Bar. Poderwana elegantka (miniaturka) cz. 2

Bar. Poderwana elegantka (miniaturka) cz. 2Uwielbiam dosiadać się do baru. Zamawiam dobre wino. Najchętniej – czerwone. Pozwalać zagadywać kelnerowi. Komplementuję go i często się do niego uśmiecham.

Bardzo lubię zakładać nogę na nogę, jak przystało na porządną kobietę. Na damulkę.
Siadam tak, że moja sukienka nieco się podwija i zupełnie oczywiście przypadkowo – pokazuje panom na sali – moje pończochy.
A niech widzą, że mam seksowne nogi i zakładam na nie bardzo porządne pończochy.

Nadsłuchuję wtedy szeptów z sali. Zgadnijcie – co wtenczas do siebie mówią? Podpowiedzcie wiele możliwości…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 97 słów i 599 znaków.

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Nadsłuchuję wtedy szeptów z sali. Zgadnijcie – co wtenczas do siebie mówią? Podpowiedzcie wiele możliwości…

    28 kwi 2019

  • Użytkownik Aladyn

    @Historyczka  Taki widok na pewno prowokuje ich do wymieniania uwag na temat tego, co już widzą i tego co by chcieli jeszcze zobaczyć.
    - Patrz ma pończochy! Tak to się ubierają dziwki...to pewnie też taka.
    - Ty, Zenek, podejdź do niej i zapytaj ile bierze za numerek. Jak przyszła do tej mordowni to może potrzebuje forsy i dużo nie weźmie.
    - A przynajmniej niech pokaże więcej, co tam chowa pod spódnicą.

    28 kwi 2019

  • Użytkownik Weeknd

    @Historyczka  
    -świetne nogi. Ciekawe, o której się rozkładają    
    Z innej strony:  
    -ale gazela  :devil:

    29 kwi 2019