Dlaczego blondynka stoi na cmentarzu
Dlaczego blondynka stoi na cmentarzu o północy?
- czeka aż ją strach przeleci.
Dlaczego blondynka stoi na cmentarzu o północy?
- czeka aż ją strach przeleci.
Dlaczego blondynki nie jedzą ogórków konserwowych?
- Bo nie mogą włożyć głowy do słoika.
Dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie?
Żebyś mógł je zapamiętać!
Żeby mężczyźni mogli je zrozumieć!
Idą dwie blondynki ulicą i się kłócą:
- Dlaczego odebrałaś mi chłopaka?
Na to drugą:
- Jak dzwonił to odebrałam.
Wchodzi blondynka do sklepu i mówi:
-poproszę ogórka
Na to sprzedawca:
-w całości czy w plasterkach?
-a co pan myśli?! Że ja mam cipkę na żetony?!?!
Dwie blondynki jadą pociągiem. Na podróż zabrały ze sobą banany. W chwili, gdy jedna z nich gryzie go, pociąg wjeżdża do tunelu i robi się ciemno.
- Zjadłaś już swojego banana?! - pyta przerażona blondynka, która właśnie ugryzła owoc.
- Nie, a co?
- To nie jedz, bo ja ugryzłam i oślepłam!
- Co ma wspólnego blondynka z przekładem literackim?
- Tak, jak przekład - im piękniejsza, tym mniej wierna.
Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka.
Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca.
Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pośpieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.
- Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- Nie pamiętam...
Siedzą dwie blondynki w barze i zamówiły butelkę Coli. Jedna z blondynek odkręciła butelkę i zaczyna wlewać do szklanki odwróconej do góry dnem. Leje, leje i leje, aż w końcu mówi do drugiej blondynki:
- Ej z tą szklanką jest coś nie tak.
- Jak to, pokaż.
Druga blondynka robi dokładnie to samo co pierwsza, ale po chwili stwierdza:
- Pewnie, że z tą szklanką jest coś nie tak, ona nie ma dna.
Dlaczego blondynka kładzie na telewizorze papryczkę chili? Dlatego bo chce poprawić ostrość.