Oda do dupy dupa rodzi dupa smrodzi
Oda do dupy.
dupa rodzi, dupa smrodzi,
- z dupy cały świat pochodzi.
Oda do dupy.
dupa rodzi, dupa smrodzi,
- z dupy cały świat pochodzi.
Kobieta powinna być - jak muzyka- lekka, łatwa i przyjemna
Idzie ksiądz z wizytą duszpasterską obok lasu. Nagle zachciało mu się sikać. Wchodzi w zagajnik- zaczyna rozpinać guziki u sutanny i szuka. Nagle mówi" Jak ta gosposia coś schowa- to trudno znaleźć.
Idzie dwóch kumpli z dyskoteki - nagle zachciało im sie sikac. Poszli w krzaki i sikają. W pewnej chwili jeden do drugiego mówi < te co tak cicho sikasz> odp. bo sikam po spodniach. I nie żal ci spodni. odp. ja sikam nie po swoich - tylko po twoich...
Siedzi ksiądz w tramwaju ( przystanek)- wsiada piękna blondynka (tramwaj rusza).Blondynka nie mając się czego złapać - siada niechcący na kolanach księdza. Szybko wstaje i mówi < CHO CHO > . Na to ksiądz- to nie < CHO CHO > - tylko klucz od zachrystii.
Pyta kumpel - kumpla.
Co to jest " unikat ".
odp. Unikat to jest taki człowiek - co kotów unika.
Acha- mówi drugi. To już wiem co to jest " duplikat"
Spotyka tercjanka proboszcza siedzącego przed plebanią.
Widząc, że ksiądz ma nowe buty < zamszowe > zagaja " O ksiądz ma nowe buty < ZAMSZOWE >.
odpowiedź księdza - nie ZA SWOJE.
Nauczycielka każe napisać Jasiowi na tablicy. < K O S I > . Jasiu napisał.
Teraz Jasiu przeliteruj.
Jasiu K.O.S.I.
A razem jak będzie ?.
SIECE- odpowiada Jasiu.
Facet idzie na jarmark i chce kupić konia, podchodzi do sprzedawcy, a sprzedawca do niego:
- panie, to jest super koń, szybki, silny i w ogóle..
Facet na to:
- przecież on jest ślepy...
- a gdzie tam!! - mówi sprzedawca - przejedź się pan...
Facet wsiada na konia i jedzie. Koń zapierdala jak głupi prosto na ścianę...
Facet krzyczy sto ślepa kobyło!!! i wali w ścianę, koń zdycha na miejscu. Facet mówi do sprzedawcy - mówiłem że ten koń to jest ślepy, a sprzedawca:
- no ślepy ale jaki odważny....
Po nieudanym seksie żona mówi do męża:
- w twoim wieku mógłbyś chociaż tryskać humorem!
Jedzie baba na rowerze po chwili zmęczyła się i pobiegła....
Z dziennika milicji...
Właściciel bił konia aż do zdechnięcia....