Minęły może 3 albo 4 tygodnie i mam dopiero następne widzenie z moją byłą. Potrzebowała żebym ją podrzucił na imprezę, taki zwykły babski wieczór. O dziwo tym razem nie potrzebowała nikogo do opieki, bo małego dała do koleżanki na noc.
Przyjechałem po nią o wyznaczonym czasie, czekała na mnie już na parkingu i od razu, gdy ją zobaczyłem, pomyślałem, że to nie jest wyjście na babski wieczór, ale na ostry podryw. Ubrana była lekki płaszcz krótką spódniczkę i bardzo przewiewna bluzkę. Wsiadła do samochodu, gdy tylko się zatrzymałem. Zobaczyłem, że miała bardzo krzykliwy i ostry makijaż, co raczej nie oznaczało, że będzie to spokojny babski wieczór. Pojechaliśmy pod wskazany przez niego adres, po czym ja wróciłem do domu i czekałem na wiadomość od Moniki, kiedy mam ją odebrać i zabrać do domu. Zadzwoniła do mnie dość późno, było już grubo po trzeciej nad ranem. Pojechałem po nią, a gdy dojechałem, zauważyłem, że stoi na zewnątrz na ulicy, a w domu, gdzie odbywała się impreza, było kompletnie ciemno.
Podjechaliśmy na parking i zauważyłem, także w trakcie jazdy autem, że była po prostu mocno pijana i ledwo się trzymała na nogach. Gdy otworzyła drzwi od auta, zapytałem: -Potrzebujesz pomocy, by dojść do domu?
-Potrzebuję pomocy, by dojść- powiedziała patrząc na mnie- to na pewno.
Wyszedłem z samochodu, stanąłem koło niej i pozwoliłem złapać się pod rękę, po czym odprowadziłem ją do domu. Już po drodze zapytała czy mam może ze sobą klucz do mieszkania, bo ona nie da rady otworzyć sobie sama drzwi. Tak jak przypuszczałem, była naprawdę mocno pijana, jeśli nie byłaby wstanie sama sobie otworzyć drzwi do domu. Otworzyłem więc drzwi i wszedłem do środka, żeby pomóc jej ze znalezieniem wszystkiego, co potrzebne, w szczególności żeby zapalić światło i poszukać jakiegoś koca, bo wiedziałem, że na piętro do swojej sypialni to ona nie da rady tym razem wejść.
Wszedłem do środka i zacząłem szukać po omacku kontaktu, za mną usłyszałem trzask zamykanych drzwi. Gdy zapaliłem wreszcie światło, moim oczom ukazała się Monika stojąca całkiem naga. Na nogach miała tylko buty, w których przyszła, a płaszcz, który jeszcze przed chwilą miała na sobie, leżał za nią na podłodze.
-Dlaczego ostatnio za każdym razem spuszczałeś się na moją twarz i cycki?- zapytała mnie patrząc mi prosto w oczy. Odpowiedziałem jej, że jak zasnęła zaraz po przyjściu do domu, to jedyne co mi pozostało, to zwalić konia ręcznie i iść do domu.
-Trzeba było sobie poruchać każdą dostępną dziurę, były jak najbardziej do użycia – odpowiedziała bezczelnie się śmiejąc- Za to dzisiaj możesz sobie poruchać każdy otwór, który tylko chcesz, bo jakoś ci się muszę odwdzięczyć za pomoc w moim imprezowaniu.
Odwróciła się do mnie plecami i pochyliła się tak, że oparła się rękoma o kanapę, a ja zauważyłem, że między jej pośladkami sterczy zabawka, którą bardzo dobrze znałem: był to korek analny, który kiedyś jej kupiłem. Z jej cipki wychodził sznurek, na końcu którego było kółeczko. Już wiedziałem że były to kulki gejszy, które też jej kiedyś kupiłem, ale nigdy nie widziałem by je używała. Mój kutas sam zaczął się budzić do życia, więc podszedłem do niej złapałem za kółeczko i za podstawę korka, po czym wyciągnąłem obydwie zabawki z jej dziur w akompaniamencie mlaśnięcia mięśni cipki i odbytu.
-Kutas gotowy, czy mam ci possać?- zapytała Monika
-Gotowy, ale możesz possać, jeśli masz ochotę.
Monika która była oparta rękoma o kanapę, odwróciła się i ciężko usiadła na brzegu mebla, rękoma oparła się o swoje szeroko rozstawione kolana i tak nachylona ze zwisającymi do przodu cyckami odparła szeroko usta w oczekiwaniu na twardego kutasa. Ja nie namyślając się podszedłem i nakierowałem twardy trzon prosto w jej rozchylone wargi, złapałem obiema rękoma jej głowę i wprowadziłem kutasa aż po same jaja, po czym usłyszałem jak Monika się lekko zaczęła krztusić po tak frontalny ataku w gardło. Poruchałem ją może minutę w usta i wyjąłem kutasa.
-Mokra?- zapytałem.
W odpowiedzi Monika odchyliła się i położyła na kanapie kurcząc nogi do siebie, przez co zobaczyłem na tapicerce mokrą plamę oraz jej wygoloną cipę która się ładnie błyszczała. Wiedziałem, że jest strasznie napalona i mokra. Monika chwyciła się rękoma pod kolanami i tak zwinięta z wypiętą dupą na brzegu kanapy leżała naga i czekała na następny mój krok.
Podszedłem do brzegu kanapy i uklęknąłem. Włożyłem kciuk w jej cipkę w całości, po chwili wyciągnąłem i wdepnąłem go w jej odbyt. Drugą ręką nakierowałem kutasa na cipkę i bez żadnego zastanowienia wepchnąłem go aż po same jaja w jej niewyżytą i gorącą, ociekają śluzem szparę. Nie czekając na nic zacząłem ją ruchać niemalże jak królik. Moje zmęczenie i podniecenie robiły swoje, chciałem jak najszybciej skończyć i iść spać. Kutas wiercił się w pijanej właścicielce i rozpychał jej cipkę, palec wiercił jej odbyt, a ona dalej leżała na boku trzymając się pod kolanami w pozycji embrionalnej.
W krótkim czasie poczułem, że jestem blisko. Powiedziałem do mojej byłej, że zaraz się spuszczę, a ona tylko coś mruknęła niewyraźnie. Kilka pchnięć więcej i z mojego kutasa zaczęła wypływać sperma w cipkę Moniki. Gdy skończyłem, wycofałem kutasa i wyciągnąłem palec z jej dupy. Wstałem i popatrzyłem jak moja ex, totalnie pijana i wyruchana leży i śpi na kanapie w pozycji embrionalnej. Poszedłem do łazienki wymyłem ręce i kutasa, schowałem sprzęt w majtki i zapiąłem spodnie. Poszedłem w stronę drzwi wejściowych i spojrzałem jeszcze raz na Monikę. Kompletnie nie zmieniła pozycji, więc domyśliłem się, że po prostu zasnęła totalnie zamroczona alkoholem. Jedyne, co się zmieniło w czasie, gdy ja byłem w łazience, to z wyruchanej cipki wypłynęła moja sperma i ściekała przez pośladek na tapicerkę kanapy. Wziąłem koc i przykryłem tę wiecznie niewyruchaną i niewyżytą kobietę, wyszedłem i zamknąłem za sobą drzwi.
Gdy byłem w drodze do samochodu przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. Wróciłem więc i wszedłem do mieszkania. Podszedłem do szafki, w której zawsze chowaliśmy zabawki do naszych zabaw, wziąłem do ręki gildo w kształcie podkowy i wepchnąłem je w cipkę, po czym wyciągnąłem, obróciłem dildo o 180 stopni i włożyłem jeszcze raz, tym razem mokrą od soków i spermy końcówkę włożyłem w Moniki odbyt, a tę drugą końcówkę umieściłem w jej cipce. Przykryłem jej ponownie kocem i tym razem wyszedłem już do siebie do auta i pojechałem do swojego mieszkania…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
kitu
To już ciekawsze,choc jeszcze nudne-ale dokąd bohater bedzie tak ruchał Monikę?Jakie sa pomysly dalszego ciągu?O ile on nastąpi....