Zagadki - str 13

  • Do gabinetu Lenina wchodzi sekretarka

    Do gabinetu Lenina wchodzi sekretarka.
    - Włodzimierzu Iliczu na wasze nazwisko przyszła paczka z Czerwonego Krzyża..
    - Dzieciom! Wszystko dzieciom!
    - Ale, towarzyszu, tam są prezerwatywy...
    - Przekłuć i oddać mienszewikom!

  • Do Lenina przybył wysłannik Dzień

    Do Lenina przybył wysłannik.
    - Dzień dobry towarzyszu, usiądźcie, wy oczywiście biedniak?
    - Chyba nie, Włodzimierzu Iliczu, mam konika... - Aha! Średniak?
    - Jakby to powiedzieć, Włodzimierzu Iliczu, jadam codziennie i dzieci też... - Aha! To jesteście kułakiem! Feliksie Edmundowiczu, rozstrzelać towarzysza!

  • Dzierżyński telefonuje do Lenina

    Dzierżyński telefonuje do Lenina.
    - Włodzimierzu Iliczu, kiedy rozstrzeliwać, po obiedzie czy przed?
    - Koniecznie przed obiadem! A obiady oddajcie dzieciom. Dzieci robotników głodują!

  • Gdy już kierownictwo czechosłowackie

    Gdy już kierownictwo czechosłowackie w sierpniu 1968 roku opuściło Moskwę, Breżniew rozmarzył się.
    - Ale piękny zegarek miał Dubczek - mówi do Kosygina.
    - Pokaż!

  • Gorbaczow rozpoczynając pierestrojkę

    Gorbaczow rozpoczynając pierestrojkę, obiecał każdemu obywatelowi mieszkanie do 2000 roku. Nie wiadomo tylko czy od narodziny Chrystusa, czy od rozpoczęcia pierestrojki...

  • Idzie pijak przez Plac Czerwony

    Idzie pijak przez Plac Czerwony i krzyczy:
    - Niech żyje towarzysz Chruszczow! Niech żyje towarzysz Chruszczow!
    - Co wy, towarzyszu - zwraca mu ktoś uwagę - nowy kult jednostki propagujecie?!
    - Niech żyje towarzysz Chruszczow! - krzyczy dalej pijak. - Za moją emeryturę!

  • Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji

    Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji odradza uczonemu Żydowi emigrować do Izraela.
    - Pracę ma pan dobrą, mieszkanie wygodne. Czego jeszcze panu brakuje?
    - Ja sam to bym nie wyjeżdżał, ale małżonka nalega...
    - No przecież to pan jest mężczyzną! Nie może pan przekonać żony?
    - Ale rodzice małżonki też chcą jechać...
    - No to niech wszyscy jadą, a pan niech zostaje!
    - Ale ja jestem jedynym Żydem w rodzinie...

  • Lenin i Łunaczarski odwiedzili w 1920

    Lenin i Łunaczarski odwiedzili w 1920 roku wystawę malarzy futurystów.
    - Nic nie rozumiem - powiedział Lenin.
    - Nic nie rozumiem - przyznał też Łunaczarski.
    To byli ostatni sowieccy przywódcy, którzy nie znali się na sztuce.

  • Milicjant przyprowadził do komisariatu

    Milicjant przyprowadził do komisariatu młodą parę.
    - Towarzyszu komendancie, obchodzę park i widzę: oni pod krzakiem j... się!
    - Nie j... się, Prochorow, tylko spółkują!
    - Tak i ja, towarzyszu komendancie, z początku sądziłem, ale podchodzę bliżej, patrzę: j... się!