Dowcipy - str 238

Viralowe kawały i suchary
  • Dwaj koledzy piją w restauracji piwo

    Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza:  
    - Moja teściowa to straszna piła!  
    - Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Nie. Piły zazwyczaj mają zęby...

  • Mecz Polska Brazylia Piłkarze

    Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą - a tam tylko jedna koszulka dla Ronaldinho. No to mówią mu - "Ronaldinho, dobra będziesz grał sam". Reszta drużyny poszła do pubu na piwo..  
    Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisywał...  
    Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włączyła telegazetę żeby zobaczyć, .jaki wynik - 0:1 dla Brazylii (34' Ronaldinho no to się cieszą... Jakiś czas później patrzą a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak).  
    Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i mówią:  
    - Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło...?  
    - No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46' dostałem czerwoną kartkę...

  • Górniak Uzdrawia !

    Lekarze coraz częściej stosują muzykoterapię. Terapia ta pomaga ludziom wychodzić ze śpiączki. Ostatnio dziewczynę, która była w śpiączce od 10 lat, leczono muzyką Edyty Górniak. Dziewczyna się obudziła, wyłączyła wieżę i położyła się znowu w stanie śpiączki.

  • Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie

    Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział: - Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem na temat rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii i musimy cos z tym zrobić, lecz problem w tym ze niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misja na ziemie: idźcie i zdobądźcie próbki rożnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia. Jak postanowił, tak się tez stało. Apostołowie udali się na ziemie i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami.  
    - Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa. - Kto tam? - Św. Piotr. - Co przytargałeś? - Marihuanę z Kolumbii. - Ok. wchodź.  
    - Puk, puk! - Kto tam? - Św. Marek. - Co przytargałeś? - Haszysz z Amsterdamu. - Ok wchodź.  
    - Puk, puk! - Kto tam? - Św. Paweł. - Co przytargałeś? - Konopie z Indii. - Ok wchodź.  
    - Puk, puk! - Kto tam? - Św. Łukasz. - Co przytargałeś? - Opium z Indonezji. - Ok wchodź.  
    - Puk, puk! - Kto tam? - Św. Krzysztof. - Co przytargałeś? - LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie. - Ok. wchodź.  
    I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet.  
    - Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze. - Kto tam? - Judasz. - Co przytargałeś? - FBI!!! Łapska w gore, gębami do ściany i nie ruszać się!!!!

  • Bacowa budzi swojego męża w środku

    Bacowa budzi swojego męża w środku nocy.
    - Antoś, pchła mi chodzi po plecach, złap ja i zabij.
    - Zapal światło - doradza zaspany baca. - Jak cię zobaczy, to sama zdechnie ze strachu.