Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Marta i poker na rozkazy cz. 5

Marta i poker na rozkazy cz. 5Nawet nie zgadlibyście, jakie zadanie mi wyznaczono o kolejnej przegranej…
Swoją drogą, kolejna przegrana była ponownie kwestionowana przeze mnie… moim zdaniem wygrałam… ale czy dało się przekonać panów, którzy byli w większości?
Mówiłam, że za żadne skarby tego nie zrobię, że jak oni mogą proponować mi takie świństwo… ale cóż… byli w większości… No i co ja biedna nieboga mogłam począć?
Kazali mi uklęknąć… Ale co to? Czy ja jestem jakąś niewolnicą? Nie zgodziłam się. Jednak ich presja była tak ogromna… że musiałam…
Nie pozwolili mi schować piersi do sukienki! No jak oni tak mogli?!
A jednak mogli… Udowodnili, kto tu jest silniejszy…
Zrazu nie chciałam otworzyć ust. Protestowałam. No i właśnie wtedy, kiedy protestowałam, to się stało.
Potem, nie miałam już wyjścia. Skoro i tak zaczął traktować moją buzię, jak piczkę, uznałam, że nie mam nic do stracenia… Zaczęłam go ssać…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 170 słów i 972 znaków, zaktualizowała 16 lis 2019.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Parker67

    :zakochany: świetne

    17 lis 2019

  • pieszczoch45

    Robi to co lubi....

    16 lis 2019

  • nanoc

    Zadowolona jest ...

    16 lis 2019