O religii - str 10

  • Dwie zakonnice spotykają się i jedna

    Dwie zakonnice spotykają się i jedna do drugiej mówi:
    - Teraz to nie można spokojnie po ulicach chodzić, wszędzie gwałcą!
    - Skąd wiesz?!
    - Wczoraj byłam... Dzisiaj byłam... i jutro idę...

  • Dwie zakonnice przy ruchliwej szosie

    Dwie zakonnice przy ruchliwej szosie chcą się załapać na okazję, ale jakoś nie mają szczęścia. Po jakimś jednak czasie zatrzymuje się z piskiem opon luksusowy kabriolet,a za kierownicą elegancka, młoda panienka. Śmielsza  z zakonnic rozpoczyna z właścicielką bryki dialog:
    - Przepraszam, skąd pani ma taki piękny samochód?
    - Za dupę.
    - A to piękne futro?
    - Za dupę.
    Milcząca dotychczas siostra nie wytrzymała i wtrąciła:
    - Popatrz, popatrz. A proboszcz daje nam tylko obrazki.

  • Dwie zakonnice jadą samochodem

    Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny.
    Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik.
    Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku.
    Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża.
    Jeden mówi do drugiego:
    - Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...

  • Do spowiedzi przychodzi kobieta

    Do spowiedzi przychodzi kobieta:
    - Proszę księdza uprawiałam miłość francuską, wiem, że zgrzeszyłam i bardzo tego żałuję...
    - No tak, pierwszy raz spotykam się z tym grzechem. Czy może pani przyjść jutro po pokutę?
    - Tak mogę.
    Spotkał się ksiądz wieczorem z księdzem proboszczem i pyta:
    - Księże proboszczu, ile ksiądz daje za miłość francuską?
    - Przeważnie 50 dolarów, ale Ty możesz się targować...

  • Do przedziału wagonu kolejowego

    Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby: kobieta, młody mężczyzna i ksiądz. Zaczyna się długa podroż, wiec aby skrócić czas wszyscy wyjmują gazety, traf chciał, ze takie same i zaczynają rozwiązywać krzyżówkę W pewnej chwili odzywa się kobieta:
    - Czy któryś z panów może wie, co to może być: 7 pionowo, cześć ciała kobiety, na piec liter, pierwsza "p" ostatnia "a".
    - Pięta - odpowiada chłopak.
    - Eeee... czy ktoś z państwa ma gumkę? - pyta ksiądz.

  • Bojownik IRA poszedł do nieba wychodzi

    Bojownik IRA poszedł do nieba, wychodzi św. Piotr i mówi:  
    - Grzeszyło się za życia?  
    - No grzeszyło.  
    - Podkładało się bombki?  
    - No podkładało.  
    - Ginęli niewinni?  
    - No ginęli.  
    - To co chciałoby się do nieba, co?!  
    - Nie pindol! Macie 5 minut żeby się ewakuować.

  • Apostołowie grali w kości Piotr cały

    Apostołowie grali w kości. Piotr cały czas wygrywa. Dosiadł się do nich Jezus. Rzucił Piotr i wypadły same szóstki i rzucił Jezus i wypadły same siódemki. Rzekł Piotr:
    - Panie tylko bez cudów, albowiem gramy na pieniądze.

  • (K)atolik próbuje wytłumaczyć

    (K)atolik próbuje wytłumaczyć (A)teiscie, co to jest cud:
    K - nooo, na przykład jak jakiś człowiek spadnie z 50 m wieży i nic mu się nie stanie.
    A - nooo... to jest przypadek.
    K - ok, a jak on wyjdzie na ta wieżę, skoczy i dalej nic się nie stanie?
    A - mmmm... to jest szczęście.
    K - o rany, a jak trzeci raz skoczy z tej wieży i nic??!
    A - przyzwyczajenie.