Bibliotekarka cz. 8

Bibliotekarka cz. 8Dalej mu mało… jakby chciał się nasycić moją cipą… Siadł sam na kozetce i zaczął nabijać mnie na swój pal… Niczym Azję Tuchajbejowicza po pojmaniu… Ale pal Azji na pewno nie był tak wielki i tak ostry…

Tak bardzo mnie to podnieca, że w swoim zapamiętaniu jęczę wniebogłosy na całą bibliotekę… Nie przejmuję się tym, że mogą wejść jacyś czytelnicy… A przecież zobaczyliby mnie w tak mało przyzwoitej pozycji…  

Dowiedzieliby się, że ich pani bibliotekarka, o tak nienagannej reputacji, daje się dymać, niczym przydrożna dziwka!

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 92 słów i 576 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik gejorg

    szczerze -zawsze wyobrazalem sobie starsza bibliotekarke -i Pania profesor -nie kreca mnie lalki barbi ale zdarzenie podniecapodziw dla Pani WIELKI

    22 mar 2019