. Idealny kandydat to pan bi, jednak nie wymagamy tego koniecznie. Od profili bez zdjęć...” bla bla, nie czytałem dalej. Byłem w ostrym szoku. Nigdy w życiu nie przypuszczałbym, że w pokoju obok mieszkają tak "wyzwolone” osoby. Folder wiadomości pełny, 8 nieprzeczytanych, sięgam wstecz, najstarsze mają 3 miesiące. Wiadomość od byku91: "Raz jeszcze dziękuję za wieczór, jesteście wspaniałą parą. Aniu smakujesz rewelacyjnie. Patryk gratuluje odwagi. Mam nadzieję, że rozwiniemy naszą znajomość.” Szok...
Zacząłem bardziej przeszukiwać komputer w celu znalezienia bardziej pikantnych filmów i fotek, niż te z wakacji w bikini. Szukałem, szukałem, aż w końcu znalazłem. Prawie trzy gigabajty zdjęć i filmów z ich udziałem. Nawet nie oglądałem, tylko zgrałem wszystko na pendrive. Podniecenie znów osiągnęło górę i trzeci raz leżałem na ich łóżku z fiutem w ręku i patrząc na fotkę ze spermą na jej piersiach dochodziłem.
Wybiła już pierwsza w nocy, kiedy zacząłem wszystko układać mniej więcej tak, jak było na początku. Gdy odłożyłem wszystko na miejsce, poszedłem do siebie, by spokojnie przeglądnąć zdobyte materiały. W marzeniach myślałem o chwili ich powrotu, a najbardziej o tym, gdy zostanę sam na sam z Anią. Wiedziałem, że muszę wykorzystać swoją wiedzę, by ją przelecieć. Fotki zgrane z jej laptopa były cudowne. Bez zasłaniania twarzy, miło patrzyło się na całkowicie nagą Anię ze spermą na policzku czy kutasem w ustach. I to jej spojrzenie w obiektyw – jak na pornosach. Filmy natomiast nie robiły szału. Owszem ona ruszała się dobrze, ale jej chłopak ciągle potrzebował wspomagania w postaci jej ust. Chwilę się w niej poruszał i dętka. Niemniej chciałbym mieć tak wylizany tyłek, jak on. Co mnie jeszcze zadziwiło to fakt, że bardzo lubią zabawy ze spermą. Mnie też to bardzo podnieca, a końcówki ich filmów były rewelacyjne.
Cały weekend zleciał mi na oglądaniu, zaspokajaniu się i kończeniu na jej różnych rzeczach. Moja sperma była prawie na wszystkich jej majteczkach, kilku stanikach, szlafroku, myjce do kąpieli, szamponie do włosów, szczoteczce do zębów. Najwięcej zostawiłem jej w mleczku do zmywania makijażu, bo często zmywała makijaż przed lustrem w salonie i chciałem widzieć, jak wciera moją spermę w swoją twarz. Nie mogłem się doczekać, kiedy wrócą i zostanę sam na sam z Anną...
Dodaj komentarz