Być szefem cz.4

W biurze pojawił się o siódmej trzydzieści aby przygotować pomieszczenie dla Natalii. Siedziała pod jego gabinetem ubrana w skąpą sukienkę do kolan i koszulę w paski dość wyraźnie opinającą jej piersi. Oczywiście na ten widok jego krew zaczęła intensywniej krążyć.
- Co tak wcześnie?
- Chciałam cię zobaczyć zanim zacznie się dzień- wstała i pocałowała go w policzek.
- Ej, nie tutaj- oburzył się bo nie chciał plotek.
- Coś się stało?
- Nie wszyscy muszą wiedzieć jak dostałaś tą pracę- szepnął jej na ucho.
- Przepraszam.
- Nic się nie stało ale będzie lepiej dla nas utrzymać to w tajemnicy.
- Rozumiem. Będę pracować u ciebie w gabinecie?
- Nie. Twój jest tamten- wskazał ten z numerem trzy na drzwiach.
- Chciałabym być w twoim towarzystwie.
- Też bym chciał mieć cię pod ręką.
- Jaki problem? Wystarczy dostawić biurko.
- Spotykam się z różnymi ludźmi, musimy mieć odpowiednie warunki do konwersacji. Rozumiesz?
- Spróbuję- westchnęła zrezygnowana.
- Chodź pokaże ci nowe miejsce pracy.
Chcąc uniknąć nieporozumień złapał ją za rękę i poprowadził do trójki.  
- Masz tutaj wszystko czego trzeba. Jakby co mój numer zapisany na telefonie pod numerem jeden.
- Smutno tutaj…
- To jest biuro a nie plac zabaw.
- A moje zabawki?- chwyciła go za kroczę.
- Natalia!
- Co?
- Nie mogę teraz, za kilkanaście minut mam spotkanie z kolejnym pracownikiem.
- Chociaż chwilkę, proszę…
Musiał się opanować choć był już bliski obrócenia jej przodem do biurka i zerżnięcia bez jakichkolwiek skrupułów.  
- Przyjdź do mnie przed południem- ucałował ją w czoło i wyszedł do siebie.
Poprawił koszulę i krawat, wyjął dokumenty kolejnej aplikantki na stół i czekał na kolejny pokaz wybitnych umiejętności. Równo o ósmej zadzwonił telefon.
- Szefie jakaś kobieta twierdzi, że w sprawie pracy.
- Wpuść ją do mnie.
Na ciche pukanie do drzwi odpowiedział tylko:
- Zapraszam.
I stanęła przed nim prezentując swoje atuty. Obcisłe spodnie podkreślające jej wypracowane na siłowni pośladki. Czerwona koszula napięta do granic możliwości, którą chciał jak najszybciej rozpiąć.
Rozpuściła włosy, zaczęła odpinać swoją koszulę guzik za guzikiem przeciągając moment odsłonięcia swoich piersi. Kiedy zrzuciła ją na podłogę jego oczom ukazały się piersi rozmiaru B osłonięte jeszcze jednym skrawkiem materiału, jakby za małym bo wypychały się by zaczerpnąć powietrza. Odpięła guzik spodni i rozpięła rozporek aby zwinnym ruchem opuścić je na dół.
Była lekko spięta ale kontynuowała swoją grę, spoglądała co chwila na swojego potencjalnego szefa. Na razie nie wzbudziła za dużego zainteresowania bo siedział za biurkiem w oczekiwaniu na lepszy pokaz. Zakręcił palcem w powietrzu dając dodając jej zachęty. Natychmiast po rozpięciu stanika jej piersi wyskoczyły jak z procy, rzuciła nim w jego kierunku. Był tak zapatrzony, że wylądował na jego twarzy. Powąchał go nakręcając swoje emocje. Ręce skierowała w kierunku krocza, pochylając się lekko zsunęła figi. Jej cycki podążały za nią. Usiadł przed biurkiem i opuścił spodnie, na jego majtkach wyraźnie odbijał się sztywny penis.  
- I jak się panu podoba?- obróciła się wokół własnej osi falując piersiami.
- Asiu mów mi po imieniu.
- Marcinie na co masz ochotę?
- Chciałbym odwiedzić twoje obie szparki.
- Zapraszam- kiwnęła palcem w jego kierunku.
Stał jak zaczarowany, zdjął majtki i zaczął masować fiuta.
Podnosiła i opuszczała cycki do góry, przejeżdżała ręką przez brzuch dotykając swojej cipki. Wzbudzała dreszcze na jego ciele. Wsadziła sobie palce w buzię i obśliniła intensywnie by za chwilę umieścić je w swojej dziurce. Wpychała najpierw dwa, potem trzy palce by za chwilę wsadzić całą rękę. Obciekała sokami swojego wnętrza, zabarwionymi lekko na biało. Obróciła się tyłem i rozchylała swoje pośladki jakby zapraszając go do zabawy.
- Na co czekasz?- spojrzała przygryzając wargi.
- Zrób ze mną to na co masz ochotę…
Miał wiele fantazji, chciał spróbować wsadzić kutasa między jej cycki, wypełnić obie dziurki i jeszcze oblać jej twarz.
- Myślę, że jestem gotowy sprawdzić twoje umiejętności związane z obsługą klienta- obślinił swojego penisa i poszedł w jej kierunku.
Joanna uklękła przed nim owijając fiuta swoimi piersiami. Były takie ciepłe i miękkie jak poduszka. Zaczęła delikatnie obciągać skórkę powodując miłe dreszcze na jego ciele.  
- Wspaniale, zawsze o tym marzyłem.
Spojrzała mu prosto w oczy i przyspieszyła swoje ruchy, cycki latały w górę i w dół. Kiedy poczuła pulsowanie natychmiast przestała:
- Nie, nie teraz finał ma być później- chwyciła go w ręce delikatnie zaciskając żołądź celem powstrzymania wytrysku.
Zamknął oczy przybierając grymas bólu.
- Coś nie tak?
- Nie ale było blisko…
Zdziwiła się trochę bo spodziewała się podobnej zabawy co ostatnio.
- W takim razie połóż się.
Wykonał polecenie jak posłuszny piesek.
Ukucnęła nad nim wpychając mu łechtaczkę do ust. Marcin swoim językiem oblizywał cipkę poprzez krocze aż po odbyt. Wiercił językiem w obu otworach powodując wyciek kolejnych porcji płynu. Cała drżała ale nie przestawała napierać tyłkiem, obróciła się tyłem i położyła na jego torsie. Jej ciepłe cycki ogrzewały jego podbrzusze a sama zajęła się penisem. Delikatnie muskając żołądź językiem wzbudzała jego ciche sapanie, delikatnie zaciskając wargi znów ściągała napletek śliniąc go całkowicie. Nie chcąc być dłużny nagryzał jej sromy, szczypał wargami aż pojękiwała z bólu. Nie przerywała bo jej soki nadal wypływały na jego twarz. Znów zaczęła drżeć aż pisnęła i opadła na jego klatę. Przez chwilę znieruchomiała.
- Asiu?
- Tak?
- Coś się stało?
Nie odpowiedziała nic tylko podniosła głowę i natychmiast zaczęła obciągać kutasa. Góra, dół, góra, dół aż szef znów zaczął stękać. Nie wytrzymał i eksplodował zalewając jej oczy i nos. Wyglądała jakby się osmarkała ale jarał go ten widok, zupełnie tak jak oglądał na filmach.
- No to po zabawie- wypowiedziała smutno.
- Jakiej zabawie? To dopiero początek.
Zaczęła oblizywać żołędzia i niemal podskakiwała na jego brzuchu bo tak się napinał kiedy oblizywała jego najwrażliwszą część. Kiedy członek był czysty wzięła do buzi jego jądra, przy każdym wyjmowaniu delikatnie nagryzała zębami mosznę. Podobała mu się ta gra bo zaczął wracać do formy. Obróciła się do niego przodem i pocałowała kładąc swoje cycki na jego torsie. Leżała tak przez chwilę aż do głowy przyszedł jej pomysł zaczerpnięty z filmu porno. Zeszła niżej oblizując sutki, pępek aż przejechała po penisie i jądrach. Podniosła jądra i zaczęła lizać mu odbyt. Jego reakcja była spontaniczna bo natychmiast uniósł biodra do góry odskakując jak oparzony.
- Coś nie tak?
- Wolałbym nie.
- Dlaczego?
- Dziwnie się czuje…
- Mojej dziurki posmakowałeś…Pozwól mi też.
Usiadł podpierając się rękoma i spojrzał jej w oczy. Zastanawiał się skąd u niej taki pomysł.  
- Nie bój się. Też oglądam filmy porno. Widziałam jak dziewczyny to robią.
- A jakie filmy cię kręcą najbardziej?
- Chciałabym spróbować trójkąta, obojętnie jakiego.
Marcin już wiedział, że nadejdzie jeszcze większa rozkosz z dwoma asystentkami.
- Ciekawe…
- A ty co lubisz?
- Wszystko oprócz zwierząt, sado maso, homo i wkładania sobie dziwnych przedmiotów.
- Wiec na co masz ochotę?- zapytała kiedy dostrzegła, że znów stoi na baczność.
- Co możesz mi zaproponować?
Usiadła mu na brzuchu i odepchnęła go na podłogę. Uniosła tyłek w górę i zaczęła obcierać fiutem od cipki aż po odbyt. Zatrzymywała się na zmianę, raz wsadzała żołądź do cipki i przejeżdżając po kroczu wciskała go w odbyt. Kiedy to robiła zagryzała wargi i zamykała oczy zaciskając jednocześnie dziurki na główce penisa.
- Lubisz takie zabawy?- zapytała.
- Nie trafiłem jeszcze na tak odważną dziewczynę.
- Naprawdę?
- Mówię serio.
W końcu opuściła cipkę na fiuta i zaczęła ujeżdżać go wolnymi ruchami. Kołysała się na boki aby spotęgować efekt. Zbliżyła swe usta do jego aby to on przejął dalszą rolę. Zacisnął swoje ręce na jej tyłku i zaczął rozchylać pośladki. Unosił i opuszczał biodra w rytmicznym tempie. Jęczała z zachwytu zalewając jego kule kolejną porcją białego płynu. Wsadził jej palce w odbyt i zaczął macać od środka jej wnętrze na zmianę ze swoim członkiem. Joanna nie wytrzymała i obsikała go pokaźnym strumieniem.
- Przepraszam- przez ten dotyk zupełnie się rozluźniłam.
- Świetnie, nie krępuj się.
Przywarli do siebie i spowolnili tempo bo jego fiut znów zaczął pulsować. Uniosła tyłek wyżej i wyskoczył ocierając się o jej ciaśniejszą dziurkę.
- To co zmiana?
Kiwnęła tylko głową.
Wstając złapał ja za rękę i poprowadził przed biurko, tym razem nie zrzucał nic. Oparł ją i zaczął posuwać. Wykręcił jej ręce do tyłu i zaczął walić z całych sił, obijając jadrami o jej uda wydawał głośne plasknięcia. Cała jej zawartość spływała jej po udach ciągnąc się aż do podłogi. Kiedy puścił objęła jego pośladki odchylając się do tyłu.  
- Teraz w dupcię- wyjęła fiuta i delikatnie wsuwała w odbyt. Żołądź wchodził dość opornie powodując nadmierne rozciągnięcie przez które lekko drgnęła jakby z bólu. Zacisnęła zęby i wsadziła go do końca. Jęknęła lekko i przełknęła ślinę.
- Już.
Oparł ją znów o blat i powolnymi ruchami rozpychał się w dupci. W międzyczasie patrzyła na swoje CV z uśmiechniętą buzią na zdjęciu. Dobrze wiedziała, że musi się postarać bo dziewczyna, która ją przyprowadziła wyglądała bardzo atrakcyjnie. Czuł jak jej odbyt pulsuje i zaciska się stawiając opór przy kolejnych próbach wejścia do końca. Odgłos uderzeń jąder tłumił się coraz bardziej kiedy jej soki zaczęły się kumulować na jego mosznie. Jego fiut był cały biały, jądra lepiły się jak klej do tapet ale napierał wciskając żołądź do końca. Popiskiwała i drugą ręką masowała cipkę co chwile śliniąc odbyt swoim orgazmem. Cycki ją trochę bolały od uciskania o blat biurka więc zaproponowała powrót na podłogę. Marcin położył się za nią i podniósł delikatnie jej lewą nogę w górę, Asia złapała fiuta, kilka razy ściągając skórkę zanim wcisnęła go do cipki. Wsuwał i wysuwał go powolnie by za chwilę uderzać z całych sił jądrami w jej pośladki. Nie wytrzymała i znów zsikała się na podłogę, jej siki były gorące jak gejzer kiedy oblewały mu fiuta. Przewrócili się na drugą stronę i do góry powędrowała prawa noga, tym razem nadziała swój odbyt jego kutasem. Ścisnęła żołądź i wepchnęła na raz od razu odczuwając jak się rozprężył w środku. Tym razem zaczął od szybkich pchnięć uderzając moszną w jej krocze, Asia czuła pulsowanie największej żyły jego fiuta na ściance dzielącej jej cipkę z anusem. Marcin zdążył tylko wykrzyknąć błogie:
- Aaaaaa-  i wystrzelił zalewając jej odbyt. Tryskał jak oszalały i natychmiast dołączyła ze swoim jękiem Joanna. Z jej cipki znów wystrzeliły salwy moczu wymieszane z sokami jej orgazmu. Wiła się jak dziki wąż drżąc w rytmie wystrzałów gorącej spermy. W odbycie zrobiło się za ciasno i jego skurczami wyrzuciła fiuta ze środka powodując wystrzał spermy na jego uda. Chlapnęło aż poczuł swoje nasienie na odbycie.
- Jak to zrobiłaś?
- Nie wiem. To były takie skurcze, że nie panowałam już nad nimi.
- To było niesamowite- położył się na plecach i wciągnął ją na siebie. Fiut schował się między jej pośladkami i próbował wyrwać w reakcji na ciepło jej ciała jakie przechodziło na niego. Uniosła biodra do góry i używając fiuta jako pędzla roztarła wszystko na swoim kroczu, wsadziła go w cipkę i obcierając jej ścianki wyciskała ostatnie krople spermy. Złapał ją mocno za cycki kiedy kutas wrażliwy na dotyk jej sromów odskakiwał na boki. Uspokajali oddechy ale nadal byli połączeni swoimi genitaliami. Kiedy fiut zmiękł podniósł się i oparł rękoma na podłodze. Siedział za nią dotykając penisem jej pośladków, językiem lizał jej szyję by zakręcić nim za chwilę za uszami. Objął ją ramionami zaciskając swoje dłonie na jej cyckach, odchyliła głowę do tyłu pytając czy chce jeszcze. Siedzieli tak przez kilkanaście minut oglądając efekty swojej pracy.  
Marcin wyjął ręcznik z szafki i zwilżył wodą z butelki stojącej na stole.  
- Asiu, pozwolisz?
Podeszła i stanęła nad nim okrakiem. Zaczął od stóp, przecierając uda aż znalazł się na wysokości pochwy do której wepchnął róg ręcznika i przekręcił kilka razy. Obrócił ją tyłem i obtarł pośladki wycierając pozostałe resztki spermy w odbycie. Przetarł brzuch i cycki wykonując koliste ruchy dookoła nich.  
- Pozwolisz?
Obróciła ręcznik na drugą stronę i zrobiła dokładnie to samo. Zawinęła fiuta w ręcznik wzbudzając w nim ciarki w reakcji na zimny dotyk. Wytarła pępek i delikatnie przejechała po klatce piersiowej.
- I jak?
- Mi się podobało. Wiele delegacji przed tobą moja droga.
Założył koszulę i krawat, wciągnął majtki i spodnie.
Joanna sięgnęła po czarne figi ale powtrzymał ją szef.
- Pani pozwoli.
Opierając się o jego ramiona podniosła jedną nogę,  potem drugą i powolnie zaczął nasuwać majtki.  
- Czy ja mogę?
- Nie krępuj się.
Obrócił ją tyłem i jeszcze zaraz ściskając jej pośladki nagryzł jeden i drugi. Oblizał językiem odbyt i prześlizgnął się po kroczu aż do pochwy gdzie rozchylając rękoma sromy zagościł jeszcze na chwilę językiem sprawiając jej kolejną porcję dreszczy. Nasunął majtki do końca i obrócił przodem całując muszelkę na pożegnanie. Ze stanikiem w ręku zaczął wędrować w górę, przejechał językiem po jej podbrzuszu i zatrzymał się chwilę na pępku. Trzymając za pośladki oblizał delikatnie sutki aż pojawiła się na nich gęsia skórka. Puścił tyłeczek i jeszcze raz zacisnął ręce na cyckach, delikatnie zagryzł wargi na sutkach i założył stanik. Pocałował ją usta i podziękował za wspaniałą zabawę.
Joanna schyliła się wypinając swój tyłek kiedy zakładała spodnie i wtedy stanął za nią i kilka razy otarł się o jej krocze fiutem chcącym się uwolnić spod spodni. Zaciągnął jej spodnie do góry i zapiął guzik. Pomógł jej w zapinaniu guzików koszuli.
- Kiedy zaczynam?
- Jesteś zatrudniona. Jutro podpiszemy dokumenty i wybierzemy ci biuro. Będziesz o ósmej?
- Oczywiście.
Pocałowała go namiętnie i kręcąc tyłkiem wyszła z gabinetu. Marcin podszedł do okna i patrzył jak przechodzi przez parking tym swoim uwodzicielskim krokiem.
- Zaimponowałaś mi Asiu. Trzeba zaplanować jak najszybciej delegację- wziął do ręki kalendarz z logo swojej firmy i zaczął przeglądać zapisane spotkania.

2 komentarze

 
  • Użytkownik none

    "sromy" serio??? To jakieś mutantki że mają dwa?  :rotfl:

    24 mar 2019

  • Użytkownik AleidaMarch

    ,,Wszystko oprócz zwierząt, sado-maso, homo i wkładania sobie dziwnych przedmiotów." Przy tym zdaniu posmutniałam.

    24 maj 2018

  • Użytkownik iamnaughty1990

    @AleidaMarch Dlaczego? Przecież to co wymieniłaś to zabawy dla jak ja to określam delikatnie "dziwnych" ludzi oczywiście jeżeli ktoś pisze fantastykę to może sobie wariować do woli na takie tematy.
    Przepraszam jeżeli zawiodłem :redface:

    26 maj 2018

  • Użytkownik AleidaMarch

    @iamnaughty1990 Mój smutek wynikał właśnie z tego, że takie odchyły lubię, jako delikatnie dziwny człowiek. Ale to też takie moje czepianie się o szczegóły :P

    26 maj 2018