Kobieta w czerwieni

Włożył do ust papierosa, oparł się o barierkę i zamknął oczy. Myślał o niej.  

Stała się jego uzależnieniem. Słodką chwilą rozkoszy, która zmieniła jego życie. Nie miał pojęcia, dlaczego wciąż pamiętał wszystko. Wiedział jednak, że dzień w którym ją poznał, stał się dniem, który sprawił, że zrozumiał tak wiele. Zapragnął zostać i uciec. Zapomnieć i pamiętać wszystko. Rozpaliła w nim płomień, którego nie był w stanie ugasić. I chciałby powiedzieć, że ją przez to wszystko znienawidził. Ale nie potrafił.  

~~~

Kobieta w czerwieni zerkała na niego co chwilę, trzymając w dłoni kieliszek szampana. Udawał, że tego nie dostrzega, a gdy tylko odwracała wzrok bez skrępowania lustrował jej ciało.  

Na początku stwierdził po prostu, że jest seksowna. Miała boską figurę. Tkanina idealnie podkreślała wszystkie jej krągłości, najbardziej jednak dość szerokie biodra i średniego rozmiaru piersi. Lubił opalone kobiety, dlatego zdziwił się, gdy stwierdził, że wyjątkowo podoba mu się jej jasna cera. Włosy też miała jasne. Spływały kaskadą loków na odkryte plecy i piękne, smukłe ramiona. Dopiero później skupił wzrok na twarzy blondynki stojącej przed nim. I znów nie potrafił zrozumieć, dlaczego te delikatne rysy zrobiły na nim takie wrażenie.  

Musiała wyczuć na sobie jego badawczy wzrok, bo po chwili ich spojrzenia skrzyżowały się ze sobą. Właśnie na ten moment czekał. Chciał wiedzieć, jaka będzie jej reakcja. To miał być pierwszy krok w kierunku poznania tej kobiety. Pierwszy z wielu. Bo był wtedy pewien, że będą kolejne.  

Miał wrażenie jakby wygrał milion, gdy dostrzegł, jak kąciki jej ust unoszą się ku górze. Obdarzyła go seksownym uśmiechem, w którym dostrzegł jednak nutkę niewinności, i jednocześnie nawet na moment nie oderwała od niego wzroku.  

Zrozumiał, że pragnie ją posiąść. Stała się jego celem. Był pewien, że wkrótce ją zdobędzie.  

~~~

Znali się już miesiąc. Dokładnie trzydzieści dni. Przez tych kilka tygodni nie był w stanie zdobyć  tego, o czym marzył od momentu, gdy po raz pierwszy zwrócił na nią uwagę. Nie rozumiał, dlaczego nadal w pewnym stopniu mu się opierała. Nie potrafił też stwierdzić, dlaczego znajomość z nią nadal trwała i kim się dla niego stała. Bo przecież już od dawna nie była przypadkową panienką.  

Ich relacja sama w sobie była nietypowa. Kusili siebie nawzajem, a później zachowywali się tak, jakby te wszystkie czyny przepełnione pewną dawką erotyzmu nie miały miejsca. Musiał przyznać, że powoli zaczynał się w tym wszystkim gubić. Mimo tego był jednak pewien, że panuje nad sytuacją i nie miał wątpliwości co to tego, że wkrótce po prostu ją zaliczy. Bo z dnia na dzień pragnął jej coraz bardziej.  

Był umówiony z Aśką. Zupełnym przeciwieństwem kobiety w czerwieni. Spotykał się z nią, żeby zwyczajnie odreagować. Niemal zawsze była chętna, a on po prostu brał to co mu dawała. Prosty układ oparty na niezobowiązującym seksie. Lubił to.  

Miał już wychodzić, gdy zadzwoniła do niego ona. Zamierzał odrzucić połączenie. To nie był odpowiedni czas na rozmowy z nią. Jednak widok jej zdjęcia i imienia na ekranie telefonu sprawił, że uległ pokusie.  

– Masz ochotę do mnie wpaść?  

Lubił słyszeć jej głos.

– To byłby naprawdę świetny plan, ale jestem już dziś umówiony.  

Musiał ograniczyć spotkania z nią. Przez ostatni miesiąc było ich zbyt wiele.  

– Szkoda. Sądziłam, że będzie fajnie. Ale jasne, rozumiem.  

Nie wiedział jak to się stało, że kilka godzin później był w jej mieszkaniu. Uległ po raz kolejny i zamiast spotkać się z Aśką, poszedł do niej. Oglądali jakiś film, którego tytułu nawet nie znał. Znów ubrała się tak, że nie potrafił skupić się na niczym innym.  

– Pójdę po coś mocniejszego – powiedziała w końcu, a na jej twarzy dostrzegł figlarny uśmiech.  

Odczekał chwilę, a później podążył za nią. Znał układ jej mieszkania, więc bez problemu odnalazł ją w kuchni. Stała tyłem do niego i próbowała otworzyć wino. Zauważyła go i posłała mu szybki uśmiech.  

– Pomóc ci?  

Podszedł do niej i objął ją w pasie.  

– Mógłbyś – mruknęła cicho, nie zwracając uwagi na jego dłonie, które zaczęły błądzić po jej talii.  

Znieruchomiała dopiero wtedy, gdy odgarnął jej włosy i zaczął muskać ustami szyję. Nie potrafiła dłużej ignorować jego dotyku.  

Miał ją blisko. Tuż przy sobie. Przez chwilę patrzył w jej oczy, gdy odwróciła się przodem do niego. Widział w nich wahanie, jakby przez moment zastanawiała się, czy na pewno chce tego samego. Wtedy sięgnął do tych rozkosznych ust, zacisnął dłonie na kształtnych pośladkach i przyciągnął ją jeszcze bliżej. Zarzuciła mu ramiona na szyję, a wtedy on uniósł ją i posadził na kuchennym blacie. Jego dłonie zmysłowo i wręcz gwałtownie zaczęły znów sunąć po jej ciele. Nie miał już żadnych wątpliwości. Wiedział, że go pragnie.  

Zanurzył dłoń w jej włosach. Rozkoszował się ich jedwabistością i zapachem, a później delikatnie  pociągnął, odchylając jej głowę i zachłannie wpił się w słodkie usta. Czuł ich smak. Ssał jej dolną wargę, aż w końcu ich języki splątały się ze sobą w powolnym i erotycznym tańcu. Całował ją namiętnie. Tak, by nie mogła złapać tchu.  

Jej sukienka uniosła się do góry, odsłaniając zgrabne uda, których widok sprawił, że poczuł jeszcze większe podniecenie. Przygryzł płatek jej lewego ucha, a po chwili zszedł niżej. Kąsał i muskał ustami szyję blondynki. Przyssał się do niej i zachłannie lizał każdy jej skrawek koniuszkiem języka.  

Kobieta cicho jęknęła, odchyliła głowę w tył i wplotła swoją dłoń w jego atramentowoczarne włosy.  

Wykorzystał krótki moment i sięgnął dłonią za jej plecy, aby po chwili sprawnie rozpiąć sukienkę.  Patrzył jak ten zbędny materiał zsuwa się z jej  ramion i odsłania jędrne piersi okryte prześwitującą koronką. Objął jedną z nich, a kciukiem musnął nabrzmiały już sutek. Jej pierś idealnie mieściła się w jego dużej dłoni. Patrząc na nie czuł, jak jego kutas staje się coraz bardziej twardy.  

– Zwariuję przez ciebie.  

W odpowiedzi dostrzegł w błękitnych oczach jeszcze większe pożądanie, dlatego nie czekał dłużej. Podniósł ją i zacisnął palce na jej zgrabnej pupie, a ona oplotła go swoimi długimi nogami. Patrząc w jej oczy i całując, zaniósł ją do sypialni, a później położył na gładkiej pościeli. Znów ją pocałował. Tym razem szybko i czule.

– Uwielbiam twoje usta.  

– Z wzajemnością – uśmiechnęła się i przyciągając go do siebie, raz jeszcze wpiła się zachłannie w jego wargi.  

Z trudem zdołał się od niej odsunąć. Stanął przed nią i nie przerywając z nią kontaktu wzrokowego zaczął rozpinać koszulę.  

Śledziła wzrokiem każdy ruch jego palców. A gdy całkowicie zdjął górną część odzieży i pozbył się spodni, poczuła, jak robi się coraz bardziej wilgotna.  

Widział w jej oczach pragnienie, które sam czuł. Widok jej seksownego ciała odzianego tylko w koronkę, którą założyła zapewne z myślą o nim, sprawił, że miał ochotę jak najszybciej wypełnić ją sobą. Jednocześnie chciał jeszcze przez moment widzieć i delektować się jej zniecierpliwieniem.  

Wtedy ona zsunęła ramiączko stanika. A po chwili kolejne. Pozbyła się wreszcie górnej części bielizny, rozsunęła nogi i zaczęła masować swoją cipkę przez materiał prześwitujących majtek.  

To było tak cholernie podniecające, że na zawsze zapragnął zachować ten obraz w pamięci.  

Nie potrafił już dłużej czekać. Jednym sprawnym ruchem zsunął bokserki i uśmiechnął się widząc jej reakcję. Jej kobiecość zaczęła rozkosznie pulsować, gdy zobaczyła jego długiego i grubego penisa w pełnym wzwodzie, oplecionego nabrzmiałymi żyłami. Nie potrafiła oderwać od niego wzroku.  

Zbliżył się do niej i od razu znalazł się między jej rozłożonymi nogami. Złapał ją za włosy i szarpnął, zmuszając do tego, by się uniosła. Wtedy zmiażdżył jej usta w pocałunku, a drugą dłoń zacisnął na pośladku i przyciągnął to kruche ciało do swojego. Jego erekcja wbijała się w brzuch kobiety, a nabrzmiałe sutki ocierały się o jego klatkę piersiową.  

Jęknęła w jego usta.  

Brutalnie odsunął ją od siebie i pchnął na łóżko. Pieścił z uwagą jej piersi i całował skórę na brzuchu, zagłębiając język w pępku. A później wręcz zdarł z niej koronkowe majtki i dłonią rozsunął nogi. Jego głowa znalazła się między jej udami.  

Wpatrywał się w tą wspaniałą cipkę, której tak bardzo pragnął i która już lśniła od soków. Była prawie całkowicie wygolona. Ciemny paseczek przyciętych włosków kontrastował z jasnością jej skóry, a rozkosznie rozchylone płatki sprawiły, że pragnął zanurzyć w niej język.  

Rozłożył jej nogi szerzej i zaczął zachłannie lizać ją od góry do dołu. Smakował każdy jej skrawek. Powtórzył wcześniejszy ruch, a później w końcu musnął językiem łechtaczkę i zaczął ją zachłannie ssać. Raz za razem zlizywał wypływające z niej soki i z zapałem pieścił wargi.  

Słyszał każdy jęk kochanki i czuł w swoich włosach jej dłoń. Kobieta wiła się na łóżku, a on nie potrafił oderwać zwinnego języka od cudownie ciasnej szparki. Po chwili włożył w nią dwa palce, a gdy upewnił się, że jest wystarczająco mokra, dołożył jeszcze trzeci. Poczuł, że mocniej docisnęła do siebie jego głowę, a po chwili obserwował, jak dochodzi długo i mocno.  

Odsunął się od niej i pocierając przez chwilę coraz bardziej twardego członka, podziwiał grymas rozkoszy na jej twarzy.  

– Teraz powinnaś mi się odwdzięczyć. – Uśmiechnął się i namiętnie ją pocałował.

Poczuła na języku swój własny smak i jego wargi, które poruszały się gorączkowo i niecierpliwie.  

– Klęknij.  

Nie zamierzała mu się sprzeciwiać, dlatego szybko wykonała jego polecenie.  

– A teraz weź go do ust.  

Jeszcze bardziej zapragnęła sprawić mu przyjemność, gdy dostrzegła przeźroczystą kropelkę płynu na jego czubku. Bez wahania pochyliła się i powoli ją zlizała. Poczuła, jak jego penis drgnął. Objęła go dłońmi i zaczęła ssać główkę, wkładając go do ust głębiej. Widziała dziki wyraz na jego twarzy i rozkoszowała się każdym jego stęknięciem, coraz szybciej poruszając głową w górę i w dół.   

– Właśnie tak. – Trzymał ręce na jej głowie, a we włosy wplótł palce. – Ale teraz to ja przejmę kontrolę. – Wytrzeszczyła oczy, gdy wbił swojego fiuta jeszcze głębiej w jej gardło.   

Była przekonana, że zaraz zacznie się dławić. Nie mogła jednak do tego dopuścić, dlatego starała się rozluźnić i zapomnieć o wcześniejszej panice.  

– Pragnąłem twoich ust w ten sposób.  

Była podniecona. I zdezorientowana. Między nogami znów poczuła zbierającą się wilgoć.  

Jego penis stawał się jeszcze bardziej nabrzmiały, gdy ostro pieprzył ją w usta. Tylko na moment  rozluźnił uścisk, aby po chwili znów zacząć wchodzić do samego końca.  

– Wystarczy.

Pragnął jak najszybciej się w niej znaleźć, dlatego odszukał prezerwatywę i nałożył ją na swojego sztywnego członka.

Spojrzał na nią. Była tak słodka, że przez moment zapragnął tak po prostu się z nią kochać. Ale to nie było w jego stylu. On wolał się po prostu pieprzyć.  

– A teraz odwróć się i wypnij.  

Szybko wykonała jego polecenie i już po chwili mógł podziwiać cudownie wypiętą pupę.  

– Grzeczna dziewczynka.  

Jej seksowny tyłek działał na niego tak bardzo, że miał ochotę ugryźć ją w pośladek. Nie zamierzał jednak czekać ani chwili dłużej. Musiał ją wypełnić.  

Nie pamiętał, kiedy ostatnio odczuwał tak wielkie pragnienie. I czy kiedykolwiek pragnął jakiejś kobiety tak bardzo.  

Wszedł w nią gwałtownie, tak jakby była ostatnią kobietą, którą mógł posiąść. Skupił się na tym, jak bardzo mokra i ciasna była, i raz za razem wbijał się w jej gorące wnętrze. Dłońmi chwycił jej piersi i pieścił sterczące sutki.  

– Marzyłem o tym od dawna.

W odpowiedzi usłyszał coraz głośniejsze jęki.  

Chciał, żeby o tym wiedziała. Nie był w stanie zliczyć, ile razy w ciągu tych trzydziestu dni wyobrażał sobie ten moment.  

Stanowczym ruchem chwycił ją za włosy i wymierzył dwa mocne klapsy w prawy pośladek. Ona natomiast wsunęła dłoń między nogi i kolistymi ruchami zaczęła masować łechtaczkę.  

– Jest ci dobrze?  

Trzymał ją za biodra i ani na moment nie przestawał ostro w nią wchodzić.  

– Tak. Bardzo – wydyszała, czując jak za każdym razem rozkosznie wypełniał jej cipkę, wbijając się w nią do samego końca. Aż po same jaja.  

Każde pchnięcie jego bioder wyzwalało ogień między jej udami. Nie była w stanie stwierdzić, czy było jej kiedyś tak wspaniale.  

– Jesteś taka ciasna. Czujesz, jak bardzo jestem przez ciebie twardy?

– Och, tak. Czuję. – Każdemu jej słowu towarzyszył jęk i grymas rozkoszy.  

Przyśpieszył jeszcze bardziej i mocniej zacisnął dłoń na ciele swojej kochanki, gdy poczuł, że koniec jest już blisko.  

– Tak. Zrób to. Dojdź dla mnie. – Jego słowa sprawiały, że coraz bardziej drżała. Wiedziała, że już za moment rozpadnie się na miliony małych kawałków. Zapragnęła wykrzyczeć jego imię w fali ekstazy.  

Poczuł na sobie skurcze mięśni jej pochwy i usłyszał, jak wydaje z siebie głośny okrzyk. Zamknął oczy, stęknął i doszedł tuż po niej, opadając na nią bez sił. Przed oczami ciągle miał jej twarz, a pod sobą jej nagie ciało.  

Zapragnął wtedy powtórzyć wszystkie chwile, które dotychczas z nią przeżył. Przeprowadzić z nią jeszcze miliony rozmów podczas których znów czułby, jakby znali się od zawsze. Zapragnął kolejny raz doprowadzić ją do tak wielkiego spełnienia i wypełnić jej wnętrze sobą.  

Nie powiedział jej o tym. Każde najmniejsze pragnienie z nią związane zdusił w sobie.  

Musiało minąć sporo czasu, nim w końcu zdołał zrozumieć, że tym samym stracił swoją szansę.

Klara

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2595 słów i 14411 znaków, zaktualizowała 17 maj 2020. Tagi: #kobieta #wspomnienie #seks #romans

13 komentarze

 
  • Użytkownik Historyczka

    Dobre opowiadanie - podoba mi się używanie takich sformułowań - Wszedł w nią gwałtownie, tak jakby była ostatnią kobietą, którą mógł posiąść...

    7 cze 2021

  • Użytkownik Klara

    @Historyczka dziękuję  :)

    18 cze 2021

  • Użytkownik Cdn

    Można się wczuć w całe opowiadanie, poczuć narastające napięcie, postawić się na miejscu bohaterów. Zdecydowanie potrzebujemy więcej!

    16 sty 2021

  • Użytkownik enklawa25

    Super opowiadanie

    8 sie 2020

  • Użytkownik Klara

    @enklawa25 dziękuję :)

    9 sie 2020

  • Użytkownik Feliks23

    To opowiadanie jest świetne. Autorka ma prawdziwy talent

    22 maj 2020

  • Użytkownik Klara

    @Feliks23 Bardzo mi miło. ;)

    22 maj 2020

  • Użytkownik Prof

    Znakomite opowiadanie. Wszystko tak szczegolowo opisane, ze az ma sie wrazenie, ze sie tam jest. Znakomite! Pisz dalej bo warto :)

    3 maj 2020

  • Użytkownik Klara

    @Prof Dziękuję!

    3 maj 2020

  • Użytkownik Prawda

    Swietnie opisane :) czekam na kolejne opowiadanka od Ciebie :) pozdrawiam :)

    3 maj 2020

  • Użytkownik Klara

    @Prawda Bardzo mi miło. Dziękuję.  :kiss:

    3 maj 2020

  • Użytkownik tPoH

    Świetny, obrazowy opis seksu. Każdy czytany akapit tworzył w mojej głowie szczegółowy obraz każdej czynności. To rzadkość. Większość twórców pisze wszystko wprost, opisując praktycznie wyłącznie same mechaniczne ruchy i ewentualne doznania albo sili się na - moim zdaniem - niepotrzebne próby przesadnie poetyckiego opisu seksu. Tobie udało się nie przesadzić z tym drugim i jednocześnie opisać wszystko dosłownie, jednocześnie utrzymując to wszystko w dobrym smaku. Chapeau Bas, naprawdę. Rzadko wytrzymuję do końca amatorskiego opowiadania, a twoje przeczytałem całe i teraz analizuję wszystko jeszcze raz, by się od Ciebie trochę nauczyć i potem wykorzystać to w swoich opowiadaniach.

    Szkoda tylko, że opowiadanie ma dość skąpą fabułę. Niewiele wiemy o bohaterach, a samo opowiadanie jest przewidywalne i właściwie nie ma tu zwrotów akcji. Rozumiem, że taki mógł być Twój zamysł i podejrzewam, że nawet nie masz zamiaru ciągnąć tej historii dalej, ale po prostu lubię, gdy opowiadanie nie tylko podnieca, ale przede wszystkim wciąga samą historią i po drodze wywołuje szereg emocji. To jest oczywiście tylko moje zdanie, oparte na moim własnym guście i masz prawo mieć je pomiędzy pośladkami ;)  

    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo czasu na pisanie, no i przede wszystkim, żeby pani Wena gościła u ciebie jak najczęściej, bo z własnego doświadczenia wiem, że nieraz o nią trudno.

    30 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @tPoH Dziękuję za komentarz. :)
    Tak, taki był mój zamysł. :D
    Również pozdrawiam i życzę dużo weny twórczej.

    30 kwi 2020

  • Użytkownik KijemGo

    Duży plus za loda od wysokiego przystojengo bruneta z pozdrowieniami dla autorki. 🤫

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @KijemGo  Również pozdrawiam! :devil:  :rotfl:

    29 kwi 2020

  • Użytkownik KijemGo

    @Klara Dałbym Ci silne i zdrowe potomstwo, wyjdziesz za mnie?  
    😏

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @KijemGo Przemyślę to.  :lol2:

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Ala

    Wspaniałe!  :bravo:  <3

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @Ala Dziękuję. :D

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Cichy20

    Bardzo fajne opowiadanie, budujace napięcie 😀😉 pisz dalej proszę ✌️

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @Cichy20 Dla Ciebie wszystko.  :devil:

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Cichy20

    @Klara wobec tego oczekuje kontynuacji w niedługim czasie  :P

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @Cichy20 Prędzej napiszę coś nowego. :D

    29 kwi 2020

  • Użytkownik Somebody

    Urzekła mnie szczególnie końcówka... Taka delikatna koronka utkana na autorskim szydełku  ;)

    28 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @Somebody Dziękuję. :) Zależało mi szczególnie na niej. :D

    28 kwi 2020

  • Użytkownik Sylvani2137

    Świetne i do tego w Twoim ulubionym klimacie  ;)

    28 kwi 2020

  • Użytkownik Klara

    @Sylvani2137 Kłaniam się.  :D
    Wiesz, że oddałam temu całe swoje serducho :devil:

    28 kwi 2020

  • Użytkownik Sylvani2137

    @Klara Wiem wiem  ;)

    28 kwi 2020