Kiedyś byłam spokojna. miła, rozważna, skromna, nieśmiała, zamknięta w sobie dziewczyna z wsi, której nazwy teraz nie mogę sobie przypomnieć. Zawsze obserwowałam poczynania moich koleżanek. nigdy nie myślałam ze kiedyś będę taka jak one... Zaczęło się tak niewinnie. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam się zmieniać. Nowa szkoła, nowe otoczenie, nowi ludzie. I nowa ja... Wartości które kiedyś wyznawałam stały się dla mnie śmieszne i niepotrzebne. Na zewnątrz byłam wulgarna, pewna siebie dziewucha, ale w środku wciąż zostałam sobą - szkoda ze tylko ja to wiedziałam. Imprezy, balangi, ucieczki z domu i spotkania z tym który sprowadził mnie na samo dno... A na początku było tak pięknie, pomimo ze cały świat był przeciwko mnie. Powodem był jego wiek. Nikt nie mógł mnie zrozumieć, jak mogłam pokochać starca. To co ze miał 60 lat, był dla mnie wszystkim, nawet ojcem którego nigdy nie miałam. Na pierwsze j randce byliśmy w eleganckiej restauracji, druga i kolejne wyglądały podobnie. Na następnych zaczęło się dziać cos dziwnego... Nasze zbliżenia nie kończył y się na namiętnych pocałunkach-teraz chciał czegoś więcej... poczułam jego dłoń na mym udzie, delikatnie przesuwał ja coraz wyżej i wyżej aż w końcu dotarł tam gdzie dętej pory nikt nie miał dostępu. moje ciało zaczęło drżeć z rozkoszy, serce biło coraz mocniej, moje ciało krzyczało więcej i więcej ale rozum podpowiadał coś innego... próbowałam się uwolnić z jego objęcia ale on był zbyt silny pomimo swojego wieku.. krzyknęłam dość!!!! na marne.. wypowiedział tylko zdanie za późno! dam ci to czego pragniesz, poczujesz rozkosz jaką jeszcze nikt nie dał ci odczuć wtedy poczułam jak jego penis wchodzi we mnie... to było okropne! on nawet nie stał! czułam jakby ktoś pchał we mnie galaretkę, która pod wpływem ciepła się topi. Ale to nie była topiąca się galaretka! to jego sperma spływała po moim nagim ciele... ale to był koniec moich cierpień! ten stary drań zmusił mnie abym zrobiła mu dobrze! ścisnął moja głowę i skierował w kierunku swojego śmierdzącego, pomarszczonego kutasa! nie miałam wyjścia! na swoich wargach poczułam jego nasienie, brakowało mi powietrza wiec musiałam potraktować ją jak sok! przez mój przełyk przeleciał biały śluz aż do samego żołądka.. Już nie wytrzymałam! chciałam uwolnić się od tego koszmaru, musiałam do łazienki wypluć to z siebie ale on wciąż mnie trzymał...Podniósł mnie do góry i znaczą "pieścić" moje piersi, zaczął sapać jak nienasycone zwierze. do ucha wyszeptał mi tylko me to za mało i chce znowu wejść we mnie. Jego nabrzmiały, obślizgły od spermy kutas znów wszedł w moje niewinne ciało. Lóżko zaczęło poruszać się jakby unosiły je wielkie fale. nagle usłyszałam dzwonek do drzwi... wszedł jakiś inny starzec a mój oprawca powiedział że jego znajomy zabawi się z nami. Krzyknęłam nie!! Ale on rzucił się na mnie...Usiadł mi na piersiach i zaczął przesuwać swojego penisa w kierunku moich ust. Musiałam przeżyć to jeszcze raz. Nie miałam już sił! Usłyszałam tylko: "Przydaj się do czegoś suko!!" W pewnej chwili poczuła uderzającą dłoń na mym policzku i słowa "Jeśli tak stawiasz sprawę to zabawimy się inaczej!" Zszedł ze mnie i poszedł do łazienki. Po chwili wrócił trzymając w ręku linie. Ustawił krzesło na środku pokoju. Zwlókł mnie z łóżka posadził na krześle i związał ręce i nogi. Myślałam że to co przeżyłam do tej pory to był koszmar ale najgorsze miało być przede mną. Zaczęli tańczyć na mnie jak na rurze. A jeden z nich wyciągnął coś z szuflady. To był wibrator i wepchnął go z całych sił we mnie podczas gdy drugi tłamsił moje piersi. Nie wiem ile to trwało bo straciłam przytomność. Obudziłam się w szpitalu. Moja mama powiedziała ze byłam w śpiączce przez 3 miesiące ze teraz musze być silna bo pomimo tego co przeszłam muszę zająć się dzieckiem które ma się narodzić i ze mogę na nią liczyć. To był dla mnie koniec świata!! Nie wiem jak teraz będę żyć....!!
6 komentarzy
Psycho
nicdotego- oczywiście, że można być w ciąży w śpiączce. Wszystko zależy od tego, czy i jakie funkcje w mózgu zostały uszkodzone. Jeśli mózg jest ok, dziewczę odżywiane odpowiednio to nie ma przeciwwskazań.
nicdotego
Byłaś w śpiączce i w ciąży ? Gratuluje pomysłu ale to raczej nie możliwe...
ggg
zabić gnoja , to byłgwałt
hm...a może we dwie
jestem laską i wiesz co? taż bym ci zrobiła dobrze...
Amfa16
jak moglas zakochac sie w 60 latku??ja tego nie pojmuje ale okey..zaufalas mu a ten cie wykorzystal..jestem tylko ciekawa czy to prawda czy fikcja..hmm.?
Madzia=)
hmm..nie wiem jak to traktować.. jako zwykłą fikcję czy prawdziwe opowiadanie... bynajmniej uważam, ze to było okropne.. ale cóż, życie jest brutalne.. lepiej już mieć kogoś z bliższym sobie wiekiem.. xD