Nadia wyjechała na dwa tygodnie za granicę do pracy, więc musiała się na ten czas rozstać ze swoim chłopakiem - Filipem. Byli ze sobą nie cały rok, ale mieli niesamowicie urozmaicone życie seksualne. Uprawiali seks prawie za każdym razem gdy się widzieli, na różne sposoby i w różnych miejscach.
Z tego powodu że Nadii nie było, brakowało im tego koszmarnie. Nie starczało im samozadowalanie się, wysyłanie sobie zdjęć, ani kamerki. Chcieli znowu doznać *tego* uczucia. Gdy już zbliżał się czas kiedy miała wrócić do Polski, oboje zaczęli się jeszcze bardziej niecierpliwić i ten czas wydawał się być dla nich wiecznością.
Nadia po długiej i męczącej podróży dotarła na miejsce z samego rana, więc gdy weszła do domu, zdążyła wziąć tylko prysznic i się przebrać. Później od razu chciała się spotkać z Filipem, więc do niego zadzwoniła. Umówili się w tym samym miejscu gdzie zawsze - nad stawem przy lesie - gdzie przeważnie było cicho i spokojnie, bo prawie nikt tam nie przychodził. Spotykali się tam, gdy chcieli na spokojnie porozmawiać lub pobyć w samotności.
Nadia dotarła na miejsce, ale nigdzie nie widziała Filipa. Rozglądała się i chodziła wte i wewte. Chciała już wyciągnąć telefon by do niego zadzwonić, ale poczuła najpierw uścisk od tyłu, a gdy się tylko próbowała odwrócić, ktoś zawiązywał jej oczy ciemnym materiałem. Po zapachu perfum poczuła że to Filip, więc była spokojna i się nie wyrywała. Nie wiedziała co on kombinuje, ani gdzie ją prowadzi. Ale się nie odzywała.
Jakiś czas szli, cały czas milcząc. Nagle się zatrzymali. Odwrócił ją do siebie i przydusił ją do drzewa namiętnie wtapiając się w jej usta. Odwzajemniła ten pocałunek. Filip przejechał dłonią od jej uda w górę podwijając przy tym lekko jej spódniczkę i czuł że miała na sobie pończochy, co go jeszcze bardziej podnieciło. Rozpiął lekko jej płaszczyk i rozpiął później parę guzików od jej koszuli. Ostrym ruchem sprawił, że Nadia znalazła się przed nim na kolanach, po czym rozpiął swoje spodnie, opuścił je wraz z bokserkami i wetknął jej swojego twardego penisa do ust, przyciskając lekko jej głowę do siebie. Zaczęła się przez chwilę krztusić, ale sama od razu zaczęła współpracować i zaczęła go ssać i lizać pomagając przy tym swoją dłonią. Przyśpieszył mu się oddech. Było mu dobrze i był zadowolony, ale to była tylko część jego planu. Po jakiejś chwili szarpnął ją do góry by wstała, odwrócił ją i pchnął tak, że się nachyliła, lekko opierając przy tym o drzewo. Podwinął jej spódniczkę, brutalnym ruchem opuścił majtki i wepchnął z całej siły w jej ciasną cipkę swojego wielkiego kutasa. Nadia tylko głośniej jęknęła. Filip złapał ją za jej włosy, które były związane w kucyk i zaczął ją ostro rżnąć, a ta zaczęła pojękiwać. Trwało to dłuższy czas, podczas czego Nadia zdążyła dwa razy dojść.
Znudziła mu się ta pozycja, więc planował ją zmienić. Nadia wykorzystała ten moment, zdjęła chustę z oczu i pchnęła go na ziemie, po czym na nim siadła i zaczęła go ujeżdżać.
Może to nie był do końca jego plan, pomyślał sobie, ale to też mu się spodobało, więc nie protestował.
Nadia rozpięła swoją koszulę do końca i zdjęła swój stanik, gdyż był on bez ramiączek. Widziała podniecenie w jego oczach. Filip prawie płonął. Sięgnął rękoma by móc złapać za jej cycki, ale ona złapała go za dłonie, przygniatając je do ziemi, pochyliła się przy tym nad nim i zaczęli się namiętnie całować. Po kilku minutach, Filip gwałtownie się odwrócił tak, że tym razem ona była na dole i trysnął na jej piersi potężnym strumieniem swojego nasienia.
Takiego przywitania się Nadia nie spodziewała, ale była zadowolona tak samo jak jej chłopak. Oboje z Filipem poszli do niego do domu i kolejny razj uczcili powrót Nadii.
10 komentarze
Jerzy
Ciekawe napisz co było dalej
KOK
hipbites22
zawsze ktoś się znajdzie by coś negatywnego powiedzieć.. no cóż.
Humana
rzygam powtórzeniami... beznadziejne
sex
Super
Stoneduck
To Moja kochana dziewczyna !!
kurka
Kamil17
hipbites22
oj kochany
Stoneduck