Prometeusz dokonał włamania
Prometeusz dokonał włamania, wykradając ogień.
Prometeusz dokonał włamania, wykradając ogień.
Pyta Don Kichot Sancho Panse:
- Sancho, jesteś moim przyjacielem?
- Już nie! Starczy! Dość. Dalej, do bab jedziemy...
- Jak brzmi definicja wojskowa kałuży?
- Jest to niewielki zbiornik wodny o małym znaczeniu strategicznym...
Szczyt absurdu: podetrzeć się gazetą, gdy obok jest papier
Przyszedł bardzo pobożny facet do nieba i dostał malucha, patrzy, a tam dalej ktoś jedzie takim Jeepem, normalnie full wypas. Pyta się Boga czemu on ma Jeepa, a ja zwykłego starego malucha? Odpowiada mu: cicho, to Jezus, syn boży.
Porucznik pyta szeregowca:
- Fąfara, jesteście w wojsku szczęśliwi?
- Tak jest, obywatelu poruczniku!
- A co robiliście wcześniej?
- Byłem znacznie szczęśliwszy!
Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...
Szczyt pijaństwa: Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.
- W Krakowie moja matka miała idiotyczną przygodę...
- Coś podobnego! A ja myślałam, że ty się urodziłaś w Białymstoku.
Korsarze wyjeżdżali na bezludne wyspy i łapali niewolników.
- Panie doktorze - skarży się Iwanów - nie wiem, co się ze mną dzieje. Myślę o jednym, mówię drugie a robię trzecie!
- Wszystko w porządku! Jesteście normalnym sowieckim człowiekiem...
Dlaczego blondynka gryzie ziemię?
-Bo grunt to zdrowie