Dowcipy - str 296

Viralowe kawały i suchary
  • Baca przyjechał do Warszawy Myśli

    Baca przyjechał do Warszawy. Myśli sobie: "psejode się tromwojem". Idzie do kiosku i mówi:
    - Poproszę bilet na tromwoj. Miysce konicnie sidzonce!

  • Po ogoleniu klienta fryzjer mówi

    Po ogoleniu klienta fryzjer mówi:
    - Gotowe. Płaci pan 8 złotych.
    - Jak to? Przed goleniem mówił pan, że będzie kosztować 5 złotych!
    - Tak, mówiłem, ale musi pan dopłacić za trzy opatrunki, które panu założyłem na rany.

  • Przychodzi ksiądz po kolędzie

    Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje  
    Jasiowi standardowy zestaw pytań :  
    - A ile masz lat ?  
    - Siedem ...  
    - A do kościółka chodzisz ?  
    - Chodzę ...  
    - Co niedziela ?  
    - Co niedziela ..  
    - Z całą rodziną ?  
    - Z całą ...  
    - A do którego ?  
    - Do Carrefoura ....

  • Dziewczyna daje anons matrymonialny

    Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana, który nie będzie mnie bil, nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zaglądając przez "Judasza"nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi, a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rak. Mówi:
    - To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bil, ponieważ nie mam rak. Od Pani nie odejdę, ponieważ nie mam nóg.
    - No ale jak tam jeśli chodzi o seks?
    - A pani myśli, że czym to ja waliłem do drzwi?

  • Rana skażona

    Zadając komuś cierpienie, ranisz także siebie, prędzej czy później to dotkliwie odczujesz.

  • W dowód przyjaźni Bush z Putinem

    W dowód przyjaźni Bush z Putinem zamienili się sekretarkami. Po jakimś czasie sekretarka Busha telefonuje do niego z Rosji.
    - Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę.
    Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.
    - Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuścić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja.