Dowcipy - str 198

Viralowe kawały i suchary
  • Więzień mówi do strażnika Niech

    Więzień mówi do strażnika:
    - Niech pan będzie dla mnie uprzejmy! Gdyby tu nie było takich jak ja, byłby pan bezrobotnym!

  • Rozmowa w pracy Moja żona jest

    Rozmowa w pracy:  
    - Moja żona jest cudowna. Wieczorem, gdy wracam z pracy, ona całuje mnie, pomaga się rozebrać, zdejmuje mi buty, zakłada kapcie i gumowe rękawiczki.  
    - A po co gumowe rękawiczki.  
    - Żeby wygodniej mi się myło naczynia.

  • Nowo ochrzczony bankier Rozenblum

    Nowo ochrzczony bankier Rozenblum zaręczył syna z córką neofity Kona.
    - Zawsze życzyłem sobie takiego zięcia - zwraca się Kon do przyjaciół - Sympatycznego chrześcijańskiego młodzieńca z dobrej żydowskiej rodziny.

  • Dwa psy pudel miniaturka i owczarek

    Dwa psy, pudel miniaturka i owczarek spotykają się w szpitalu dla zwierząt. Owczarek pyta pudełka: A ty tu co robisz?
    - Miałem pecha, nasikałem na dywan w salonie i państwo postanowili mnie uśpić. A ty?
    - Zobaczyłem panią gdy pastowała podłogę, tyłek w niebo, żadnych majtek. Nie mogłem się powstrzymać!
    - I co, teraz ciebie uśpią? - pyta pudełek.
    - Nie, dlaczego dziwi się owczarek, maja mi tylko spiłować pazury...

  • Do oddziału banku w trakcie remontu

    Do oddziału banku w trakcie remontu wchodzi zdenerwowany klient i od drzwi już krzyczy na dysponenta:
    - Co to jest, co to ma znaczyć?!
    Pracownik banku nie wie co jest grane, jednak grzecznie podpytuje:
    - W czym mogę pomóc?
    - Co to za remonty i malowanie? Po jaką cholerę pomalowano cały budynek?
    Pracownik:
    - Dzięki temu nasza placówka wygląda ładniej, schludniej, aby nasi klienci czuli się lepiej.
    Klient:
    - Może i tak, tylko tam przy bankomacie miałem zapisany na ścianie numer PIN i za cholerę nie mogę teraz wypłacić!