Dowcipy - str 125

Viralowe kawały i suchary
  • Wędkarz poszedł na ryby Jak zwykle

    Wędkarz poszedł na ryby. Jak zwykle złapał złotą rybkę. Rzekła mu:
    - Zapomnij o trzech życzeniach... ale mogę dać Ci jedną radę...
    - Wal śmiało!!!!
    - Rzadziej tu przychodź.... rogaczu...

  • Wękarz złowił złotą rybkę a

    Wękarz złowił złotą rybkę, a ta przemówiła ludzkim głosem:
    - Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię 3 twoje życzenia.
    Wękarz pocałował rybkę i po chwili stanęła przed nim piękna księżniczka.
    - Jakie są twoje 3 życzenia?
    - Mam jedno życzenie, ale trzy razy!

  • Pewien rybak złapał złotą rybkę

    Pewien rybak złapał złotą rybkę.
    - Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. A więc chcę być bogaty, po drugie chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak tylko się obudzi. Rankiem sąsiad budząc się mówi:
    - Sto chu... w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień!

  • Złapał raz Rybak Rybkę Złotą

    Złapał raz Rybak Rybkę Złotą, która w strachu przyrzekała, że załatwi mu podróż na zachód, lecz gdy mu załatwiła, przybiegł do niej z mordą:  
    - Ja chciałem do Frankfurtu, ale nie nad Odrą!

  • Facet złotym mercedesem przyjeżdża

    Facet złotym mercedesem przyjeżdża na ryby. Wysiada cały w złocie z samochodu (łańcuchy, bransolety itd.), wyciąga złotą wędkę ze złotą żyłką i idzie łowić ryby. Po jakimś czasie łapie co? .....oczywiście złotą rybkę. Popatrzył na nią, obejrzał w koło z pogardą i już ma wyrzucić z powrotem do wody, a rybka na to:  
    - Hej rybaku! A trzy życzenia?  
    - Eeeeeh, no dobra. Co chcesz?

  • Wania złowił złotą rybkę Rybka

    Wania złowił złotą rybkę.  
    - Rybka: puść mnie spełnię twoje życzenie  
    - Ok  
    - Willę chcesz?  
    - Nie  
    - Mercedesa chcesz?  
    - Nie  
    - Medal za męstwo chcesz?  
    - Tak jasne.  
    Huknęło, jebnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzy a na niego napierdala 10 czołgów. Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:  
    - K...wa, pośmiertny mi dała!!!

  • Facet złowił złotą rybkę

    Facet złowił złotą rybkę. Oczywiście miał życzenie, itp. W końcu rybka mówi:  
    - Ok, twoje życzenie spełni się.  
    - Kiedy? - pyta facet.  
    - W nocy, gdy zaśniesz, wszystko się spełni.  
    Kiedy już spał, obudziło go stukanie do drzwi. Otwiera drzwi i widzi płonący krzyż na placu przed domem i sześć zakapturzonych, ubranych na biało osób. Przywódca grupy podszedł do niego, z liną w ręku i pyta:  
    - To ty chciałeś bujać się jak czarni?!

  • Zajączku dlaczego masz takie krótkie

    Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
    - Bo jestem romantyczny.
    - Nie rozumiem.
    - Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki...

  • Przed sklepem w lesie stoi w kolejce

    Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"

  • Idzie sobie zajączek przez las i pali

    Idzie sobie zajączek przez las i pali papierosa. Widzi to krowa i mówi:
    - Taki mały a już pali.
    A zajączek na to:
    - Taka duża, a stanika nie nosi!

  • Misiek wielki władca lasu nakazał

    Misiek, wielki władca lasu, nakazał zwierzątkom zachować trzeźwość, inaczej mówiąc wprowadził totalną prohibicję. Idzie pierwszego dnia po lesie i patrzy, a tu leży w rowie zając.
    - Nie wiesz zając, że w lesie jest prohibicja??? Jak ty wyglądasz? Gdzie żeś się tak uchlał?
    - Ej, no, misiek, musiałem, szwagier miał imieniny, no musiałem. Jutro już będę trzeźwy - plączącym się językiem usiłuje się wytłumaczyć ze swojego stanu.
    - No dobra, ale żeby mi to było ostatni raz!!!
    Następnego dnia znów misiek robi kontrolę i znów widzi zająca poniewierającego się po lesie w stanie pomroczności jasnej.
    - Zając, co ty wyprawiasz!?!?!??!?! Miałeś być dzisiaj już trzeźwy!!!!!! - wrzasnął misiek.
    - Sorry, ale kumplowi urodziły się pięcioraczki i wstyd było nie wypić. Ale obiecuję, jutro już będę trzeźwy....... 100 procent. Na pewno...... - powiedział z trudem zając.
    - Ale jak jutro zobaczę cię pijanego, to będzie nu zajac, pagadi!!! - pogroził misiek i rozstali sie we względnym pokoju.
    Następnego dnia idzie sobie misiek przez las i ani śladu pijanych zajęcy. Przechodzi obok stawu i widzi jak tam w stanie totalnej fazy pławi się jakiś szarak.
    - K..., JE... LEŚNY, ZNOWU JESTES NA... ! - zagrzmiał misiek.
    - Te, misiek, prohibicję to sobie możesz wprowadzać tym głupim zwierzątkom w lesie, a od nas rybek to się odczep!

  • Zajączek miał ochotę na seks Idzie

    Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
    - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.