Niewolnica Erika 4

Kiedy rozległo się pukanie do drzwi natychmiast się wyrwałam z jego silnego uścisku i pobiegłam w stronę sypialni, zatrzaskując za sobą miodowe drzwi. Usłyszałam za sobię głośnie warknięcie Erika i rozkaz:

- Ubierz się.

Doleciałam do komody i otworzyłam pierwszą szafkę. Bielizna, same seksowne rzeczy... Porwałam pierwszy lepszy stanik z koronki i push-up'em. Zaczęłam przeglądać inne pułki z ubraniami. W trzeciej od dołu natrafiłam na koszulki, wzięłam pierwszą lepszą do ręki okazała się to zwykła bokserka, biała. Cóż lepiej to niż nic. Ubrałam się i dopiero po chwili rozejrzałam się uważniej po pomieszczeniu.

Było tu biurko z jakimiś papierami na blacie, kilka regałów z książkami i ogromne łóżko. Podeszłam do jednego z regałów i przeglądałam tytuły. Nie znałam ani jednej książki. Wzięłam do ręki jedną na chybił trafił i zobaczyłam rosyjskie litery. Cyrylica! Odkładam ją zniechęcona.

Podchodzę do okna i wyglądam przez nie. Jest za wysoko na ucieczkę. Połamię się. Siadam na parapecie i patrzę na widok, którym jest ogromny ogród. Jak fajnie, myślę. Luksusowe więzienie. Wpatruję się w przestrzeń, gdy czuję czyjąś rękę na ramieniu i ciepły oddech na wąskiej szramie zdobiącej mój policzek.

- Na co się tak patrzysz? - pyta mnie Erik.

- Na swoje więzienie. - Odpowiadam. - Wiesz, że zrobiłeś coś nielegalnego? Oni mnie porwali i sprzedali Tobie. Jak myślisz? Chciałam być sprzedana?

- Myślę, że wychowali Cię na dziwkę. - odpowiada szorstko. - Na zwykłą dziwkę. Zresztą Twoja matka pewnie też była prostytutką albo, któryś z Twoich rodziców zadłużył się u nich.

- Mylisz się, nawet nie wiesz jak bardzo.

Łapie mnie za podbródek i odwraca moją głowę w swoją stronę.

- Nie wydaje mi się.

- Porwali mnie z ulicy - wyrywam się. - Moja matka zmarła przy porodzie, a tata mnie zostawił na wychowanie u babci, bo miał już swoją rodzinę. Idealną rodzinę. Nic o mnie nie wiesz. Więc nawet nie próbuj zgadywać, że wiesz co czuję, albo kim jestem....

Zatyka mi usta pocałunkiem. Próbuję go przerwać, ale w ten sposób on jeszcze mocniej napiera na moje usta. Do bólu. Otwieram je posłusznie i oddaję pocałunek. Mruczy z przyjemności. Wkłada mi rękę pod koszulkę i lekko mnie łaskocze w bok.

- Będę... Łagodny... Jeśli.... Ty będziesz się.... Słuchać - mówi między pocałunkami. - Za każdą.... Twoją... Niesubordynację.... Będziesz dostawać... Klapsy... Rozumiesz?

Wpija się mocniej w moje usta, nawet nie pozwalając mi odpowiedzieć.

- Tak... - odpycham go lekko.

Przyciąga mnie niezadowolony i podnosi w górę za pośladki. Muszę opleść jego talię nogami inaczej spadnę na zimne panele. Czuję piekący ból na pośladku. Syczę niezadowolona.

- Mówiłem, że masz się słuchać? Nie pozwoliłem Ci przerywać.

Rzuca mnie na łóżko jak worek kartofli i siada na moich udach. Zauważam pokaźne wybrzuszenie w jego spodniach i mruczę zadowolona z nagłego przypływu pożądania ze swojej strony ściągam mu koszulkę i odrzucam ją gdzieś daleko. Widzę w jego wzroku, iż bardzo mu się to podoba. Oblizuję wargi. Wtedy On rzuca się na mnie jak wilk na mięso. Niewyżyty człowiek! Gryzie mnie po szyi i powiększa swoją malinkę. Nie pozostaję mu dłużna i mocno wbijam paznokcie w jego łopatki na co on skowyczy z zaskoczenia i przygważdża mnie do materaca.

- Nie wolno!

Mrużę oczy.

- Przestań! - Warczy kiedy naciskam swoim kroczem na jego krocze.

- Ale jesteś gibka. Podoba mi się to kurewko.

Warczę wściekła z tego jak mnie nazwał i przechylamy się. Ląduję na nim. Biorę jego ręce pod swoje kolana i podskakuję lekko na jego chuju. Jeżdżę po nim swoim kroczem widzę w jego oczach uwielbienie względem swojej osoby. Kręcę się coraz bardziej, powoli zdejmuję bluzkę. Uprawiamy suchy seks. Pocieram coraz mocniej. Słyszę wyraźnie każdy jego jęk. Schodzę nagle z niego.

- Co? Wracaj!

- To mnie złap a nie. Leżysz.

- Nie mam siły.

- Będę w ogrodzie. Przyjdź jak ochłoniesz. - Śmieje się z niego.

Czuję w kościach, że mi przyleję, ale i tak wychodzę i kieruję się do drzwi balkonowych, gdy na mojej drodze staje jakaś dziewczyna.

- Kim jesteś? - pyta kuso ubrana blondynka o brązowych oczach. Ubrana jak tania dziwka.

- Jego towarem.

- Czym?

- Tym czym słyszysz.

Mijam ją i wychodzę na taras. Czuję przyjemne ciepło na twarzy. Mmm... Przynajniej promienie słońca są takie same jak u mnie w domu. Słyszę rozchodzące się za mną kłótnię. Erika z tą dziewczyną. Uśmiecham się pod nosem. Ruszam w głąb ogrodu i przyglądam każdej mijanej przez siebie roślinie. Są tu róże, lilie, konwalie... Wszystkie rośliny, które sobie można wymarzyć. W głębi ogrodu odnajduję altanę z ciemnego drewna, obrośniętą bluszczem. Wchodzę po trzech schodkach, a w niej zastaję ławkę i dziurę w dachu, świadczącą o tym, iż jest przeznaczona na ognisko. Powoli wracam w stronę domu. Na tarasie zauważam siedzącego w wiklinowym fotelu szmaragdookiego. Wzdycham, zbliżając się powoli w jego stronę. Patrzy na mnie ze złością w oczach, ale próbuje ją zamaskować lekkim uśmiechem.
- Od tej pory masz zakaz wychodzenia z domu bez mojej wyraźnej zgody inaczej będzie źle. - Mówi z przerażającym spokojem.
- Ttak - kiwam głową przerażona nie na żarty. Przecież ten człowiek może coś mi zrobić, a ja się nie boję.
- Podejdź tu.
Podchodzę powoli. Poklepuje swoje kolano na znak, abym na nim usiadła. Kiedy nie reaguje udpina pasek od spodni. Szybko siadam na samym końcu jego prawego uda. Śmieje się pod nosem, przyciągając mnie do siebie.
- Masz być grzeczna, bo inaczej przełoże Cię przez swojw kolano i doataniesz kilka pasów. - Mówi.
Dotyka mojego brzucha.
- Jesteś dziewicą? - Pyta tak jak jeden z tych opryszków. Nie pozwolili mi nawet odpowiedzieć, a jeden już mnie tam dotykał. Z obawy o kolejne upokorzenie odpowiadam:
- Tak. - ze spuszczoną głową.
Dotyka lekko mojego podbródka i unosi.
- Wstydzisz się tego, że jesteś nietknięta? - wtula swoją rękę w mój polik. Leciutko zarysowuje linię blizny.
- Nie, tylko... - przełykam ślinę.
- Tylko co?
-Kiedy nie chciałam odpowiedzieć im na to pytanie... Sami sprawdzili... - spuszczam wzrok cała czerwona.
- Dotykali Cię o tak?
Przeciąga ręką po moim brzucha w stronę zapięcia spodni. Nie reaguję, więc porusza się coraz niżej. Jego ręka wchodzi pod materiał moich spodni i dotyka koronki majtek. Spinam się cała.
- Robił tak?
Zaprzeczam ruchem głowy i uświadamiam sobie, iż zaciskam rękę na jego ręce. Cofa ją i zapina je.
- To co robił?
- Był bardzo...
- Co tu się dzieje? - pyta nowy głos. Kobiecy.
W drzwiach werandy stoi ta sama dziewczyna, którą spotkałam. Piękność.
Erik pochmurnieje.
- Powiedziałem, żebyś się stąd wynosiła.
- Pakuję się i nie mogę znaleźć mojego koronkowego stanika. - Zaraz to jej rzeczy?
- One nie należą do Ciebie. To ja je kupiłem, więc są moje. Zresztą będzie trzeba wyrzucić wszystkie komplety, bo Natt cisną te staniki. - To była prawda. Trzyma mnie mocno w pasie.
- Poczekaj dziewczynko, Tobą też się znudzi szybciej niż myślisz. - Znika.
- Przepraszam za nią. Ma za duże ego jak na kurwę z ulicy.
Ziewam, próbuję ukryć zmęczenie. Przez to ziewam jeszcze bardziej.
- Ktoś tu jest zmęczony. - uśmiecha się do mnie.
- Troszkę.
Podnosi mnie wraz ze sobą z fotela i przerzuca sobie przez ramię. Piszczę cicho na znak protestu, ale to nic nie daje. Zanosi mnie do innej sypialni i przygląda się mojej reakcji. Przyglądam się całemu pomieszczeniu z ciekawością. Duże łóżko z niebieską pościelą i czarnymi poduszkami. Fioletowe ściany i kilkoma regałami na książki.
- Powiesz jakie lubisz czytać to ci kupię każdą jaką zechcesz, dobrze? - pyta cicho tuż przy moim uchu. Jestem w stanie tylko pokiwać bezmyślnie głową.
Czuję, że uśmiecha się zadowolony. - Rozbierz się, Piękna.
Odsuwa się na wyciągnięcie ramienia i siada na łóżku, nie spuszczając że mnie swojego wzroku szaragdowych oczu. Zdejmuję koszulkę i spodnie zostaję w samej bieliźnie. Podchodzę niepewnie. On wyciąga rękę w moja stronę i przyciąga mnie za gumkę od majtek. Staję między jego nogami i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Erik robi to czego się nie spodziewałam pocałował mnie w sam środek brzucha i zaśmiał się z tego. Ścisk na pośladku oznaczał jego dłoń na jednej z półkul. Robi to bardzo mocno a z moich ust wydobył się syk, który mu się nie spodobał. Wzdycha i mówi:
- Kładź się spać zanim Cię zgwałcę. Jutro pojedziemy na zakupy do centrum handlowego. - dodaje kiedy leżę pod kocem.
Zamykam oczy zmęczona.
- Dobranoc - szepcze. Odpowiadam mu tym samym.

******/*/****************************
Mam nadzieję że podoba wam się moje opowiadanie i skomentujecie je ;) - Natt. A od Erika: Miłego czytania :P

nnn

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1648 słów i 9063 znaków.

35 komentarzy

 
  • nnn

    Jest mnóstwo rozdziałów na blogu w opisie na moim profilu

    24 cze 2015

  • nnn

    Raven jest 5 części do przodu na moim blogu którego link jest na moim profilu

    29 lis 2014

  • Raven

    Pisz dalej!

    28 lis 2014

  • nnn

    onaona dwie nowe części są na moim blogu jakkbus czytała moje wcześniejsze komentarze to byś o tym wiedziała

    7 lis 2014

  • onaona

    Widze ze bylas zalogowana i ani czesci ani terminu dodanka nowej czesci brak...

    7 lis 2014

  • naona

    I gdzie ta czesc?

    6 lis 2014

  • xzyt

    Jutro jak pisalas  czylo wczorak a xIs jest ji sIsiaj wiec?

    6 lis 2014

  • nnn

    Już jest! A jutro wyjdzie kolejna część pisze z telefonu więc są krótsze

    3 lis 2014

  • nnn

    Moi drodzy powstał problem. Nie mogę dodać nowej części ponieważ padł blog i. Nie chce się ponownie zainstalować więc to trochę potrwa mam nadzieję że nadal będziecie chcieli czytać to opowiadanie po naprawie usterki

    31 paź 2014

  • kromka

    kiedy kolejna cześć?

    27 paź 2014

  • inna1

    Dodasz w końcu kolejna część.?

    26 paź 2014

  • x.x

    ja również czeekam :)) i się nie mogę doczekać :**

    26 paź 2014

  • mała

    Bardzo mi się podoba

    23 paź 2014

  • bardzosceptycznamałakreatura

    Słonko, nie wiem jak reszta,  ale ja wciąż czekam na część piątą. Szybciej troszkę,  bo niedługo wyschniemy.
    To,  że popędzam można uznać za komplement :>

    23 paź 2014

  • nnn

    A kolejna część pojawi się w terminie bliżej nie określonym

    17 paź 2014

  • A.

    Kiedy można się spodziewać kolejnej części? :)

    17 paź 2014

  • Tajna

    Genialne! Pisz, pisz, pisz!

    17 paź 2014

  • nnn

    julka niemdam rady. Ale w tajemnicy ci zdradze ze najpierw wrzucam czesc na bloga a pozniej tutaj

    14 paź 2014

  • julka

    Dodasz dzisiaj opowiadanie.?

    14 paź 2014

  • romantyczka86

    :bravo:  świetne:)

    13 paź 2014

  • nnn

    123123 nie spodziewałam się takiego komentarza i jest mi bardzo miło z tego powodu :)

    13 paź 2014

  • 123123

    świetne, po prostu świetne! jestem pod wrażeniem.. zacznij pisać książkę czy coś ;DD talent talent!

    13 paź 2014

  • nnn

    kolejna już w drodze

    12 paź 2014

  • EWA

    Pisz dalej.

    12 paź 2014

  • m

    proszę o kolejna część jak najszybciej

    12 paź 2014

  • ktoś

    super , jak zawsze , czekam z niecierpliwością na kolejną część :D

    12 paź 2014

  • lula

    świetne:)

    12 paź 2014

  • julka

    Świetne! Jeszcze!

    11 paź 2014

  • lola

    piekne ale pisz dalej

    11 paź 2014

  • xxx

    super

    11 paź 2014

  • nnn

    5czesc juz sie pisze

    11 paź 2014

  • nickinakss

    super kiedy będzie dalej?

    11 paź 2014

  • Cam

    Super :)

    11 paź 2014

  • kromka

    fajnee :blee:  chce jeszcze!! :jupi:  <3

    11 paź 2014

  • n

    Fantastyczne proszę o kolejna część jak najszybciej.

    11 paź 2014