O studentach - str 5

  • Rozmawiają dwie studentki Którego

    Rozmawiają dwie studentki:
    - Którego wolisz: Pawła, czy Karola ?
    - A który przyszedł?

  • Na egzaminie na uczelnię o profilu

    Na egzaminie na uczelnię o profilu informatycznym pytają się nowego kandydata jakie zna komendy jakiegoś języka programowania.
    - Góra, dół, lewo, prawo i fajer...

  • Rozmawiają studenci V roku Akademii

    Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
    - Ty słuchaj może weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora od końca...
    Po kilku dniach przy piwie:
    - Przepisałeś?
    - Tak. Wyszła piąta symfonia Beethovena...

  • Na jednej z uczelni student podchodził

    Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale też nie przygotował się jak należy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
    - Przynieście siano dla osła.
    - A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.

  • Pewien profesor oblewał zawsze tych

    Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady.
    Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodził, tyle że zawsze siedział za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesor się zdenerwował i na drzwiach wywiesił:
    "Wszystkie filary są już zajęte!"

  • Idzie dwóch studentów ulicą i widzą

    Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego:
    - Co to jest?
    A drugi odpowiada:
    - Nie wiem, ale kserujemy!

  • Na egzamin z logiki studentka przyszła

    Na egzamin z logiki studentka przyszła bardzo wydekoltowana i w mini. Myślała, że pójdzie jej jak z płatka. Weszła do sali, profesor zadał jej kolejno trzy pytania, na które nie znała oczywiście odpowiedzi. Wdzięczyła się za to strasznie, więc w końcu zdenerwowany profesor wpisał jej dwóję i wywalił za drzwi.
    Na korytarzu kumple od razu pytają jak poszło. Ona na to:
    - Ten alfons wpisał mi dwóję!!!
    Profesor usłyszał to przez uchylone drzwi, wybiegł na korytarz i poprosił ją o indeks. Przepisał ocenę na trzy i powiedział:
    - Może i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.

  • Student filologii polskiej zaprosił

    Student filologii polskiej zaprosił koleżankę z roku do swego pokoju w akademiku.
    - Czytałaś Kanta?
    - Tak.
    - A Joycea?
    - Tak?
    - No to kładź się!

  • Na egzamin wtacza sie lekko

    Na egzamin wtacza sie "lekko" podchmielony student:  
    - Pppaniee ppproofesorzee, czyy ppprzyjmie paan piijanegoo?  
    - Proszę wyjść i wrócić trzeźwy!  
    - Aaale jaa baardzoo pppanaa prooszeee...  
    - Bez dyskusji! Proszę wyjść!  
    - Alee pppaniee proofessorzee...Tto naapraaawdee oostatnii raaaz...  
    -NIE! WYNOCHA STAD!!!  
    - Ale naapraaawdeee! Nieech siee paaan zgodzi!  
    - No dobrze, ale żeby mi to bylo ostatni raz!  
    - OK, chloopaaakii! Wnieescieee go!

  • Dlaczego silnik elektryczny się obraca?

    Egzamin wstępny na studia:
    - Proszę powiedzieć, dlaczego silnik elektryczny się obraca? - pyta egzaminator.
    - Bo jest elektryczność.
    - I to ma być odpowiedź? Dlaczego, w takim razie, żelazko się nie obraca? Tez jest elektryczne!
    - A bo ono nie jest okrągłe.
    - No, a kuchenka elektryczna? Okrągła przecież, czemu się nie obraca?
    - To z powodu tarcia - nóżki przeszkadzają.
    - Dobrze... A żarówka? Okrągła! Gładka! Bez nóżek! Czemu żarówka się nie obraca?
    - Obraca się, jak najbardziej!
    - ?!
    - Przecież jak pan profesor ją chce wymienić, to co pan robi? Obraca ją pan!
    - Hm, no tak, w samej rzeczy. Ale to przecież ja nią obracam, nie ona sama!
    - Widzi pan... Samo z siebie nic się nie obraca! Taki silnik elektryczny, na przykład, potrzebuje do tego elektryczności.

  • Z pamiętnika studenta:

    Poniedziałek: Jestem głodny.
    Wtorek: Jestem głodny.
    Środa: Dostałem stypendium.
    Czwartek: Nic nie pamiętam.
    Piątek: Nic nie pamiętam.
    Sobota: Nic nie pamiętam.
    Niedziela: Nic nie pamiętam.
    Poniedziałek: Jestem głodny.

  • Gleba

    Wpada student Akademii Rolniczej do pokoju w akademiku i wrzeszczy od progu:
    - Zaliczyłem glebę! Zaliczyłem glebę!