Jakież było moje zdumienie, gdy zasiadłam w fotelu ginekologicznym. Okazało się, że pan doktor wdrożył innowacyjne metody badawcze! Oznajmił, że zbada moją waginę najlepiej przystosowanym przez naturę do tego przyrządem! Oczywiście początkowo zaprotestowałam!
- Panie doktorze! Nie zgadzam się... stanowczo nie zgadzam się... Czy pan aby nie chce mnie po prostu wykorzystać???
Ale, gdzież ja, laiczka, mogłabym kwestionować nowoczesne rozwiązania medyczne. Posłusznie przyjęłam twardy narząd do swojego wnętrza… Nie mogłam powstrzymać się, by nie jęczeć.
- Aaaaa aaaa aaaaa!
Przyznaję metoda spodobała mi się. Starałam się nawet dopytywać.
- Panie doktorze… i jak tam moja pochwa…?
- Bardzo ciasssna! Bardzo! Ile członków ostatnio gościła?
- Ochh… panie doktorze… zadaje pan tak intymne pytania… - Znów udałam potwornie skonfudowaną. Postanowiłam go oszukać. - Ale rozumiem, to wywiad zawodowy… Więc… muszę wyznać... ok. przemogę swą nieśmiałość… Trzech…
3 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Pielgrzym2001
Myślę że z tej metody oboje są zadowoleni,i oboje czerpią z tego przyjemność przeżycia wspólnego udanego sexu we dwoje.
Aladyn
Każda metoda jest właściwa i skuteczna, jeśli dzięki niej można zakutasić!
Historyczka
Czy to aby jest właściwa metoda badawcza...?