Ten gnojek musiał wszystko opowiedzieć kolegom! Musiał! Bo przecież widziałam, jak od tego zdarzenia ci gówniarze na mnie patrzyli!
Co podawałam im książki, to gapili mi się w dekolt. Co wspinałam się do wyższych półek, starali mi się zajrzeć pod spódnicę. Fakt, to może moja wina, że zawsze przychodziłam do pracy wyłącznie w kieckach, nigdy w spodniach… Nierzadko miałam na sobie koronkowe, prześwitujące majtki… jakbym sama chciała, żeby dostrzegli przez nie zarys mojej szparki… Cóż? Może podświadomie tego pragnęłam?
Zwłaszcza jeden z chłopców, w czapce „kaszkietówce” – jakby częściej i baczniej mi się przyglądał… Miałam wrażenie, że czekał na chwilę, kiedy będziemy sami. I wyczekał!
Gdy wspinałam się do książek na wyższych półkach, przyparł mnie nagle do nich! Zrobił to tak gwałtownie, że nie wiedziałam co się ze mną dzieje! Skupiłam się na tym, by nie stracić równowagi i nie upaść! On wykorzystał bezlitośnie ten moment i bezceremonialnie zadarł mi spódnicę do góry! Ledwie pisnęłam i krzyknęłam przerażona, ten bezecnik zdążył już zsunąć z pupy moje majtki! Przed swoją twarzą, miał mnie kompletnie obnażoną! Myślałam, że umrę ze wstydu!
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
HeheheCO
Interesujące, napisane dobrym stylem - to się ceni