Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Marrtyna i Ex

Marrtyna i ExMartyna i ex
  
Martyna towarzyszyła mi w drodze do domu. Czułem się trochę nieswojo, bo dziewczyna, która mnie podglądała w trakcie masturbowania się przed twarzą Moniki oraz widziała jak wpakowałem kutasa w usta mojej byłej, teraz szła ze mną w kierunku mojego mieszkania.
Gdy dotarliśmy do mojego miejsca zamieszkania, Martyna zapytała bez cienia oporu w głosie:
„Czy mogłabym u ciebie przenocować? Ostatni autobus do mojego miasteczka już odjechał. Miałam nocować u Moniki, ale tak nagle wracać do niej i ją niepokoić, to trochę niegrzecznie by było.”
„W zasadzie to się nie znamy” odpowiedziałem dyplomatycznie.
„To się poznamy” odpowiedziała Martyna. „Ja już trochę o tobie wiem.”
Otworzyłem drzwi i ruchem ręki zaprosiłem ją do środka.
„Kobiety nie mają o czym rozmawiać, tylko o swoich byłych?” zapytałem ciągnąc dalej temat.
„Faceci gadają o swoich byłych i jak je brali od tyłu. Monika ze mną gadała o tym, jak się z tobą zabawia, choć już nie jesteście ze sobą oficjalnie. Nie wierzyłam w to, ale zaproponowała, że jeśli wrócimy do niej i będziesz ją rżnąć w dupę, to będę mogła wejść na finał.”
„Jak to na finał?” zapytałem zdziwiony.
„No wiesz…” zająknęła się Martyna. „Albo spuściłbyś się w Monice, albo wyjąłbyś z niej penisa i… no wiesz… Skończyłbyś mi do ust albo na dłoń.”  
„Wiesz, raczej ciężko tak po prostu wywalić penisa ze spodni przed kimś, kogo zna się od pół godziny.”
„Ale przecież już widziałam jak się z Moniką zabawiałeś, więc co za problem?”
„Choćby taki, że czuję się dość obnażony i podglądany.”
„Dobrze w takim razie,” powiedziała Martyna unosząc swoją bluzkę ku górze. Ja odruchowo wstałem i zasunąłem roletę, żeby nikt z ulicy nie widział, co się dzieje w moim mieszkaniu.
Kiedy się odwróciłem, zobaczyłem Martynę bez bluzki i stanika. Jej piersi nie były zbyt wielkie, ale jędrne i kształtne.
„Teraz lepiej się czujesz?” zapytała i zaczęła masować i lekko ściskać swój biust. Jej brodawki szybko zaczęły twardnieć i lekko odstawać.
„Wiesz, że facet lubi czasami spuścić się właśnie na cycki?”
Martyna przestała się uśmiechać.
„Nigdy żaden facet nie zostawił spermy na moich piersiach. To was podnieca?”
Nie namyślając się wyjąłem telefon z kieszeni i uruchomiłem przeglądarkę. Na stronie porno, która była otwarta na jednej z zakładek, wpisałem frazę „cum on tits compilation”, a po chwili wybrałem dowolny filmik, który mi wyskoczył, po czym podałem telefon Martynie.
Patrzyła na ekranik i widziałem, jak jej oczy się rozszerzyły, policzki stały się różowe, a jej wolna ręka dalej ugniatała jedną pierś. Po chwili ta ręka zsunęła się niżej, podciągnęła spódniczkę i zaczęła się wsuwać między uda, które Martyna próbowała rozchylić.
„Usiądź sobie” zaproponowałem i wskazałem jej krzesło.
Blondynka bez zastanawiania się skorzystała z oferty. Usiadła na krawędzi krzesła i rozchyliła szeroko swoje uda nie przestając oglądać filmiku z wytryskami spermy na cycki oraz masturbować się dwoma palcami, które agresywnie wsuwała w swoją cipkę. Po chwili spojrzała w górę na mnie i z uśmiechem na twarzy wydyszała:
„I co teraz? Blondynka wchodzi do twojego mieszkania, pokazuje ci swoje cycki, nadziewa cipkę na palce a ty dalej wstydzisz się pokazać, co masz w spodniach, choć i tak już widziałam?”
Czułem, że mój kutas i tak już był twardy, więc nie namyślając się, rozpiąłem rozporek i guzik, po czym ściągnąłem spodnie.
„Majtki też” Martyna wskazała ręką, która trzymała mój telefon z filmem porno.
Nie namyślając się zdjąłem też i majtki, a Martyna spojrzała na mojego penisa i zmrużyła oczy.
„Możesz na chwilkę podejść?” zapytała i przestała wkładać sobie w szaleńczym tempie palce do cipki.
Podszedłem, a ona chwyciła mojego penisa i uniosła ku górze.
„Czy ty golisz sobie jaja?”
„Tak, a co? Nie podoba ci się?” zapytałem zdziwiony.
„O mój Boże, ja uwielbiam, gdy facet goli sobie jaja!” Martyna prawie krzyknęła, po czym zbliżyła głowę, otwarła usta i zaczęła brać moje jaja w usta, raz jedno, a po tym drugie. Ssała je i lizała, a przy okazji poruszała napletkiem na moim penisie.
„Niby nie potrzebujesz seksu, a ssiesz mi jaja, jakbyś była na potężnym głodzie” powiedziałem obserwując, jak Martyna obraca głową na wszystkie strony i czując jak mi wciąga raz jedno, a raz drugie jądro swoimi ustami
„A rękę masz bardzo sprawną!”
„Nie narzekaj” wysapała przerywając na chwilę swoje zajęcie. „Każdy facet mi mówi, że gała to nie seks. A poza tym nie chciałbyś się może położyć? Chciałabym mieć naprawdę dobry dostęp do twoich klejnotów.”
„Chodźmy do sypialni” zaproponowałem.
„To się rozbierz do końca i idziemy” odpowiedziała blondynka i wciągnęła mojego twardego penisa w swoje usta jednocześnie cały czas trzymając moje jaja w swojej zwinnej dłoni.
Ja zdjąłem z siebie t-shirta. Po chwili, opierając się raz jedną, a po chwili drugą stopą o siedzenie krzesła, zdjąłem skarpetki, bo zawsze raziło mnie i w życiu realnym, i w filmach porno, jak facet rozebrany, ale w skarpetkach zabawia się z kobietą. Kobiety mogą mieć na sobie  
rajstopy, pończochy, a nawet i zwykłe skarpetki i to zawsze ładnie wygląda, jeśli są czyste i zadbane, ale nagi facet w skarpetkach ze stojącym kutasem wygląda żałośnie.
Po chwili leżałem na łóżku z rozsuniętymi na bok nogami, a Martyna klęczała przy moim kutasie, masowała go ręką i lizała moje jaja.. Po dłuższej chwili uniosła głowę i zapytała:
„Byłeś kiedyś z dziewczyną u ginekologa?”
„Nie.”
„Ale wiesz, że jest tam fotel, na którym kobieta ma szeroko rozłożone nogi?” bardziej powiedziała, niż zapytała.
„To wiem.”
„To teraz wyobraź sobie, że ty leżysz na takim fotelu, a ja dzięki temu mogę zbadać twoje jaja.”
Poczułem się trochę nieswojo, żeby tak bezczelnie wystawiać swojego kutasa i jaja przed oczy kobiety, którą poznałem może niecałą godzinę temu. Jednak podkurczyłem nogi i chwyciłem rękoma pod kolanami, po czym rozchyliłem uda szeroko, jak umiałem. Martyna momentalnie zanurkowała głową w okolice mojego penisa i czułem jak dobiera się ustami do moich klejnotów.
Jednak pomimo usilnych starań blondynki, mój penis nie mógł wystrzelić ładunku spermy w jej spragnione usta. Był taki moment, kiedy pomyślałem, że może być blisko do spuszczenia się. Wtedy Martyna w ferworze swoich pieszczot zawędrowała językiem do mojego odbytu i zaczęła wiercić w nim. Momentalnie w głowie miałem obraz tego, jak mi Monika rozpychała mój tyłek przy pomocy swoich zabawek. Ale to trochę niestosowne, żeby nowo poznanej kobiecie powiedzieć „wepchnij palec albo dwa w mój tyłek i tak mi ugniataj prostatę, aż się spuszczę w twoje usta.”
Zamiast tego powiedziałem do Martyny:
„Przepraszam, ale dzisiaj nic z tego nie będzie. Rano się masturbowałem, a potem… sama widziałaś, że spuściłem się w usta Moniki. Jak dasz mojemu sprzętowi odpocząć, to od rana będziesz mieć dobrą pożywkę.”
W ten sposób bez pytania została w moim mieszkaniu na noc.
Kiedy się rano obudziłem, spojrzałem w stronę łazienki. Zobaczyłem tam nagą Martynę siedzącą na sedesie.  
„Ups” uśmiechnęła się zawadiacko. „Przyłapałeś mnie.”
„Przecież wszyscy musimy skorzystać z łazienki, to chyba normalne?”
„Też pewnie musisz” powiedziała masując się po swoich piersiach.
Ja podniosłem się z łóżka, a Martyna wstała z sedesu i spłukała wodę.
„Zapraszam” wskazała ręką sedes. „Jeśli ci to nie przeszkadza, to skorzystam z prysznica.”
Zauważyłem, że wyjątkowo czuła się jakby była u siebie. W sumie nie tłumaczyłem jej, że już miałem dziewczynę, która sikała przy mnie, czy też na mnie. Kiedy Martyna weszła do kabiny i zaczęła sobie prysznicem opłukiwać cipkę, ja usiadłem na sedesie i wysikałem się. Tak, siadam na sedesie przy sikaniu, tak się przyzwyczaiłem, kiedy mam na sobie garnitur i nie chcę go pobrudzić.
Zaraz po tym jak skończyłem, wstałem, spłukałem wodę, po czym wymyłem penisa pod kranem w umywalce. Jak tylko skończyłem, wytarłem przyrodzenie i wróciłem do łóżka. Położyłem się na plecach i cieszyłem się wolnym porankiem.
Po chwili wróciła Martyna i pochyliła się nade mną z uśmiechem zagryzając wargę:
„I jak myślisz? Mogę dziś dostać ciepłe śniadanie?”
Nie byłem pewny, czy uda mi się wytrysnąć od jej lizania i ssania moich jaj. Jestem przyzwyczajony do konkretnego obciągania kutasa i rżnięcia kobiety, a nie samego miziania mnie po jajach.
„Właź na mnie” powiedziałem „Ale daj mi cipkę do wylizania, ja też potrzebuję jakieś zabawy, a najlepiej gorącej i śliskiej.”
„Moja cipka nie potrzebuje seksu” przypominała mi tę zabawną rzecz Martyna.
„Twoja cipka potrzebuje wylizania, a nawet i więcej, ale tak sobie wmawiasz. Poza tym ja potrzebuję czymś zająć swoje ręce i język.”
Już po chwili wygolona cipka znajdowała się nad moją twarzą, a gorące usta blondynki zaczęły obrabiać moje jaja. Martyna przeciągle i głośno mruczała i prawie wyła zabawiając się moimi klejnotami i nie zwracałem uwagi na nic innego. I nagle po paru minutach takich pieszczot usłyszałem donośne zdanie:
„To ja się od wczesnego poranka przygotowuję, żeby dać ci dupy jako poranną niespodziankę, a ty ładujesz swojego kutasa w usta jakieś blond suki?!”
To było zdanie wykrzyczane głosem Moniki. Cały czas przecież miała klucz do mojego mieszkania i zapomniałem o tym, a przy okazji byłem tak zajęty lizaniem cipki Martyny, ze nie usłyszałem klucza w zamku.
Wychyliłem głowę zza wypiętej w moją stronę dupy Martyny i zobaczyłem Monikę. Stałą w drzwiach sypialni w płaszczu i butach na wysokich obcasach. Martyna przestała ssać moje jaja i powiedziała:
„Monika, nie jestem jakąś „blond suką”, ale twoją koleżanką. Poza tym nie chciałaś mu zrobić dobrze to się nim zaopiekowałam.”
„Dopóki ja się z nim rucham, to zabierasz mojego faceta i wtedy jesteś suką, choć nadal moją koleżanką.”
„Monika” zaczęła Martyna przepraszającym tonem „Przecież wiesz, że ja nie potrzebuję seksu, ale tylko i wyłącznie samej spermy!”
Monika rozpięła płaszcz i zobaczyłem, że nic pod nim więcej nie było. Przyszła naga, zobaczyłem, że jej cipka była świeżo wygolona, a z cipki wystawał jakiś sznureczek. Przez chwilę pomyślałem, że może ma okres, ale szybko się okazało, że to nie to.
Monika sięgnęła do szuflady w mojej komodzie i wyciągnęła z niej dildo, które zakupiła do zabawiania się ze mną.
„Dobrze, Martyna. Jeśli ty potrzebujesz po prostu spermy, to nieważne, skąd ją dostaniesz. Schodź z mojego ruchacza i kładź się na plecach.”
Martyna zdziwiona zeszła ze mnie. Monika machnęła dłonią w górę patrząc na mnie:
„Wstawaj, teraz ona sobie poleży, a ty masz robotę do zrobienia.”
Podniosłem się z łóżka, a Martyna położyła się na moim miejscu. Monika podeszła do mnie i chwyciła mojego penisa w dłoń.
„Masz ochotę wepchnąć swojego penisa we mnie?”
„Jasne, że tak!” odpowiedziałem patrząc na Moniki twarz i zaraz potem cycki.
„Ale czuję, że nie umiała ci twoja nowa koleżanka postawić kutasa na twardo” Monika uśmiechnęła się i oblizała wargi. Zaczęła się schylać w kierunku mojego kutasa. „Chyba muszę trochę to poprawić.”
Po chwili poczułem gorące usta i język Moniki na swoim penisie. Zaczęła mnie intensywnie ssać i lizać, a jej jedna dłoń powędrowała między moje uda i po chwili poczułem, że zaczęła wsuwać palec w mój tyłek. Mój kutas był momentalnie twardy.
Monika wyprostowała się i popatrzyła na Martynę:
„Tak się obciąga kutasa. Samym lizaniem jaj nie sprawisz, że kutas będzie twardy. Dobrze, suczko. Na pewno nie widziałaś ruchania z bliska, co?”
„Nie, nigdy.”
„Więc teraz będziesz mieć niepowtarzalną okazję. Zrobimy babskie 69. Ta dziura, którą mi odkorkujesz, jest dla naszego jebaki. Jego sprawa jak się spuści. Najważniejsze, że mnie wyrucha, a ty dostaniesz spermę.”
Monika weszła na łóżko i ułożyła się nad Martyną cipką nad jej twarzą, a sama zanurkowała głową między uda Martyny. Teraz zobaczyłem, że tak jak z cipki Moniki wystawała pętelka sznurka, tak w dupce miała korek analny z błyszczącą ozdobą na końcu.
Martyna chwyciła zębami pętelkę i pociągnęła głowę do tyłu. Dzięki temu z cipki mojej ex wysunęły się po kolei kulki gejszy z głośnym mlaśnięciem cipki.
Trochę mnie wybór Martyny rozczarował, ale w sumie nie zawsze muszę Monikę ruchać w dupę, więc wszedłem na łóżko i zbliżyłem penisa do cipki mojej byłej dziewczyny, po czym wsunąłem go w Monikę bez wahania.
Trzymałem mocno pośladki Moniki i ruchałem jej cipkę równymi, szybkimi i głębokimi pchnięciami. Czułem że od spodu moje jaja są pieszczone przez Martynę, która coraz głośniej stękała i sapała. Domyślałem się, że Monika nie odpuszczała i zabawiała się dildem w cipce Martyny i to musiała być naprawdę ostra zabawa.
Po kilku minutach takiej zabawy poczułem, że zbliżam się do wytrysku.
„Mam się spuścić w usta Martyny?” wysapałem.
„Najpierw w mojej cipce!” zaprotestowała Monika. „Po to mnie rżniesz!”
Dobrze wiedziałem, że jak się spuszczę głęboko w Monice, to zanim z niej sperma zacznie wypływać to minie bardzo dużo czasu. Jednak Martyna chciała mnie doprowadzić i uznałem, że muszę jej jakoś ułatwić otrzymanie nagrody.  
Gdy poczułem że już się spuszczam, wysunąłem penisa z Moniki i tylko sama żołądź pozostała w środku. Zacząłem wierzgać podczas wytrysku i choć starałem się pozostać do samego końca w Monice, to jednak przy ostatnich spazmach penis wysunął się i sperma zaczęła ściekać na twarz i do ust Martyny. Na sam koniec zbliżyłem penisa do jej otwartych ust, a ona wysunęła język i zaczęła zlizywać ostatnie krople nasienia.
Odsunąłem się i ciężko opadłem na łóżko opierając się plecami o wezgłowie. Patrzyłem na tyle co właśnie wyruchaną przeze mnie cipkę Moniki wypiętą w moim kierunku. Zobaczyłem, że przy wejściu cipki robi się mokro i biało.
„Monika, chyba ci zaraz pocieknie z cipki” powiedziałem, a ona na to odwróciła głowę w moją stronę i odpowiedziała z uśmiechem:
„Czas nakarmić suczkę.”
Uniosła się z pozycji na pieska i przykucnęła nad twarzą Martyny. Jak tylko rozchyliła palcami cipkę, widziałem ciągnącą się spermę wyciekającą prosto w usta Martyny.  
Choć byłem tyle co po wytrysku i raczej w tym czasie penis jest przekrwiony i miękki, to poczułem, że powoli zaczął znów twardnieć. Monika przysiadała niżej, po czym unosiła cipkę nad ustami Martyny i mruczała z zadowoleniem przy tym.  
Po kilku takich ruchach uniosła się i zeszła z łóżka. Patrząc mi w oczy włożyła środkowy palec w cipkę, po czym wyjęła go i oblizała.
„Chyba już jestem wyczyszczona” powiedziała z uśmiechem na twarzy, po czym zwróciła się do Martyny: „Jak zabierzesz się za jego kutasa i mu possiesz, to jeszcze trochę do połknięcia będziesz mieć. A jak chcesz, żeby ci się spuścił jeszcze raz do buzi, to wepchnij mu w dupę zabawkę, którą masz w cipce.”
Monika odwróciła się i podniosła płaszcz, przy okazji pokazując mi swoją wypiętą dupkę z plugiem będącym cały czas w niej.
„Ja wracam do domu” powiedziała moja ex stając przy drzwiach do sypialni. „Jak będziesz mieć ochotę i siły, to wpadnij do mnie wieczorem, bo potrzebuję cię w trzeciej dziurce. No chyba, że nowa blond obciągara ci zrobi tak dobrze, że już moja dupa nie jest dla ciebie atrakcyjna, to wtedy powodzenia na nowej drodze ruchania. Z nią nie poruchasz sobie.”
Monika z uśmiechem posłała mi powietrznego buziaka i mrugnęła jednym okiem, po czym wyszła z mieszkania. Usłyszałem lekkie trzaśnięcie drzwi i chrzęst zamykanego zamka.
Martyna odwróciła się na brzuch i patrzyła to na mnie, to na mojego półtwardego penisa.
„Czy Monika mówiła prawdę?”
„O czym?”
„No, że…” zająknęła się Martyna. „Jak ci włożę zabawkę w tyłek, to się jeszcze raz spuścisz?”
„Nie od samego włożenia, ale jak trochę popracujesz nade mną to jestem w stanie się znów spuścić.”
„Nad tobą? A nie mogłabym być pod? Jakoś tak wolę klęczeć niż pochylać się nad penisem.”
„Jeśli chcesz być pod, to odwróć się na plecy” odpowiedziałem, a Martyna z lekkim wyrazem zdziwienia na twarzy ponownie położyła się na plecach.  
Może nie powinienem tak od razu proponować jej tej mojej ulubionej pozycji od góry. Jednak pomyślałem, że jeśli nie wystraszyła się, jak Monika powiedziała jej o wpychaniu mi zabawki w tyłek, to wjechanie twardym kutasem od góry w jej usta nie powinno być dla niej zbyt dużym szokiem. No chyba, że przypadkowo wepchnąłbym kutasa w jej gardło i zaczęłaby się krztusić, to będzie problem…
„I co dalej?” zapytała blondynka z zaciekawieniem. „Chcesz mi lizać cipkę w czasie, gdy ci będę robić dobrze ustami?”
„To mnie dekoncentruje” odpowiedziałem klęcząc na kolanach obok niej. Patrzyłem na jej sprężyste cycki znad mojego kutasa i pomyślałem, że ładnie by wyglądały, gdybym mógł się na nie spuścić. Właściwie, gdybym był z nią w odwrotnej pozycji 69, tak, jak przed chwilą zaproponowała, to mógłbym się podnieść do góry przed wytryskiem i spuścić się na jej piersi.  
Tę zabawę jednak nadal wolałem stosować na Monice, która uwielbiała być zajeżdżana od góry i oblewana spermą po cyckach.
Przełożyłem udo nad cyckami Martyny i będąc na kolanach, okrakiem nad nią powiedziałem:
„Czas na kutasa do buzi, żebyś mogła dostać swoje drugie śniadanie.”
„Ale ja nie obciągam, ani nic takiego, zawsze używam rąk” powiedziała dziewczyna z obawą na twarzy.
„To tym razem sprawdzisz, jak jest z ustami.”
„Ale ty mi chcesz włożyć w usta to, czym sikasz!”
„I wylizuje też ustami to, czym ty sikasz, a nawet możesz dać poród” odpowiedziałem z uśmiechem. „No i kilka minut temu sama wylizałaś moją spermę z cipki Moniki, to chyba smakowało?”
„O tak, cipka Moniki jest urocza.”
„To tym łatwiej ci będzie z moim penisem, cały czas jest oblepiony sokami z cipki.”
„A nie spuścisz mi się na oczy czy w inne dziwne miejsce?” zapytała Martyna.
„Wszystko się będzie działo w twoich ustach i tylko tam się spuszczę. No chyba, że wolisz na cycki, to wcześniej daj znać.”
„A mogę też pieścić twoje jajka?”
„Możesz robić co ci się podoba, ale kutas w buzi i możesz na nim pracować ustami i językiem jak ci się podoba. Jesteś w pozycji leżącej, więc szyja cię nie będzie boleć od ruchów.”
Chwyciłem penisa u podstawy i skierowałem do ust Martyny, po czym pochyliłem się do przodu. Martyna objęła wargami penisa, a ja się oparłem na obu łokciach. Poczułem, jak zaczęła oblizywać główkę kutasa, a do tego zaczęła go mocno zasysać. To było uczucie na granicy przyjemności i bólu, więc odruchowo zacząłem wpychać penisa głębiej w usta blondynki. Kiedy zacząłem chyba wsuwać się za głęboko w jej usta, poczułem mocny uchwyt na mojej mosznie i pociągnięcie w górę, przez co wycofałem się trochę.  
Dzięki temu już wiedziałem na jak głęboki wsad kutasa w usta mogę sobie pozwolić, żeby nie było Martynie nieprzyjemnie.
Choć lubię widzieć, jak kutas zanurza się w ustach kobiety, to tym razem nie spoglądałem pod siebie. W równym tempie ruchałem usta Martyny i starałem się skoncentrować na przyjemnych wrażeniach.
W pewnej chwili poczułem coś mokrego na moim rowku i nagle w mój zwieracz zaczął sie wdzierać twardy przedmiot. Domyśliłem się, żę Martyna zdecydowała się wepchnąć w moją dupę zabawkę, którą jeszcze przed chwilą miałą w swojej cipce. Wypiąłem się trochę bardziej, a po chwili poczułem mocny i głęboki wsad dilda w głąb mojej dupy. Aż mnie zabolało i w tym momencie ruszyłem mocno kutasem w usta Martyny, aż chyba za głęboko, po od razu poczułem jak moje jaja zaczęły być mocno ściskane i ciągnięte w górę.
Martyna wycofała trochę dildo z mojego tyłka, a ja wysunąłem kutasa z jej gardła.  
  
Pomyślałem sobie: "Teraz znamy swoje granice, więc chyba będzie łatwiej."
Zacząłem ponownie poruszać kutasem w ustach Martyny. Kiedy wsuwałem go, czułem że dildo w moim tyłku zaczyna się wysuwać, a jak wyciągałem kutasa z buzi blondynki, dildo wpychało się głębiej. Zaczęliśmy współpracować jak dobrze nasmarowana maszyna. I coś w tym musiało być, cipka Martyny musiała być naprawdę mokra, bo dildo wsunęło się we mnie bez problemu.
„Mmmm… mmm… mmmmm” zamruczała Martyna nagle po paru minutach ssania mojego kutasa i ujeżdżania mojego tyłka.
„Coś się stało?” Zapytałem i podniosłem się na kolana.
W tym momencie mój penis wyskoczył z ust blondyneczki i na jej skórę nad ustami i na nos spadło trochę śluzu z mojego kutasa.
„Spuściłeś się i bardzo mi się to spodobało” odpowiedziała i oblizała górną wargę.
„Nie, jeszcze się nie spuściłem” odpowiedziałem spokojnie.
„To co ja mam w ustach i na twarzy, jeśli nie twój wytrysk?”
„Nawilżenie, które pojawia się przed wytryskiem. Normalnie aż tyle nie ma, ale jak mi zaczęłaś atakować mój tyłek, to więcej wypływa” odpowiedziałem z uśmiechem i dodałem: „Aż się dziwię, że ci Monika o tym nie mówiła.”
„Może to chciała zostawić dla siebie wczoraj?” zapytała Martyna, po czym dodała „Ale to znaczy, że jeszcze się mi spuścisz w usta?”
„Jeśli masz ochotę jeszcze chwilę popracować, to dostaniesz wytrysk do buzi. Chyba, że wolisz gdzie indziej.”
Dziewczyna bez chwili wahania przełożyła dłoń pod moimi jajami, chwyciła członek za podstawę i włożyła go sobie do ust. Ja się ponownie usadowiłem na kolanach i łokciach, po czym kontynuowałem poprzednią zabawę z ujeżdżaniem jej ust, a ona zaczęła intensywnie wpychać, wyciągać i obracać dildo w moim tyłku.
Po niedługiej chwili zacząłem ruszać się w ustach Martyny coraz szybciej. Kiedy wysapałem „zaraz dojdę!”, to ona wyciągnęła dildo z mojego tyłka i po chwili poczułem że wsunęła coś innego i domyślałem się, że to może być palec. Poczułem w jednej chwili intensywne ugniatanie mojej prostaty, ciągnięcie i ugniatanie jaj oraz silne ssanie mojego kutasa. Nie kontrolowałem tego jak mocno wkładam albo wyjmuję penisa z ust Martyny.
Gdy orgazm minął, podniosłem się z łokci i spojrzałem w dół. Martyna była całą mokra od potu i ciężko dyszała. Język ocierał się o wargi pokryte spermą. Przy okazji zauważyłem, że ślady mojego wytrysku były na jej policzku i pod okiem. Dotknąłem palcem jej twarzy i zgarnąłem spermę do jej ust. Ona chwyciła palec w usta i zaczęła go ssać i oblizywać.
„I jak?” zapytałem. „Smakowała druga porcja śniadania?”
„Tak.” Martyna odpowiedziała z uśmiechem. „Ale mam nadzieję, że za taką dobrą obsługę zabierzesz mnie gdzieś na śniadanie?”
„Oczywiście!” odpowiedziałem. „Ale jeśli ty mi tak porządnie obciągnęłaś, to ja się też muszę za to odwdzięczyć.”
„Ja nie potrzebuję!” Martyna upierała się przy swoim.
„Jak tak twierdzisz, to nie będę się sprzeczać” powiedziałem. „Idź się wymyć, bo lepiej, żebyś w świetle dziennym nie chodziła po ulicach czy w restauracji ze spermą na twarzy.”
Dziewczyna wstała z łóżka i poszła do łazienki, która była zaraz obok sypialni. Ja siedziałem przez chwilę w rozłożonymi szeroko udami, oparty o ścianę i patrzyłem na nią. Stała całkiem naga, pochylona nad umywalką i zmywała moją spermę z twarzy. Popatrzyłem na jej wypięty lekko w moja stronę tyłek. Niby wcześniej powinienem już to widzieć, ale jakoś nie zwracałem na to uwagi. Miała idealnie gładką skórę na cipce i wszędzie wokoło, więc pewnie robiła laserową depilację. Jej cipka była nabrzmiała, ale nadal lekko rozwarta i zobaczyłem, że wycieka z niej i wisi strużka śluzu.  
Podniosłem się z materaca, otwarłem szufladę i wyciągnąłem z niej korek analny i kulki gejszy. Wziąłem tubkę z żelem i nałożyłem trochę żelu na obie zabawki, po czym szybko wszedłem do łazienki. Martyna dalej była nachylona nad umywalką, więc wykorzystałem sytuację. Wiszący z jej cipki śluz złapałem na kulkę gejszy, po czym wepchnąłem kulkę w jej cipkę. Ona poderwała się, niczym rażona prądem, ale przytrzymałem ją i powiedziałem:
„Nic się nie bój. Masz tak cieknącą cipkę, że muszę ci ją zakorkować, bo inaczej spódnicę będziesz mieć całą mokrą.”
Dołożyłem drugą kulkę do środka, po czym wziąłem w dłoń korek analny i dodałem: „twoja dupka też musi być zabezpieczona, więc wypnij się trochę mocniej.”
Martyna bez oporu wypięła się, niczym porno gwiazda i z lekkim stęknięciem przyjęła koreczek w swoją dupkę.
Stanęła przede mną wyprostowana, w lekkim rozkroku.
„A co, jeśli to ze mnie wyleci?”
„Nic ci nie wypadnie, Dupka jest ciasna sama z siebie, a cipka będzie ci się zaciskać na kulkach bez twojej wiedzy, albo i sama będziesz sobie w tym pomagać.”
„Jednak jak wrócimy ze śniadania to mi to wyjmiesz z moich dziurek?”
„Oczywiście, że tak! Myślisz, że czym będziemy się zabawiać z Moniką?”
Kiedy zaczęła się ubierać, ja też się ubrałem. Wszedłem do łazienki i wysikałem się. Kiedy wróciłem do sypialni, zobaczyłem Martynę, która właśnie wsuwała na swoją kształtną pupę spódnicę. Popatrzyła na mnie figlarnie:
„Nie będzie ci przeszkadzać, jeśli na czas wyjścia na śniadanie nie założę majtek? Nie chcę by były zbyt mokre.”
„Jeśli ci tak wygodnie i nie boisz się, że będziesz mieć mokrą spódnicę, to nie mam nic przeciwko”
„Zabezpieczyłam się, popatrz sam” odpowiedziała i uniosła spódnicę do góry.  
Spojrzałem między jej uda i zobaczyłem, ze teraz wiszą z jej cipki dwa sznureczki.
„Ten drugi to tampon” odpowiedziała na niezadane pytanie.
Poszliśmy do pobliskiej restauracji i zamówiliśmy śniadanie. Martyna byłą naprawdę głodna, bo jadła dużo i szybko.  
„Jak wrócimy, to wyjmiesz to wszystko ze mnie?” zapytała z uśmiechem na twarzy i popiła sok ze szklanki
„Pewnie, że ci pomogę” odpowiedziałem.
„Mam nadzieję, że po wyjęciu zabawek, sam wejdziesz w moją dziurkę.”
Popatrzyłem na nią lekko zaskoczony, a ona odpowiedziała na spojrzenie:
„Chyba potrzebuję, żeby żywy penis mnie spenetrował, jak na dobrze zerżniętą kobietę przystało”
„Przecież nie zerżnąłem cię”
„No właśnie, czas to zmienić.” powiedziała uśmiechając się. „Myślę, że Monika i ty mieliście rację, że potrzebuję być wyruchana. Samo obciąganie, czy walenie konia i bycie oblaną spermą to tylko namiastka dobrego seksu.”
„Nie wiem, czy po takim poranku będę w stanie jeszcze się spuścić.” powiedziałem po dłuższej chwili zastanowienia.
„Za to co mnie zaliczysz, to twoje, a i ja poczuję się dobrze wyruchana” Martyna powiedziała trochę ciszej, jakby bała się, że ktoś nas usłyszy.
Siedzieliśmy bocznymi stronami stołu do siebie, na stole był obrus. Martyna wyciągnęła rękę w moim kierunku i poczułem że położyła ją na moim penisie. Chwilę go ugniatała przez spodnie i powiedziała mi do ucha:
„Czuję, że jesteś gotowy, niczym moje dildo w szufladzie”
„A ty jesteś gotowa?”
„Gdyby nie tampon w cipce, to bym zostawiła tu mokre krzesło. Jestem głodna, chodźmy do ciebie do domu.”
Zawołałem kelnerkę i poprosiłem o rachunek. Gdy sięgałem po portfel, musiałem wstać. Zauważyłem, że oczy kelnerki skierowały się w dół. Zmieszany wyciągnąłem banknoty, podałem kelnerce i powiedziałem:
„Dziękujemy, reszty nie trzeba, spieszymy się.”
Ona popatrzyła na mnie przeciągłym wzrokiem, uśmiechnęła się i odpowiedziała:
„O tak, jestem pewna, że się pan spieszy.” Lekko oblizała wargi i odeszła, a my opuściliśmy restaurację i wróciliśmy do mojego mieszkania.
Jak tylko weszliśmy i zamknąłem drzwi, Martyna przywarła swoimi ustami do moich i zaczęła rozpinać pasek i rozporek w moich spodniach. Po wydobyciu mojego penisa z majtek, uklęknęła i zaczęła go łapczywie brać do ust i od razu bardzo głęboko. Zaraz po tym, jak cały penis był ośliniony, zaczęła mi ssać i wylizywać jaja, po czym wstała, przeszła do sypialni i stanęła na łóżku na czworakach.
„Wyjmij ze mnie wszystko i zerżnij mnie!”
„Jak chcesz?” zapytałem.
„Ruchaj mnie jak Monikę, tylko mocniej!”
Zdjąłem spodnie i majtki do reszty, do tego skarpetki i podszedłem do wypiętej Martyny. Chwyciłem sznureczek wystający z cipki i wyciągnąłem mokry tampon, zaraz po tym złapałem za pętelkę i wyciągnąłem z cipki kulki, czemu akompaniował mlask mokrej cipki. Korek analny w dupce zrobił pewne zmiany, bo po wyjęciu go, odbyt był mięsisty i lekko rozchylony.  
„Mam cię ruchać, „jak Monikę”, tego chcesz?” upewniłem się.
„Tak! Rżnij mnie tak, jak tę twoją ex sukę!” dyszała z podniecenia Martyna.
Pomyślałem, że już od rana spuściłem się dwa razy i teraz za bardzo nie ma szans na dojście do kolejnego wytrysku. Za to choć ta dziewczyna jest ostro napalona, to jednak może lepiej nie angażować się w kolejny dziwny związek dla samego seksu. Pomyślałem, że trzeba jej moją osobę i seks ze mną obrzydzić. Dlatego bez żadnego ostrzeżenia przyłożyłem twardego penisa do jej tyle co uwolnionej od zabawki dupki i zdecydowanym ruchem wszedłem w nią jednym mocnym pchnięciem. Martyna zawyła przeciągle i wypięła się do przodu jak oparzona.
„Co ty robisz?!” krzyknęła na mnie i próbowała uciec tyłkiem z mojego kutasa.
„Chciałaś być rżnięta tak samo, jak Monika, więc masz to, czego sobie życzyłaś!”
„Tak, ale dlaczego w dupę?”
„Bo lubię ruchać kobietę w dupę, Monika zresztą też to lubi.” Odpowiedziałem, po czym złapałem jej tyłek i ponownie zacząłem rozpychać jej zwieracz.
Po kilkunastu wepchnięciach kutasa w ciasny tyłek Martyny, ona wykręciła się tak, że ześlizgnęła się z penisa i przysiadła na łóżku przodem do mnie.
„Monikę ruchałeś w cipkę, też tak chcę.”
Już chciałem podejść do niej i wsunąć penisa w jej nabrzmiała cipkę, ale ona gwałtownie zareagowała:
„Idź do łazienki i dobrze wymyj penisa i ręce. Nie chcę żadnych bakterii z pupy w szparce.”
Poszedłem więc do łazienki i zacząłem myć ręce, a po chwili penisa. Gdy tylko skończyłem i wytarłem wszystko ręcznikiem, wróciłem do sypialni. Na łóżku nie było Martyny, a do moich uszu dobiegł dźwięk trzasku zamykanych drzwi. Spojrzałem przez okno wychodzące na ulicę i zobaczyłem Martynę odchodzącą szybkim krokiem w stronę centrum miasta. Widziałem, że ma na sobie bluzkę, spódniczkę i buty, a w ręce trzymała swoją torebkę.
Rozejrzałem się po pokoju i zobaczyłem na podłodze czarny stanik Martyny, a na krześle leżały jej majtki.  
Nie jestem kolekcjonerem damskiej bielizny, dlatego pomyślałem, że trzeba będzie jej to jakoś oddać. Ja sam nie miałem na nią żadnego kontaktu, jak chociażby numeru telefonu. Trochę dziwne, ale jedyne powiązanie, jakie z nią mogłem mieć, było przez Monikę. Jednak głupio by było tak po prostu wejść do niej przepoconym i mokrym od innej dziewczyny. Poszedłem do łazienki i wziąłem prysznic. Do tego standardowe ogolenie kutasa, jajek i rowka zajęło swoją ilość czasu. Łącznie z tym i ubraniem sę w coś świeżego na wszystko zeszło mi blisko pół godziny.  
Wziąłem telefon i zadzwoniłem do Moniki. Po paru sygnałach odrzuciła moją rozmowę. Za chwilę dostałem wiadomość: „Zostaw go w spokoju i wleć do mnie za pół godziny.”
Załatwiłem parę spraw przez komputer, posprzątałem mieszkanie i po trzech kwadransach poszedłem do Moniki.
Otworzyła drzwi z uśmiechem na ustach. Miała na sobie satynowy porannik, który był prześwitujący i zobaczyłem, że pod nim nie ma stanika, przez co piersi sterczały lekko poocierane materiałem. Wszedłem do jej mieszkania, a jak tylko drzwi się za mną zamknęły, Monika przywarła ustami do moich. Po chwili poczułem jej dłoń chwytającą mojego penisa. Nawet nie wiedziałem, kiedy rozpięła mi rozporek.
„I co?” zapytała mnie patrząc mi z bliska w oczy. „Suczka nie dała dupy i piesek wpadł po jeszcze?”
„Chciała, żebym ją rżnął tak samo, jak ciebie, ale anal ją przerósł chyba”
„Wiem, tyle co parę minut temu wyszła stąd. Musiała biedaczka się wyżalić.”
„A co jej nie pasowało?”
„Że mój były facet to perwersyjna świnia, co wyruchał ją w gardło i spuścił się na jej twarz, jak na jakąś tanią dziwkę, a potem jeszcze chciał ją rżnąć w tyłek, ale się nie dała.”
„A o restauracji nic nie mówiła?” zapytałem rozbawiony.
„Wziąłeś ją do restauracji? No patrz, a ja ci daję dupy i to dosłownie i jeszcze ci szykuję śniadanie po wszystkim!”
Weszliśmy do salonu. Monika zasunęła zasłonę na oknie. Ja na stole położyłem trzymaną w ręce cały czas bieliznę Martyny.
„Tak szybko wychodziła, że zapomniała się ubrać do końca.”
„Może chciała ci zostawić na pamiątkę?” zapytała moja ex rozwiązując sznur swojego porannika.
„Raczej wybiegła, jakby ją diabeł gonił.” odpowiedziałem patrząc na piersi Moniki.
„Chyba nie goniłeś jej z penisem na wierzchu?” zapytała z uśmiechem.
„Gdybym tak zrobił, to byś mnie teraz wyciągała z aresztu.”
„Jeśli już jesteśmy przy wyciąganiu” odparła Monika stając blisko mnie i chwytając mojego penisa w swoją ciepłą dłoń „Jak się już coś wyciągnie, to potem trzeba włożyć, nie uważasz?”
„Jestem jak najbardziej za tą opcją!” odpowiedziałem patrząc jej w oczy.
„Buzia już była, cipka też doświadczyła dzisiaj twojego rozpychania. Jednak już dwa razy doszedłeś i trochę wymęczyłeś się, więc co byś proponował?”
„Chyba chcę wjazd w dupę.”
„Mówisz i masz” powiedziała i zaczęła klękać przede mną. Mój penis momentalnie został pochłonięty przez jej gorące usta. Jedną dłonią zaczęła mi pieścić i ugniatać worek z jajkami, a drugą zaczęła krążyć po moich pośladkach. Kilkanaście razy wpychając sobie penisa głęboko w usta, ciągnęła mnie za jajka ku sobie,  a także wsuwała w mój tyłek palec. Nagle poczułem jak w odbyt wsuwa się coś, co zaczęło mnie niemalże rozrywać od środka, a po chwilowym bólu mój zwieracz zacisnął się, choć czułem coś w sobie nadal.
Monika podniosła się i kolejny raz popatrzyła mi w oczy z zawadiackim uśmiechem.
„Chciałeś w dupkę, to ci spełniłam twoje życzenie. A teraz, jak już cię zapakowałam, to czas, żebyś i mnie uwolnił z tyłu i rozjechał. Na kolana i zapracuj na swoją nagrodę.”
Uklęknąłem, a Monika stanęła przede mną przodem, po czym lekko rozchyliła uda i wyprężyła się, a ja zacząłem dobierać się do jej cipki. Niewiele trzeba było, żebym poczuł jak bardzo się zrobiła mokra.
Po krótkim czasie Monika się wycofała.
„Teraz poczekasz chwilkę, aż się przygotuję. Zaraz po tym rączki do tyłu i przygotujesz mi dziurkę tylko i wyłącznie ustami.”
Po tych słowach przeszła za mnie. Usłyszałem dźwięk, jaki wydawała z siebie sofa, kiedy się na niej siada. Po dłuższej chwili ponownie moja ex się odezwała:
„OK, jestem gotowa, ale nie do końca. Czas żebyś przygotował mnie na swój wjazd na sto procent. Możesz się odwrócić. Pamiętaj, że na kolanach i ręce za sobą!”
Odwróciłem się na kolanach i zaskoczyło mnie to, co zobaczyłem. Monika leżała na kanapie na plecach. Trzymała się rękoma za kostki, a uda miała mocno rozchylone na boki, jej kolana były chyba na wysokości głowy. Tyłek miała na krawędzi sofy i widziałem w jej ciasnym otworku końcówkę korka analnego.
„Kupiłaś drugi korek?” zapytałem zdziwiony.
„Mam taką galerię zabawek, że jakbym chciała wszystkie na tobie użyć, to poczułbyś się jak po kilku czarnych kutasach.”
„Dziękuję, ale to raczej twoja domena brać sztywne pały w swoje dziurki”  
Nie ukrywam, lubię różne zabawki ujeżdżać. Ale póki co to ja chcę poczuć się wyruchana w dupę przez twojego penisa, więc dalej! Buzia do roboty i przygotuj mnie. Trochę ci pomogę z mojej strony.”
Pochyliłem się i wbiłem język w cipkę Moniki. Ona od razu się odezwała:
„O nie, kochany! Już mi cipkę wylizałeś, poruchałeś też, a teraz to ja potrzebuję cię poczuć niżej!
„Ciężko się tak mocno pochylić” zacząłem się tłumaczyć.
„To wypnij się mocniej. Nic się nie bój, koreczka z dupy nie wypuścisz, musiałbyś naprawdę mocno napierać.”
Jak powiedziała, tak zrobiłem. Po wypięciu się mogłem niżej się pochylić i dość ciężko oparłem się twarzą o jej krocze i zacząłem językiem oblizywać skórę wokoło korka analnego. Jednak już po chwili usłyszałem głos Moniki:
„Sam się nie wyciągnie! Bierz go w zęby i ciągnij, tam musi się zrobić wolne miejsce, byś mógł pobaraszkować.”
Pochyliłem się bardziej. Otworzyłem szeroko usta i chwyciłem podstawkę korka zębami. Najpierw zacząłem ciągnąć, ale nie chciał wyjść. Po paru próbach Monika powiedziała:
„Wystarczy tej zabawy, teraz naprę i mam nadzieję, że tym razem go wyciągniesz.”
Pociągnąłem zębami podstawę korka i po chwili wysunął się z tyłka Moniki z lekkim mlaśnięciem. Po wyjęciu korka zwieracze nie skurczyły się tak po prostu, przez co dupka została lekko otwarta. Otworzyłem szerzej usta, żeby korek wypadł na dywan, a Monika na to zaśmiała się:
„Masz minę, jakbyś pierwszy raz w życiu zobaczył cipę i dupę dziewczyny!”
„To przez pozbywanie się korka z ust, ale przyznam, że trochę mnie dziwi, że nie masz dupki od razu zamkniętej. Długo miałaś ten korek wepchnięty?
„Wystarczająco, żebyś mógł wjechać jak w cipkę. A teraz obróć mnie głową do dołu, bo chcę poczuć jak wjeżdżasz we mnie jak młotem.”
Wstałem z kolan i podniosłem moją ex, po czym obróciłem się z nią o pół obrotu, żeby po tym znów położyć ją na sofie, ale tym razem głową w dół. Stanąłem przed Moniką w rozkroku i pochyliłem się, złapałem ją za boki i zsunąłem z kanapy powoli w dół. Oparła się górną częścią pleców i szyją o podłogę, a dołem pleców o krawędź sofy.  
Cały czas miała rozchylone perwersyjnie szeroko uda, przez co dokładnie widziałem jej rozepchany odbyt i mokrą, lekko opuchniętą cipkę.
„A teraz kucaj nade mną, bo tobie też trzeba koreczek wyjąć.”
Zdziwiłem się, że Monika chce mi wyjąć korek z tyłka i stałem nad nią w rozkroku dłuższą chwilę.
„No dalej!” ponagliła mnie moja byłą dziewczyna „Wypnij się jak suczka, bo czas nagli!”
Uklęknąłem nad Moniką rozstawiając szeroko uda nad jej głową.  
„Poliż mnie jeszcze trochę” usłyszałem Monikę, po czym poczułem jak złapała mojego kutasa ręką i po chwili już go ssała intensywnie. Dobrałem się do jej cipki i lizałem ją intensywnie jednocześnie wiercąc w niej palcem. Po chwili poczułem szarpnięcie jakby ze środka tyłka. To Monika chwyciła palcem oczko w podstawie korka w moim tyłku i wyciągnęła go zdecydowanym ruchem. Lekko się poderwałem i mój penis wysunął się z ust rozgrzanej ex. Stanąłem na równe nogi i patrzyłem na nią znad mojego sztywnego i mokrego od Moniki śliny penisa.
„Włóż go tam, gdzie słońce nie sięga” powiedziała przekładając nogi za głowę jeszcze bardziej.
Wszedłem w rozkroku nad Moniką i przystawiłem kutasa do jej nadal lekko otwartego zwieracza. Zacząłem wpychać się w jej wypięty w górę tyłek, a ona wsunęła mi palec w mój tyłek. Po kilkunastu takich ruchach nagle poczułem że wyciągnęła ze mnie swój palec, a po chwili poczułem, że  coś innego wdziera się w moją dupę. Już chciałem się wysunąć z jej tyłka, ale Monika chyba domyślała się mojej reakcji i wcześniej złapała moje jaja i przytrzymała mnie mocno.
„Co ty mi wkładasz?” zapytałem zszokowany.
„Wpycham ci w dupkę dildo, a co? Nie mogę ci zrobić dobrze?”
„Możesz, ale zaskoczyłaś mnie.”
„Przygotowałam się na twoją dupę lepiej, niż ty na moją.”
Ponownie zacząłem poruszać się w anusie Moniki i dodałem:
„Przecież dobrze ci dupkę wylizałem i chyba dobrze cię nadziewam?”
„No jasne, że tak! Ale gdybym nie miała czegoś do włożenia w ciebie, to byś mnie zajechał do krwi. Już się od rana dałeś trochę wydoić, a ja też potrzebuję twojego mleczka!”
Niewiele już mi było potrzeba i za dłuższej chwili głębokich wsadów kutasem w dupę Moniki wydyszałem:
„Zaraz się spuszczę!”
„Chcę na piersi!” wydusiła w chwili, kiedy ja poczułem jak salwa spermy wypływa z mojego kutasa w tyłu Moniki. Wyszarpnąłem mój sprzęt z jej rozepchanej dupki i cały czas będąc nadzianym na dildo przesunąłem się trochę do tyłu i pozwoliłem, by reszta spermy zaczęła ściekać na klatkę piersiową mojej byłej dziewczyny. Oparłem obie ręce o krawędź kanapy i patrzyłem jak sperma wypływa ze mnie na Monikę. Ona cały czas wierciła dildem w mojej dupie i ugniatała mojej jaja w swojej dłoni.
„Pokaż mi bieliznę Martyny, proszę” poprosiła nagle Monika. Podniosłem się znad niej i sięgnąłem ręką do stołu.
Kiedy się odwróciłem do Moniki, ona leżała już na dywanie wzdłuż kanapy z uśmiechem na ustach. Podałem jej czarną bieliznę, a ona rozwinęła stanik i przyłożyła go do swoich piersi.
„Bardzo ładny, choć chyba nie mój rozmiar.”
„Chyba będzie musiał być wyprany.” zauważyłem że zaczął zmieniać kolor na ciemniejszy tam, gdzie sperma z piersi Moniki zaczęła wnikać w materiał.
„Właź tu na mnie w moje ulubione odwrotne 6 na 9 i poliż mi cipkę” powiedziała Monika uśmiechając się lubieżnie.
Stanąłem nad nią na czworakach i dobrałem się do jej mokrej od śluzu cipki, a sam poczułem jakieś dziwne szuranie przy penisie, a już po chwili znów uczucie wypełniania mojego tyłka i uciskania na prostatę.  
W pewnym momencie przedmiot z mojego wnętrza został wyjęty, a na moim pośladku wylądował głośny i siarczysty klaps.
„Zejdź już, bo chyba więcej z ciebie nie wydoję.”
Podniosłem się i zobaczyłem, co się działo, gdy mnie Monika oprawiała. Na jej klatce piersiowej leżały majtki Martyny całe pobrudzone od moich resztek spermy wyciskanych ze mnie przez dildo w moim tyłku.  
Monika ostrożnie poniosła z siebie bieliznę Martyny i położyła majtki na dywanie. Wstała i przykucnęła tak, że majtki leżały pod nią.
„Choć tu do mnie, jeszcze ci wezmę na koniec do buzi” powiedziała ex patrząc mi w oczy z pożądaniem.
Po kilkunastu sekundach obciągania mój kutas ponownie był stojący i twardy. Monika popatrzyła na niego i wstała na równe nogi.
„Po tylu spuszczeniach się nie dałabym rady, żebyś mi jeszcze raz dzisiaj wytrysnął. Chyba by mi usta zdrętwiały. Ale widać, że dużo spermy produkujesz” dodała patrząc w dół.  
Spojrzałem w stronę majtek leżących na podłodze i zobaczyłem na nich dodatkową plamę. Domyśliłem się, że to chyba był początek mojego wytrysku, który załadowałem w dupkę Moniki.  
„Teraz to już naprawdę trzeba wyprać jej bieliznę.” zauważyłem.
„Nie ma potrzeby” odparła Monika. Podniosła majtki Martyny z podłogi i przyłożyła sobie do swojego rowka w tyłku.
„Ale całą bielizna jest brudna i to od mojej spermy!”
„Martyna powiedziała mi, że jesteś dla niej perwersyjną świnią, więc nie wyprowadzajmy jej z błędu. Po prostu nie wie, co traci, kiedy nie chce poczuć kutasa w sobie w cipce albo dupce.”
Zgodziłem się i zacząłem się ubierać. Monika przy wyjściu wepchnęła mi swój język w usta i powiedziała:  
„Mam nadzieję, że na dzisiaj jesteś już zaspokojony wystarczająco, bo mnie wszystkie dziury już bolą.”
Nie musiałem na to odpowiadać, bo to był intensywny wieczór i ponad połowa dnia następnego.
Kilka dni później Monika zadzwoniła i powiedziała, że oddała Martynie bieliznę.
„Nie była zła o to, że pobrudziłem jej tę bieliznę spermą?”
„Trochę się rozzłościła. Potem po rozmowie przyznała, że żałuje, że nie została wtedy do końca, bo chciałaby znów dostać wytrysk do buzi.”
„Chyba tym razem ciebie to rozeźliło?”
„Nie, Obiecałam, że postaram się jej to zorganizować.”

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Pumciak

    nie pisz wiecej

    tydz. temu