Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę
Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę:
- Dmuchnij pan!!!
- A gdzie boli?
Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę:
- Dmuchnij pan!!!
- A gdzie boli?
- Jaka wyborna kawa! - chwalą goście panią domu.
- Mąż przywiózł z Brazylii - informuje chwalona.
- I nie wystygła? - dziwi się obecny policjant.
Wchodzi policjant do biblioteki a zdziwiona bibliotekarka pyta się:
- Co, deszcz pada?
Co robi policjant, gdy dostanie narty wodne?
- Szuka pochyłego jeziora.
Przestępstwa dokonano w nocy z piętnastego na szesnastego lipca.
- Przepraszam, ale nie dosłyszałem, w nocy z piętnastego na którego?
Żona wysłała męża-policjanta do sklepu po cytryny. Po godzinie policjant wraca do domu z pustą siatką.
- Nie było cytryn?
- Były. Kupiłem pół kilo i w drodze powrotnej chciałem sprawdzić, czy są dobre. Bo sprzedawczyni tak dziwnie na mnie patrzyła, jakby te cytryny były stare i zepsute. No więc jedną spróbowałem i okazała się kwaśna. Sprawdziłem po kolei cytryny i wszystkie okazały się kwaśne! Więc co miałem robić? Wyrzuciłem je do śmietnika, wróciłem się do sklepu i powiedziałem ekspedientce, co o niej myślę!
Policjant w księgarni:
- Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Dziękuję, już piłem.
Policjant wybrał się z kolegą do teatru. Kolega, przeglądając program, zauważa:
- Wiesz, drugi akt tej sztuki rozgrywa się po pięciu latach...
- Ale bilety zachowują ważność?
On dotykał ją na wersalce w połowie odcinka pomiędzy kolanami a brzuchem.
- Dlaczego na patrolu policyjnym jest zawsze 2 policjantów?
- Bo jeden umie czytać, a drugi pisać!
Dochodzenie bylo utrudnione, bo swinia zostala zjedzona.
Policjant zatrzymuje auto prowadzone przez staruszkę.
- Przekroczyła pani sześćdziesiątkę!
- Ależ skąd. To ten kapelusz tak mnie postarza.