Podczas tej wielce niebezpiecznej podróży koleją żelazną, wręcz obawiam się, krępuję…. zakładać nogi na nogę…. Gdyż odnoszę wrażenie, że wówczas wszystkie samcze spojrzenia natychmiast starają się wedrzeć pod moją szykowną spódnicę… że chcą napawać się mymi strojnymi pończochami, zdobionymi tak kusząco wzorzystymi, koronkowymi manszetami… Mało tego, że robią co mogą, byle dostrzec moje intymne sfery.... czyli… majteczki…. Oczywiście, jak na porządną damulę przystało, bielusieńkie… w kolorze niewinności….
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
Jak tak można!!! Zaglądać kobiecie pod spódnicę????!