Ania i Patryk cz6.

Ania i Patryk cz6.Przez kilka miesięcy, które spędziłem w dość osobliwym układzie, wyzbyłem się prawie wszystkich oporów związanych z seksem. Kulminacja nastąpiła jednak pewnego wieczoru, który jak dziesiątki innych spędzaliśmy razem, zaspokajając swoje zmysły kolejnymi falami rozkoszy.  
Niby nic wcześniej nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Owszem, rozmawiałem z Anną kilka razy o tym, by Patrykowi pozwolić na więcej, choć do końca nie wiedziałem, co znaczyło dla niej „więcej”. Zawsze omijałem tego typu sytuacje, potrafiłem jakoś z nich wybrnąć. Z jednej strony, bo trochę się ich bałem, z drugiej, bo nie chciałem twierdząco odpowiadać „nie”, by nie stracić Ani. To głupie, ale przez cały czas, jaki z nią spędziłem, zacząłem łapać się na tym, że mógłbym się w niej zakochać.  
Była uosobieniem niezwykłego spokoju i dzikiego szaleństwa zarazem. Pełna sprzeczności – niewinna twarz dziecka kryła w sobie nieopisany temperament. Dojrzała, mimo bardzo młodego wieku, z dużym dystansem do otaczającej ją rzeczywistości, ale z głową pełną marzeń i planów. Ania...  
     Był upalny, sierpniowy wieczór. Nasze spocone ciała stykały się w gorącej namiętności. Mijał już kolejny kwadrans naszych zabaw, trochę leniwych, usprawiedliwionych gęstym, ciepłym powietrzem. Patryk był zainteresowany bardziej obserwowaniem, niż samym działaniem. Ania z kolei dokładnie instruowała mnie, co i jak mam robić. A chodziło dokładnie, jak mam ją lizać, po kilku głębokich ruchach w jej cipce.  
Leżała z szeroko rozłożonymi nogami, a ja wchodziłem w nią nie za szybko, ale za to bardzo mocno i głęboko. Lubiłem taki zabawy. Po kilku ruchach wychodziłem i lizałem cipkę. Ania uwielbiała być pieszczona w taki sposób. Co chwilę jej ręka zjeżdżała w dół i paluszkami drażniła łechtaczkę. W pewnej chwili, gdy zbliżyłem wargi do jej warg, krzyknęła:  
- Zaraz skończę! – i przycisnęła mnie, jak tylko mogła pomiędzy swoje uda. Ryłem w jej cipce językiem, jak tylko mogłem najgłębiej, czując co chwilę przeszywający ją dreszcz. Podniosłem jej nogi i zjechałem językiem w jej drugą dziurkę. Uwielbiała tak kończyć. Lizałem jej odbyt, a Ania delikatnie kończyła palcami. Cudowny widok. Wylizywałem ją jeszcze długo po, aż smak Ani zniknął z jej skóry. Uwielbiałem go.  
Przysunąłem się do niej i położyłem się z boku, obejmując ją w talii. Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Jak jeszcze nigdy przedtem. Owszem, całowaliśmy się, ale nigdy w taki sposób. Jak gdyby Ania chciała wzbudzić zazdrość w Patryku, by do nas dołączył. On jednak siedział na fotelu, obserwował nas i masował się po lekko stojącym penisie.  
Całowaliśmy się już dłuższą chwilę, gdy Ania usiadła na mnie okrakiem.  
- Wejdź we mnie. – powiedziała cichym szeptem pełnym pragnienia. Nieziemsko mnie to nakręciło. Złapałem czym prędzej fiuta w dłoń i nakierowałem na jej wilgotną szparkę. Cały czas patrzeliśmy sobie głęboko w oczy, jak para nastolatków, która kocha się pierwszy raz.  
Ciche westchnienie i głęboko nabrane powietrze i Ania usiadła na mnie cała. Delikatnie poruszała biodrami, złapała mnie za ręce i poprowadziła moje dłonie na swoje malutkie piersi. Złapałem je mocno, a ona zaczęła swój taniec. Odchyliła się nieco do tyłu i nabierała coraz szybszego tempa, kolanami znacząc coraz większe kręgi na pościeli. Kątem oka dostrzegłem, że Patryk szybciej porusza sztywno sterczącym kutasem. W końcu zaczęło się coś dziać. Ania przez kilka sekund ujeżdżała mnie na maksa, jak jeszcze nigdy dotąd. Po chwili opadła na mnie. Dyszała ciężko. Podniosłem ją lekko i zacząłem w niej pracować. Jednocześnie znów nasze usta połączyły się w namiętnym pocałunku. Nie zwracałem uwagi na to, co dzieje się dookoła, liczyła się tylko ta chwila z Anią.  
Nie zauważyłem nawet, kiedy Patryk ukląkł za nami i zaczął wylizywać tyłek Ance. Ta nie przestając mnie całować, cicho jęczała. Język Patryka coraz bardziej sobie pozwalał, bo co raz zahaczał o moje jądra. Nie widziałem, co robi, bo siedząca na mnie Anna wszystko zasłaniała, ale musiał walić konia, bo czasami obijał się łokciem o moją nogę.  
Gdy tylko Ania zobaczyła, że jestem u kresu, zaczęła ujeżdżać mnie rytmicznie, nie za szybko, ale w jednym tempie. Głęboko i do końca – wiedziała, jak lubię najbardziej. Patryk dalej masturbował się, liżąc jej tyłek i moje jądra – ale czułem, jakby zupełnie go nie było.  
- Skończ we mnie. – szeptała mi do ucha Ania. – Chcę mieć Cię w sobie do końca... – ciągle zachęcała. Moje podniecenie zbliżało się do kresów. W głowie zaczęło mi szumieć. Jej rozkoszne szepty i głębokie ruchy wprowadziły mnie w błogi stan. Odliczałem podświadomie sekundy, kolejne wejścia, po których spuszczę się w tę cudowną istotę. Widziała to, doskonale znała moje zachowanie. Zwolniła, zatrzymała się na chwilę, pokręciła biodrami...  
Już czułem, jak sperma buzuje mi, chcąc wytrysnąć na zewnątrz. Nagle Ania podniosła się nieoczekiwanie i zatopiła się w moich ustach w dziki pocałunku. Moje lekkie rozczarowanie szybko zastąpiło uczucie zdziwienia, bowiem na penisie poczułem usta Patryka. To były ułamki sekund – zero czasu na reakcję. Ania całowała mnie dziko, a ja spuszczałem się Patrykowi prosto do gardła. Obciągał zawzięcie, by po kilku ruchach głową wyssać ze mnie całą spermę. Po chwili poczułem coś mokrego na swoich udach. Patryk po tym, jak mnie obsłużył, spuścił się w prześcieradło, zalewając trochę moje uda.  
Moje niedające się nazwać uczucie, które wtedy czułem przeszło w sekundę.
- Kocham cię... – szepnęła Ania wprost do mojego ucha, po czym znów połączyliśmy się w pocałunku.

MojeHistorie

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1114 słów i 5946 znaków.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Fanka2

    Hey byłoby świetnie przeczytać kolejna część. Opowiadanie było niesamowite. Myślisz że jest na to szansa czy projekt uważasz za zakończony? Pozdrawiam i dziękuję za ten cykl opowiadań. ;)

    3 cze 2020

  • Użytkownik xxxx

    fajna seria ,będzie ciąg dalszy.pozdrawiam  :question:

    13 mar 2016

  • Użytkownik Zuuzanna

    Przeczytałam pierwszą część chyba pół godziny temu i naprawdę jestem zachwycona! Pisz dalej :)

    21 lip 2015

  • Użytkownik Niegrzeczna-Ksiżniczka

    Ahhh, świetne opowiadanie. Jedno z najlepszych :) PS. Czekam z niecierpliwością aż akcja sie rozwinie miedzy Michałem a Patrykiem.

    21 lip 2015

  • Użytkownik dapper

    rewelacja czekam na więcej i mocniejze:)

    17 lip 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Tak! Tak! Tak! I jeszcze raz tak! Mmmmmmm, oj, jak mi się podobało!

    14 lip 2015

  • Użytkownik niemoralny35wro

    @nienasycona witaj. widze że podobają Ci sie zabawy pani z dwoma panami lekko bi?

    17 lip 2015

  • Użytkownik MojeHistorie

    skoro, rzekomo, podobają jej się zabawy z dwoma panami, to skąd wniosek, że lekko bi?

    17 lip 2015

  • Użytkownik Fan

    @MojeHistorie  
    Tam nie było przecinka. ;) Chodzi o to że Panowie są lekko bo a nie Ania. Szkoda że nie ma 7 cz. tak.przy okazji. Pozdrawiam autora.

    27 maj 2020