Nie mam pomysłu na tytuł (nazwijcie to sami) !

Wydarzyło się to w upalną, letnią noc.

Ja (Rafał - wtedy 19 lat) i mój kumpel Wojtek (wtedy 20 lat) postanowiliśmy uwieść dwie lahony.
Nasz wybór padł na Annę (wtedy 17 lat) i Martę (wtedy 16 lat), które poznaliśmy na kempingu w Kunowie nad Jeziorem Miedwie. Była to znajomość przypadkowo na chwilę zawarta. Szybko nawiązaliśmy nić wzajemnej sympatii. Zaczeło się od niewinnych figli, bo dziołchy na nic więcej nie chciały się zdecydować. Aby dopiąć swego planu, sięgneliśmy po tajną, męską broń. Ponoć pewny afrodyzjak - SPANISH FLY. Jego 5 kropli w jakimkolwiek, bezalkoholowym napoju miało wystarczyć, by podniecone jak króliki po 3 minutach wpadły w nasze ręce. Ani po pierwszej, ani po 2 drugiej dawce w zachowaniu dziewczyn nie nastąpiła żadna zmiana. Zniecierpliwiony Wojtek dyskretnie i sprawiedliwie rozdzielił między Panie całą zawartość buteleczki. Pół godziny później rozwineła się akcja. Około 23 w nocy, po coraz gwałtowniejszych protestach obu lasek, nagle zmieniły zdanie. Zrobiło się im gorąco. Pościągały z siebie odzież. Po 23 dosłownie rzuciły się na nas. Błyskawicznie mnie i Wojtka rozebrały do rosołu. Zaczeła się orgia. Obaj parokrotnie pieprzyliśmy dzikie nimfomanki. Potem Anna wyszła na chwilę. Co robiła nie wiem. Wróciła z litrową butelką czarnej Coca Coli, którą odstawiła na bok zakazując wszystkim dotykania jej przed końcem seksu. Znów je pieprzyliśmy. Po 2 w nocy do domku kempingowego przez niezamknięte drzwi weszły kolejne 2 dziewuchy. Były to mieszkające w sąsiednim domku młode przyjaciółki. Justyna (wtedy 25 lat) i Ewelina (wtedy 21 lat). Zamknęły drzwi na klucz. Wbrew naszej woli skrępowały nas ręcznikami oraz wygodnie ułożyły na łóżkach. Przemocą rowno po połowie każdego z nas napoiły Colą. Nie było szansy na ucieczkę z małego domku przy zamkniętych drzwiach i zabarykadowanym oknie. Spragnione zemsty (i nie tylko) 4 kobiety przystąpiły do swego dzieła. Role się odwróciły. Kobiety bezlitośnie w brutalny sposób zdominowały mężczyzn. Rozszalały się w piekielnej orgii. Cóż Wojtek miał więcej szczęścia. Jako mniej przystojny i o mniejszej wydajności kutasa ogier, był mniej eksploatowany. O 4 nad ranem udało mu się wykorzystać moment spokoju, gdy laski w większości skoncentrowały się na mnie, aby po prostu zwiać. Odbarykadował okno. Wyskoczył razem z szybą. Wciąż pełnym pożądania 4 nienasyconym gwałcicielkom do dyspozycji zostałem tylko ja. O rany. To był koszmarny horror. Po kilku godzinach tortur totalnych zemdlałem wyczerpany. Kobitki również odczuły trudy pracowicie i rozkosznie spędzonej nocy. Anna, Marta, Justyna i Ewelina zapakowały sponiewieranego chłopaka (mnie) do Justyny auta. Wyjechały nim z Kunowa i porzuciły zurzytego kochanka na poboczu lokalnej drogi. Po przebudzeniu się na pogotowiu, stwierdziłem, że na temat kobiet i seksu wiem już dosłownie wszystko. Wtedy byłem gotów, poddać się kastracji, jeśli miejscowy chirurg wyrazi na to zgodę. Stało się inaczej. Dojrzała Pani doktor wyperswadowała mi to. Z atrakcyjną częścią personelu szpitala uzdrowiła mnie. Resztę lata spędziłem u niej jako jej Kochanek, ale to już inna historia.  
....

RG1

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 562 słów i 3304 znaków.

11 komentarze

 
  • ani

    Po to się czyta opowiadania żeby było ciekawiej ;) A splot skojarzeń zawiera taką treść w opowiadaniu jaką autor mu nada ukwiecając opisami zdarzeń i emocji więc z twych słów powstać może setki opowiadań i nikt u nie chce czytać szkiców czegoś co się mogło by stać opowiadaniem i w pozostałych opowiadaniach autor potrafi opisać bardzo obrazowo z tąd zadziwienie że z pod tak wprawnej ręki mógł wyjść taki bubel tak jak pisałam poprzednio.

    10 sie 2013

  • RG1

    Wiesz ani dlaczego? Bo tak to najczęściej w życiu wygląda. Więcej jest gimnazjalnych na szybko numerków niż pełnych kwiecistości romansów.  :kiss:

    7 sie 2013

  • RG1

    Podam przykład.  :kiss: Są słowa: On, ona, Mazury, słońce, lato, kochać, dziecko. Jaką w tych 7 słowach zawarto treść?  :question:

    7 sie 2013

  • RG1

    Cha. Cha. Które to gimnazjum, bo do żadnego nie chodziłem. Akcja jest. Trzeba nawet telegrafy umieć właściwie odczytać.  :lol2:

    7 sie 2013

  • ani

    Jak fantazja napalonego gimnazjalisty, który pisze: rozebrała się, zerżnąłem ją - i ma to za super opowiadanie. Jest to tak różne od innych opowiadań na dodatek się nim najmocniej emocjonujesz własnymi komenatzami przyznającymi, że akcja nadal dzieje się w wyobraźni bo w opowiadaniu jej nie ma.

    7 sie 2013

  • RG1

    Chyba o to Ci chodzi. Każde opowiadanie jest literackim projektem. Moje opowiadania to projekt książkowo - teatralno - filmowego scenariusza. Dlatego użyłem słowa streszczenie. Hm. W moim rozumieniu krótka forma literacka to zawsze streszczenie. Własną twórczość też można streścić. Mam nadzieję, że jasno i zrozumiale wyjaśniłem tą kwestię.  :kiss:

    7 sie 2013

  • RG1

    Ani! Wszystkie opowiadania => poza Skiroławkami <= są wyłącznie mojego autorstwa !!! :jupi:

    7 sie 2013

  • ani

    A poprzednie opowiadania były czyjego autorstwa?

    7 sie 2013

  • RG1

    Pozostawiam Czytelników fantazji wstawienie własnych wersji praktyk seksualnych itp. elementów. To czysty erotyk. Możecie zrobić z tego full porno.  :paluchem:  :redface:  :sex2:  :lol2:  :redface:  :lol2:  :dancing:  :redface:

    6 sie 2013

  • RG1

    To najkrótsze z możliwych streszczeń bardzo obszernej treści. Są tu: Brunet (ja), Blondyn (Wojtek) oraz Blondynka (Anna), Brunetka (Marta), Ruda (Justyna), Szatynka (Ewelina). Wszyscy są jakoś różni i jakoś tacy sami lub podobni. Są osoby puszyste i szczupłe, wysokie, średnie i niskie. Macie najlepsze streszczenie całej opowieści. :paluchem:  :sex2:  :paluchem:  :dancing:

    6 sie 2013

  • RG1

    Krótko, ale konkretnie z dużym polem dla wyobraźni czytelnika tekst. Myślałem nad tytułem w stylu "Damsko-Męski Gwałt Totalny ( Pewnego razu letnia przygoda w Kunowie nad Jeziorem Miedwie ! )"!  :paluchem:  :sex2:   :lol2:

    6 sie 2013