Gwałt w lesie

Spokojny klimat ciepłych lipcowych nocy w małym miasteczku należał do przyjemności, z których Daria z przyjemnością korzystała. Tak samo było dzisiaj kiedy wracała od koleżanki, znaną od lat trasą do domu, która prowadziła przez mały lasek na brzegu miasta. Z daleka widziała sylwetkę mężczyzny przy ścieżce, ledwo widoczną w świetle księżycza. Stał w środku lasu, nigdzie nie szedł, tak jakby na kogoś czekał. Widok obudził w Darii niepokój, ale nie zdecydowała się zawrócić i pójść bardziej uczęszczaną drogą, prawdopodobnie była to zasługa większej niż zawsze ilości wina spożytego ze znajomymi podczas spotkania, która przyprawiła ją o nie popartą niczym odwagę.
Daria była szczupłą, niewysoką dziewczyną. Mimo tego, że miała 17 lat, jej piersi nie osiągnęły większych rozmiarów niż miseczka A, do swojego skromnego, acz zgrabnego tyłeczka też miała sporo zastrzeżeń. Zbyt bardzo się tym przejmowała, bo jej figurę modelki uzupełniała piękna twarz ozdobiona włosami koloru blond i błękitnymi oczami, w których zagubiłby się niejeden mężczyzna.
Kiedy zbliżała się do mężczyzny zauważyła, że patrzy się prosto na nią. Ciarki przeszły po jej plecach kiedy była na tyle blisko, aby dostrzec, że mierzy, a wręcz pożera ją wzrokiem. Był potężnie zbudowany, miał przynajmniej kilkanaście lat więcej od niej, a jego ostre rysy twarzy pokrywał niedbały zarost. Przerażona Daria patrzyła prosto przed siebie i gdy przechodziła obok nieznajomego jej serce szalało w jej klatce piersiowej tylko po to, aby zatrzymać się w przerażeniu gdy poczuła silny uścisk jego ręki na ramieniu. Spojrzała się w jego stronę i szarpnęła całym ciałem, bezskutecznie. Jednym silnym ruchem ręki pociągnął ją tak mocno, że upadła na ziemię. Leżała na brzuchu na chłodnej trawie i w panice wydała z siebie krzyk - Pom… - zduszony przez jego dłoń zasłaniającą jej usta. Przygniótł ją ciężarem swojego ciała, podwinął jej krótką spódniczkę w kratkę i drugą dłonią zaczął macać jej pośladek. - Zamknij się suko, bo Cię zabiję - wysyczał do jej ucha - Jak będziesz spokojna to zaraz skończymy - dodał. Przerażona Daria zaczęła wierzgać się z całych sił pod jego ciężkim, silnym ciałem. Jej zduszone krzyki były ledwo słyszalne przez dłoń, która zasłaniała jej usta. Czuła przez materiał jego spodni dużego i twardego penisa ocierającego się o jej ciało. Po chwili walki Daria zaczynała tracić siły, jej krzyki zamieniły się w łkania, łzy zaczęły pojawiać się na jej twarzy. Mężczyzna użył drugiej dłoni, aby mocno pociągnąć ją za włosy i ciągle zasłaniając jej usta wydyszał - Zamknij się mała kurwo, bo zginiesz. Odsłonię Ci usta, a Ty nie będziesz krzyczeć. Rozumiesz? - Daria nie przestawała płakać. Pociągnął ją mocniej za włosy i powtórzył głośno pytanie - Rozumiesz? - przytaknęła niezdarnie głową. Napastnik zwolnił jej usta, a Daria wykorzystała tę okazję, aby wziąć głęboki oddech. Poczuła jak mocnym szarpnięciem rozrywa jej delikatną białą bluzeczkę, a następnie rozpina jej biustonosz. Zwolnił z niej ciężar swojego ciała i z łatwością obrócił Darię na plecy. Usiadł na niej okrakiem i zerwał z niej resztki bluzki, które wraz z białym biustonoszem wylądowały na ziemi obok. Daria próbowała zasłonić swoją nagość rękoma i głośno łkając wyszeptała  
- Proszę, zostaw mnie… - Uderzył ją mocno w twarz - Zamknij się suko - krzyknął. Siłą rozchylił jej ręce i przytrzymał je jedną dłonią nad jej głową. Druga dłoń zaczęła zachłannie macać jej małe piersi - Myślałem, że będziesz miała większe cycki suko, ale i te mi wystarczą - zaśmiał się i uszczypnął Darię mocno w sutek. Wydała z siebie krzyk bólu, który został szybko przerwany ciosem w jej twarz. - Masz być cicho suko! - krzyknął. Następnie podwinął spódniczkę i zaczął macać jej cipkę przez materiał białych koronkowych majteczek. - Nie, przestań. Błagam Cię, zostaw mnie... - powiedziała w rozpaczy i zaczęła się pod nim wić, próbować wyrwać, ale jego ciężar i silny uścisk, sprawiły że nic nie osiągnęła. - Nie chcesz, żebym Cię tu dotykał? - Zapytał z przerażającym uśmiechem na twarzy.
- Proszę, zostaw mnie - odpowiedziała. Nie przestając dotykać jej cipki, kontynuował  
- Dam Ci wybór, mogę Cię wyruchać w cipkę, albo w dupkę, gdzie wolisz?  
- Nie… - przerwał jej uderzając ją po raz kolejny w twarz  
- Odpowiedz na pytanie suko… - wysyczał. Zapadła cisza przerywana tylko jej cichymi łkaniami. Daria zrozumiała, że jedyny sposób aby zakończyć jej cierpienie to podążanie za zasadami zwyrodnialca. Chciała coś powiedzieć, ale nie mogła wydobyć z siebie słowa. Po chwili wydukała cicho - W… W cipkę. - Mężczyzna uśmiechnął się szeroko  
- Widzisz? Sama tego chcesz. - Po chwili zaczął ściągać jej majteczki, Daria przestała już walczyć, po prostu leżała na ziemi i zamarła w bezruchu. Widziała ja jej oprawca opuszcza spodnie i wyciąga swojego wielkiego, twardego penisa. Dotknął jej dokładnie wygolonej cipki. Ciało Darii przeszyło uczucie, które sprawiło, że wydała z siebie ciche jęknięcie.  
- Widzę, że jesteś ogolona - powiedział mężczyzna wprowadzając penisa do jej szparki
- Dla kogo tak się wygoliłaś? Dla mnie? -  Uśmiechnął się. Daria jęknęła po raz drugi kiedy jego wielki penis zaczął rozchylać jej płatki - Do tego jesteś mokra, widzę że Ci się to podoba – dodał. Daria znienawidziła swoje ciało za to, że tak bardzo ją zdradziło. Mimo iż każda jej świadoma cząstka chciała być gdzie indziej, jej cipka przygotowała się na przyjęcie penisa. Dopiero teraz poczuła, że soki spływały z jej szparki. Gdy jego wielki penis zaczął wchodzić coraz głębiej do jej ciasnej cipki, uczucie rozkoszy przeszyło jej ciało - O boże… - jęknęła. Napastnik brutalnie wepchnął w nią całego kutasa, Daria nigdy nie miała w sobie tak wielkiego członka. Nie wiedziała co się dzieje z jej ciałem, zaczęła drgać z podniecenia i z rozkoszy. Gdy zaczął nim w jej poruszać, Daria straciła kontrolę nad swoim ciałem, zaczęła wydawać z siebie jęknięcia będące owocem przyjemności, którą odczuwała. Zapomniała o wszystkim, chciała mieć w sobie jego kutasa, chciała, żeby ją rżnął tak jak nikt wcześniej. On spełniając swoją żądzę penetrował jej ciasną cipkę coraz szybciej, podniecało go zachowanie jego ofiary. - Chcesz tego suko - wydyszał. Zobaczył, że Daria zamknęła oczy i wbiła paznokcie w jego plecy. Poczuł jak jej cipka zaczyna zaciskać się rytmicznie na jego penisie. Podniecony tym, że dziewczyna zaczęła szczytować, poruszył w niej penisem jeszcze kilka razy i doszedł zalewając jej szparkę ogromnym ładunkiem spermy. Opadł na nią bezsilnie, podczas gdy jego penis pompował w nią jego nasienie. Odpoczął chwilę, po czym wstał, ubrał się i odszedł zostawiając zmęczoną, nagą Darię na ziemi. Leżała tam jeszcze przez długi czas, a nadmiar spermy powoli wyciekał z jej cipki.