić, rozebrałem się sam. Przez chwilę gładziła mnie po torsie i twarzy, po czym wygięła ręce do tyłu, za swoje plecy, pomajstrowała chwilę i jej stanik się osunął. Malutkie piersi miały kształt stożków, a brodawki na ich czubkach były duże i sterczące. Kutas jeszcze nie zdążył mi do końca opaść, a już ponownie w nim zabuzowało. Złapałem Anię za pośladki i przyciągnąłem do siebie. Z telewizora leciała jakaś skoczna muzyczka, za oknem coraz częściej strzelały petardy, a my z siostrą pieściliśmy się namiętnie. Ania wstała i zsunęła spódnicę. Korzystając z jej nieuwagi, szybko zdjąłem spodnie razem z ospermionymi gaciami, przetarłem oblepionego fiuta nogawką, żeby Ania nic nie zauważyła, i rzuciłem je w kąt. Kiedy zobaczyła mnie siedzącego ze sterczącym prąciem na wierzchu, włożyła palce pod gumkę swoich majtek i zaczęła je zsuwać razem z rajstopami. Drżały jej dłonie, ja trząsłem się zaś na całym ciele. Napełniłem nasze kieliszki i żeby się nieco rozluźnić, wypiliśmy je jednym haustem. Ania nago znowu usiadła na mnie okrakiem. Po chwili pieszczot, przybliżyła miednicę i przycisnęła łonem mojego członka. Ocieraliśmy się dysząc głośno. Uniosła tyłek, złapała mnie za penisa i przystawiła do siebie jego główkę. Patrzyliśmy sobie poważnie w oczy. Ania lekko naparła.
- Jeju, co my robimy - wyszeptała.
Uśmiechnęliśmy się do siebie. Mój żołądź w nią wszedł, po czym znowu się podniosła. Opuszczała i unosiła leciutko biodra, za każdym razem pochłaniając mnie nieco bardziej. Na zewnątrz rozstrzelało się już na całego, huk i rozbłyski fajerwerków wypełniały pomieszczenie. Kiedy cały już byłem w swojej siostrze, przez krótką chwilę wykonywaliśmy tylko leciutkie ruchy i znowu nie wytrzymałem. Szczytując zacisnąłem dłonie na jej pośladkach i unieruchomiłem ją, przyciągając mocno do siebie.
- Szczęśliwego nowego roku - powiedziała mi na ucho, kiedy już się rozluźniłem i odetchnąłem, po czym cmoknęła mnie w policzek.
- Dzięki, nawzajem - wydyszałem.
Przez jakiś czas siedzieliśmy tak, głaszcząc tylko swoje ciała, lecz nim moje przyrodzenie zdążyło zupełnie zwiotczeć w siostrze, zaczęła podskakiwać, nie dając mu odpocząć. Grzmociliśmy się długo i tak mocno, że piersi Ani aż podskakiwały. Czasami nieruchomiała na chwilę, naprężała się cała i przytulała do mnie z całej siły, a jej stopy i palce u nich wyginały się wtedy na przemian w górę i w dół, po czym znowu się rozluźniała i rozkręcała na nowo. Po jakimś czasie przerwaliśmy na chwilę, rozłożyliśmy kanapę, Ania się położyła i rozchyliła nogi, ja zaś położyłem się na niej i robiliśmy to dalej.
Na zewnątrz było już zupełnie cicho, kiedy znowu doszedłem. Wysunąłem się z siostry i położyłem się koło niej. Byłem spocony i zmęczony, musiałem unormować oddech.
- Idę się wykąpać - wydyszała Ania wstając. - Idziesz ze mną?
- Idę.
Po wspólnej kąpieli położyliśmy się razem nago w moim łóżku.
- O której wracają rodzice? - spytała Ania.
- Nie wiem, ale znając ich to pewnie późno.
- To śpijmy już, bo coś czuję, że jutro też będzie fajny dzień.
- A ja czuję, że to naprawdę będzie szczęśliwy rok.
3 komentarze
Helen
Bardzo ładny sylwester ! Przywitanie Nowego Roku..
Mona
Dobre! 😀
Charlie099
Bardzo dobre interesująco podniecające opowiadanie👍
Pistasio
@Charlie099 Dzięki za komentarz. Cieszę się, że Ci się podobało ☺️