Zakupy zrobiliśmy w tempie ekspresowym, patrząc na to ile zazwyczaj zajmowały nam czasu. Wracając do domu prowadziła Ania. Co chwilę lapalem ja albo za pierś, albo wkładałem dłoń pod jej spodnie dresowe i gładziłem cipke.
-Rób tak dalej, a zaraz zjadę gdzieś na bok i Cię zgwałcę.
-Nie będę oponował, w takim razie czekam.
-Sam tego chciałeś.
Nie przestawałem jej piescić, a ona zgodnie z zapowiedzią skręciła i zjechała na obrzeża miasta na jeden z wielu parkingów pod lasem. Wyłączyła silnik, odpiela swoje i moje pasy i następnie szybkim ruchem moje spodnie i bokserki. Na początek chwilę pobawiła się moim penisem swoją dłonią, następnie wzięła go do ust, kiedy uznała ze jest już wystarczająco gotowy przeszła na moją stronę, zdjęła swoje spodnie pod którymi nie miała majteczek i nabila się na mnie. Złapałem ją tylko na pośladki, ona sama nadawała rytm i tempo tej zabawie. Nie musiała mnie długo ujeżdżać, po kilkunastu jej ruchach zacząłem strzelać w jej wnętrzu.
-I jak Ci się podobało?
-A nie czujesz?
-Czuje ze zalałeś moja cipke, w domu mi się odwdzięczysz, a teraz wracamy.
-Zobaczysz, a właściwie poczujesz jak Ci się odwdzięczę.
-Mam nadzieję.
Powrót zajął nam dłuższą chwilę, tak samo wypakowanie z samochodu wszystkich zakupów. Starałem się robić to jak najszybciej, miałem ogromną ochotę zająć się moja ukochaną. Kiedy wszystko było na swoim miejscu wziąłem ją na ręce i zaniosłem do naszej sypialni. Tam w tempie ekspresowym zdjąłem jej ubranie oraz swoje i przystąpiłem do pieszczot. Na początek obróciłem ją na brzuch i językiem sięgnąłem do jej pupy. Zacząłem od pieszczot jej drugiego oczka. Wolno sięgałem coraz dalej aż do jej cipki. Jej ciało drżało z podniecenia. W końcu obróciłem ją na plecy i zacząłem mocno lizać jej cipke, ssać wargi sromowe a palcem raz piescic lechtaczke, raz wkładać go do jej wnętrza. Robiłem to wszystko bardzo mocno, intensywnie. Ania zaczynała wręcz krzyczeć z podniecenie, mocno zaciskała uda na mojej głowie licząc z tym sposobem przerwie moje pieszczoty, ja wręcz jeszcze bardziej przyspieszałem. Jej soczki zalały jej pupę, pościel i cała moja twarz. Chciałem by ten orgazm był jak najbardziej intensywny. W końcu krzyknęła bardzo głośno, a z jej cipki poleciało jeszcze więcej soczków.
-Misiek przestań, proszę... Wejdź teraz we mnie, strzel znów we mnie.
Przyciągnąłem ją do siebie i wszedłem w nią penisem. Pierwszych kilka ruchów wykonałem powoli, następnie przyspieszyłem, wchodziłem w nią cały. Ania jęczała dość głośno, wiedziałem że jej się to podoba, że sprawia jej to sporo przyjemności, zresztą tak samo jak mnie. Jej soczków było cały czas coraz więcej, całe jej uda, cipka, pośladki i nawet moje uda były w nich. Jej wnętrze mocno pulsowało, co dodatkowo mnie stymulowało, nie mogłem jednak dojsc. Objęła mnie swoimi nogami i zaczęła dociskać do siebie. W końcu strzeliłem.
-Misiu byłeś wspaniały, było cudownie. Chcę tak częściej.
-Tak często jak tylko będziesz miała na to ochotę.
-Kocham Cie
-A ja kocham Ciebie.
Podciągnęlismy się resztkami sił i wtuleni w siebie zasnęliśmy.
Rano obudziło mnie dziwne uczucie, bardzo przyjemne. Otworzyłem oczy i zobaczyłem że moja ukochana robi mi loda. Kiedy zauważyła ze nie śpię, zmieniła pozycje dając mi do pieszczot swoją cipkę. Od razu wziąłem się do działania. Zacząłem piescic jej muszelkę i spijać jej soczki. Ciężko było mi się jednak skupić kiedy czułem jak jej jezyczek szaleje na moim penisie. Ania dobrze wiedziała jak to się skończy i czuła ze lada moment dochodził. Jej jezyczek jeszcze mocniej zaczął oplatać mojego penisa jej usta ssały coraz mocniej. Strzeliłem. Dziewczyna przyjęła cały mój poranny ładunek do ust, po czym wszystko połknęła. Ja mogłem teraz skupić się na pieszczotach jej morki. Po nocy również jej nie wiele trzeba było, mocno zacisnęła uda na mojej głowie przerywając te zabawy.
-Nie musiałaś tego robić kochanie
-Ale chciałam, wiesz kiedyś gadałam z jakąś koleżanka i powiedziała że jak się kogoś kocha i robi mu loda to się połyka.
-Serio? Ale naprawdę tego chciałaś?
-Chciałam i dlatego to zrobiłam. A teraz wstawaj, trzeba zjeść śniadanie. Potem trzeba ogarnąć trochę mieszkanie, pamiętasz że dzisiaj przychodzi moja siostra?
-Pamiętam że dzisiaj przychodzi Justyna. To chodź jemy i bierzemy się za porządki.
Dodaj komentarz