Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Milość Diabła WSTĘP

Historia upadłego anioła z perspektywy samego diabła – historia jest wytworem mojej wyobraźni, jeżeli nie lubisz tematów związanym z BDSM uległością i drastycznymi opisami nie czytaj i nie komentuj.

Wstęp:
   Kiedy spadałem, myślałem o jednym o grzechach, które popełniałem o aniołach, z którymi urządzałem swoje luperkalia przy kórych seks był codziennością wszystko byłoby, by dobrze, gdyby nie fakt, że Michał pupilek Boga się o wszystkim dowiedział groził nam, że jeżeli nie zaprzestaniemy tego, co robiliśmy i nie zaczniemy robić dobrych czynów wobec Boga wyda nas, lecz my nie zamierzaliśmy tego uczynić gwałty orgie i rozpusta były tym, co uwielbialiśmy ponad jego i właśnie tak obwiniony jako szef całej ten bandy zostałem najpierw związany pozbawiony mego odzienia i skrzydeł poniżony i upokorzony przed wszystkimi serafinami zostałem wygnany zrzucony w otchłań ziemi.
– Kurwa – tylko tyle byłem w stanie wypowiedzieć, kiedy ocknąłem się na pustyni nagi samotny bez moich grzechów.

Świat spowijał mrok czerwony księżyc uderzał swoim blaskiem przez tumany kurzu powoli opadającego na wymarłą ziemię. Nie miałem sił się podnieść krew sączyła się z moich ran na plecach i ciele oblepionych ropą siarką i wszelakim brudem moje niegdyś błękitne jak niebo oczy stały się ciemne jak nocna woda
– jest tu, kto – krzyknąłem a głos rozniósł się echem po bezkresach. Byłem tak wściekły bluźniłem, na ile miałem sił wyzywałem Boga za to, co mi uczynił
– najpierw dajesz wolną wolę, a potem karzesz za coś, co uczyniłem, co jesteś aż takim tchórzem, których nie potrafił przyznać się do błędu– uderzyłem mocno o kamień, a ten przełamał się z hukiem na dwie części, wylewając z siebie smołę, która powoli sączyła się tworząc koryto
– urządzę tu sobie królestwo potężniejsze od twojego i w końcu zgładzę twoje przeklęte anioły.

W miejscu upadku zbudowałem tron, tron z kości zwierząt porozrzucanych po piachu, jak na wysypisku całe to miejsce, to jedno wielkie wysypisko boga nieudane stworzenia, czy rośliny wszystko trafiało tutaj
– kim jesteś – zapytałem, widząc coś, czego nie umiałem nazwać przypominała mnie miała piękne brązowe włosy kończące się czerwienią jak najwspanialsze wino. Leżała naga przykryta jedynie skrawkiem materiału była bezbronna nie miała blizn po skrzydłach ani anielskiego znamienia na barku była delikatniejsza, niż wszyscy aniołowie spotkani przeze mnie w niebie
– A Adamie – wyszeptała cicho, a jej głos był tak kuszący jak głosy najpiękniejszych subkubów które sprawiały każdej nocy, że zasypiałem z rozkoszą
– kim jesteś piękna istoto – nachyliłem się nad jej uchem, zaciągając zapachem, który pieścił moje zmysły ta kobieta była uosobieniem grzechu Niepewnie obróciła głowę w moją stronę i spojrzała z w półprzymkniętych oczu
– Adamie – delikatnie przesunęła po moim policzku, na co przymknąłem oczy z rozkoszy
– nie ma tu Adama piękności jestem ja
– gdzie ja jestem – rozjeżała się po pustyni, ale nie zagościł w niej strach tylko zrozumienie
– w moim królestwie niewiasto powiedz co cię tu sprowadziło – przysiadłem obok, podziwiając jej wdzięki, a moja ochota na tę kobietę przybierała na sile z każą chwilą. Każdy normalny przy królu padłby na kolana, a ona zamiast tego zaczęła się cicho śmiać
– nie mam króla nawet Bóg mnie znienawidził, a robiłam to, co chciałam to, do czego dał mi wolną wolę – oblizała kusząco wargę i przygryzała ją śnieżnobiałymi zębami – nie padam na kolana przed mężczyznami, bo to ich zadanie ich zadaniem jest mi służyć, więc to nie twoje, lecz moje królestwo – uśmiechnęła się patrząc mi w oczy
– gdybym chciał już dawno by cię w nim nie było – oplotłem palcami jej szyję, a uśmiech nie schodził jej z tych pięknych ust stawiała mi wyzwanie, a ja zawsze wygrywam – będziesz jeszcze błagała, żeby paść przede mną na kolana – zaśmiałem się cicho muskając nagą skórę co jakiś czas, zostawiając na niej bordowe ślady po malinach lub ugryzieniach gdzieniegdzie błyszczała nitka śliny, a jej ciało powoli oddawało się rozkoszy
– nie sięgasz mi nawet do pięt– zamruczała kusząco i musnęła moją szyję – wy mężczyźni nie wiecie, co znaczy kusić potraficie tylko używać siły, dlatego tak bardzo się nas boicie – ten delikatny dotyk sprawiał, że zaczynałem płonąć pożądanie kumulowało się we mnie jak tsunami. Prawdziwe uosobienie grzechu Lilith uczynię ją swoją królową i upodlę jak tylko się da
– Lilith tak ci będzie na imię – Bez namysłu wpiłem się w jej wargi, przylegając ciałem do ciała była tak gorąca tak delikatna i seksowna – jesteś moja i tylko moja zapomnij o Adamie zapomnij o bogu zapomnij o aniołach i wszystkim co boskie jestem tylko ja tylko ja dla ciebie mam się liczyć – warknąłem władczo, a z jej gardła wydobył się cichy jęk rozkoszy – lubisz jak ktoś nad tobą zaczyna władać lubisz jak ktoś sprowadza cię do ziemi – zaciskałem mocniej dłoń, aż powoli traciła świadomość, na co jednak nie pozwoliłem – upodlę cię moja królowo.

3 komentarze

 
  • Chce wiecej

    Mmmrrr pisz dalej

    5 dni temu

  • Czytelnik3

    Biorąc pod uwagę liczbę błędów, mam nadzieję, że na wstępie się skończy.

    6 kwietnia

  • mssalinger

    Ciekawe, już czekam na kontynuację! Ale trochę popracowałabym nad stylem i interpunkcją, może z tego wyjść całkiem fajna historia.

    3 kwietnia