Ania i Patryk cz7.

Nigdy nie podejrzewałem siebie o skłonności biseksualne, jednak dla Ani, po tym, co się wydarzyło, byłem gotów zrobić wszystko. Byłem zakochany w cudownej kobiecie, ona zdawała się odwzajemniać to uczucie. To jej „kocham cię” słyszałem coraz częściej. Nasz trójkątowy układ wyewoluował. Było mi idealnie, tym bardziej, że zacząłem odgrywać w nim rolę samca alfa. Byłem pierwszy, dla niej, dla niego też stało się jasne, że zamieniliśmy się miejscami. Ania częściej przychodziła na noc do mnie, wolałem spać tylko z nią, nie w trójkę, jak to było w zwyczaju do tej pory. Pozwalaliśmy sobie na coraz więcej, Anna mi, ja jej, ona Patrykowi i Patryk mnie. Podobało mi się moje nowo odkryte, seksualne „ja”.
Ania bardzo delikatnie, lecz stanowczo pokonywała moje opory i granice. Lubiła zabawiać się moim tyłkiem, liżąc go i masując. Podniecało mnie to nieziemsko. W głębi chciałem więcej. Chyba od zawsze w podświadomości miałem zakodowane to podniecenie.
Pierwszy mój raz, gdy przeszedłem granicę, nie licząc tego obciągania przez Patryka, wydarzył się dość długo po tamtym zdarzeniu. Kochaliśmy się w trójkę, Ania klęczała przed nami i zawzięcie obciągała. W pewnym momencie kazała nam wstać. Pociągnęła nas za kutasy do siebie i dalej robiła swoje. Zaczęła wkładać nasze fiuty do buzi. Naślinione penisy dotykały się, główki ocierały się o siebie. Widziałem po Patryku, że podoba mu się taka zabawa.
- kładź się – zaproponowałem. Bez chwili zawahania położył się na plecach. Usiadłem na nim okrakiem tak, że nasze penisy były tuż obok siebie. Ania obserwowała przez chwilę, po czym zabrała się dalej do roboty. Kutas Patryka znikał w jej ustach na zmianę z moim. Gdy zajmowała się moim, chwyciłem jego penisa i delikatnie zacząłem poruszać. Patryk aż się wzdrygnął. Wyszedłem z jej ust, złapałem dwa fiuty i poruszając delikatnie biodrami bawiłem się nimi. Cudownie było patrzeć, jak ocierają się o siebie. Masowałem główkę penisa Patryka, był wyraźnie podniecony. Chciał chwycić moją rękę, żeby zatrzymać ruchy, jednak ja jeszcze bardziej przyśpieszyłem. Przestało się liczyć wszystko. Skończyliśmy równocześnie, zalewając brzuch Patryka. Ania dokończyła nas ustami. Siedziałem na nim, patrzyłem na nasze jeszcze sztywne fiuty, spermę i wniebowziętą Anię. Podniecenie zeszło, jednak nadal miałem wielką ochotę wziąć go w usta...
Uciekliśmy z Anią na górę. Rzuciła mnie na łóżko i dosiadła. Fiut naprężył się w jednej chwili, gdy tylko zaczęła rozsmarowywać resztki spermy na swoim odbycie. Była bardzo nakręcona.
- wejdź we mnie, wejdź w mój tyłek. Chcę cię tam poczuć – szeptała. – wiem, że tego chcesz. Nie wstydź się, Michał. Następnym razem zrób to. Obciągnij mu... – kontynuowała.
Krew we mnie wrzała na jej słowa. Idealnie trafiła w mój nastrój. Ruszałem się w jej tyłku, gdy nagle wyskoczyła z łóżka.
-poczekaj – rzuciła i wyszła z pokoju. Słyszałem, jak zbiega po schodach, jak rozmawia z Patrykiem. „Ona go tu przyprowadzi” pomyślałem, „ja pierdole, co ja robię”...
O dziwo wróciła sama. W pasie do  strzegłem czarne pasy spinające, a gdy się odwróciła, zobaczyłem całkiem sporego rozmiarami, sztucznego kutasa, przymocowanego do jej bioder.
- chodź, oboje tego chcemy – szepnęła nachylając się nade mną. Pocałowała mnie czule, po czym wypięła biodra siedząc okrakiem na moim brzuchu.
- weź go – zachęcała. – obciągnij, a później zerżnij mnie.
Zamknąłem oczy, zbliżyłem usta do jej sztucznego penisa. Zacząłem nieśmiało brać go w usta. Mój kutas stał, jak chyba nigdy dotąd. Czułem, jak wylewają się z niego soki. Zacząłem coraz mocniej obciągać, lizać. Zjechałem do jej cipki. Lizałem ją łapczywie, jedną ręką cały czas masując kutasa, jakby był prawdziwy. Ania dochodziła na mojej twarzy. Byłem bliski końca. Przewróciłem Ania na plecy i wszedłem w jej odbyt. Wyła... Pracowałem w niej mocno, kutas przymocowany do jej pasa podskakiwał. Chwyciłem go i zacząłem mocno walić. W tym momencie doszedłem w jej tyłku. Ania doszła chwilę po, masując cipkę.
Ania uśmiechała się szeroko wyraźnie zadowolona.
- to kolejny raz już w trójkę? – zapytała zaczepnie.
- nie. – odrzekłem. – chcę jeszcze żebyś poszła z tym na całość – wskazałem na dildosa.
Jej oczy płonęły...

MojeHistorie

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 831 słów i 4535 znaków. Tagi: #bi #trójkąt #cuckold

2 komentarze

 
  • Fan

    No no no. Bardzo długo liczyłem na kolejną część. Myślałem że już nigdy się nie doczekam a tu taka niespodzianka. Tylko mam wrażenie że pisane inaczej niż poprzednie części. Tak trochę na szybko i pomijając większe opisy. Tak czy inaczej thx ;)

    1 lip 2020

  • MojeHistorie

    @Fan dzięki :) Szczerze powiem, że ciężko wrócić po tylu latach w ten sam klimat. Ale postaram się w kolejnych częściach.

    2 lip 2020

  • Poznaniak

    Niezłe, też nabrałem ochoty na trójkąt

    30 cze 2020