O zwierzętach - str 10

  • Była zima Szedł wróbelek i było

    Była zima. Szedł wróbelek i było mu bardzo zimno. Nagle nasrała na niego krowa. Ciepło zrobiło się wróbelkowi i zaczął ćwierkać. Usłyszał to jastrząb, przyleciał i zjadł wróbelka. Jakie są z tego 3 morały?
    1. Nie każdy kto na ciebie nasra jest twoim wrogiem.
    2. Kiedy siedzisz w gównie to nie ćwierkaj.
    3. Nie każdy kto cię z gówna wyciągnie jest twoim przyjacielem.

  • Antek kupuje na targu konia Ile pan

    Antek kupuje na targu konia.
    - Ile pan chce za niego?
    - Tysiąc złotych.
    - Przecież on jest ślepy!
    - Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
    Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
    - Mówiłem, że jest ślepy!
    - Może i ślepy, ale jaki odważny!

  • Spotykają się trzy bociany stary

    Spotykają się trzy bociany, stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień.  
    - Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.
    - Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
    A najmłodszy:
    A ja straszyłem studentów w Poznaniu.

  • Spotykają się dwie dżdżownice

    Spotykają się dwie dżdżownice, pierwsza się pyta drugiej.  
    - Co tak głośno było wczoraj u Ciebie?  
    - No wiesz, odpowiada druga, chcieli wczoraj Starego wyciągnąć na ryby.

  • Złapano mrówkę na gorącym uczynku

    Złapano mrówkę na gorącym uczynku jak zabijała słonia.  
    Za swój czyn stanęła wkrótce przed sądem.
    Sędzia pyta ją:
    - Dlaczego to zrobiłaś?
    Na to mrówka :
    - Cóż, takie są prawa dżungli.

  • Antek poszedł nad rzekę łowić ryby

    Antek poszedł nad rzekę łowić ryby. Rozpalił ognisko i już miał zarzucić wędkę, gdy zauważył kurę idącą w jego stronę. Nie namyślając złapał ją, oskubał, upiekł i zjadł. Nagle patrzy - drogą biegnie sąsiadka i woła:
    - Antek, nie widziałeś mojej kury?
    Antek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:
    - Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki!

  • Jechał chłop wozem i uderzył konia

    Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. Koń odwraca łeb i mówi:
    - Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
    Chłop zdziwiony:
    - Pierwszy raz w życiu słyszę - żeby koń mówił!
    - Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.

  • Chłop wyhodował dwutonowe jabłko

    Chłop wyhodował dwutonowe jabłko, wsadził je na wóz i zawiózł na targ. Cały dzień nie miał klientów, ale pod koniec dnia przychodzi facet i pyta się:  
    - To pana jabłko?
    - No.
    - To cofnij pan wozem, bo mi robal konia zżarł.

  • Buldog szczeka na jamniczkę siedzącą

    Buldog szczeka na jamniczkę siedzącą na parapecie okna:
    - No, zeskocz tu do mnie mała...
    - O, nie - odszczekuje jamniczka - potem będę miała taką mordę jak ty...