Policja i złodzieje - str 5

  • Policjant składa raport Panie

    Policjant składa raport:  
    - Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no... może ta naga kobieta w parku.  
    - Zignorowaliście ją?  
    - Tak. Ja raz, a kolega dwa razy!

  • Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują

    Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują na niej lusterko. Pierwszy patrzy i mówi:
    - Ty ja chyba tego idiotę skądś znam.
    Po chwili drugi patrzy i mówi:
    - Ty durniu to przecież ja!
    Zaraz po tym zdarzeniu podjeżdża radiowozem komendant i mówi:
    - Pokażcie co tam macie.  
    Po chwili komendant mówi:  
    - Co wy kretyny własnego komendanta nie poznajecie?!
    Komendant schował lusterko i udał się w stronę domu. Będąc w domu córka przeszukała mu kieszenie i znalazła lusterko spojrzała i krzyczy:
    - MAMO, MAMO tata ma kochankę!!!
    - Pokaż mi to!!!
    Żona po chwili mówi:
    - Eee... taka stara pudernica, nie mam nawet być o co zazdrosna!!!

  • Przestępstwa dokonano w nocy

    Przestępstwa dokonano w nocy z piętnastego na szesnastego lipca.
    - Przepraszam, ale nie dosłyszałem, w nocy z piętnastego na którego?

  • Idzie Policjant i prowadzi pingwina

    Idzie Policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:  
    - Co ty robisz z tym pingwinem?
    - A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.  
    Kolega na to:
    - Zaprowadź go do ZOO.
    Po paru godzinach spotykają się ponownie a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
    - No i co?
    - Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.

  • Policjant zatrzymuje faceta jadącego

    Policjant zatrzymuje faceta jadącego mercedesem, ponieważ nie zatrzymał się na znaku Stop.  
    - Poproszę prawo jazdy.  
    - Ale panie władzo, czy mógłby pan powiedzieć, co ja takiego zrobiłem?  
    - Nie zatrzymał się pan na znaku Stop.  
    - Ale panie władzo, po co miałem się zatrzymywać? Nie widziałem żadnego samochodu w odległości kilometra.  
    - Nic nie szkodzi, przepisy trzeba przestrzegać.  
    - No, ale panie władzo, gdy dojeżdżałem do znaku to zwolniłem gdzieś do 20 kilometrów na godzinę i gdy nie zobaczyłem żadnego samochodu, pojechałem dalej.  
    - Zwolnił pan, ale się pan nie zatrzymał - mówił poirytowany glina.  
    - Czy nie ma pan co innego do roboty, tylko wlepianie mandatów za nic? Lepiej idź pan sobie pączka zjeść!  
    - Udam, że nie słyszałem ostatniego komentarza. A teraz prawo jazdy poproszę.  
    - No dobra, ale niech pan mi najpierw wytłumaczy, jaka jest różnica pomiędzy zwolnieniem a zatrzymaniem. Ja nadal nie rozumiem, czemu nie wystarczy zwolnić.  
    - Chętnie panu wytłumaczę - glina otwiera drzwi od merca, wyciąga kierowcę i zaczyna go lać pałą po łbie. Po pięciu minutach pyta:  
    - Czy chce pan żebym zwolnił, czy żebym się zatrzymał?

  • Policjant wybrał się z kolegą

    Policjant wybrał się z kolegą do teatru. Kolega, przeglądając program, zauważa:
    - Wiesz, drugi akt tej sztuki rozgrywa się po pięciu latach...
    - Ale bilety zachowują ważność?

  • Policjant wraca z pracy i już od progu

    Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
    - Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie".
    Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę.
    - Po co to?
    - No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków.
    - Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą.
    - Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szlimy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?

  • Jaka wyborna kawa! chwalą goście

    - Jaka wyborna kawa! - chwalą goście panią domu.
    - Mąż przywiózł z Brazylii - informuje chwalona.
    - I nie wystygła? - dziwi się obecny policjant.

  • Proszę pani tu się nie wolno kąpać

    - Proszę pani tu się nie wolno kąpać - mówi policjant wychodząc zza krzaków do stojącej nad brzegiem nagiej dziewczyny.
    - To nie mógł pan powiedzieć gdy się rozbierałam?
    - Rozbierać się wolno...