O PRL - str 3

  • Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego

    Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak.
    - Czego chcesz w nagrodę? - pyta generał wdzięczny za uratowanie życia. Chłopak drapie się w głowę, w końcu powiada: - Katolickiego pogrzebu z orkiestrą, na koszt państwa.
    - Skąd ci przyszło do głowy takie życzenie? - dziwi się Jaruzelski.
    - Bo jak mój ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zatłucze.

  • U nas co druga osoba kradnie mówi

    U nas co druga osoba kradnie - mówi Kiszczak do Jaruzelskiego.
    - Cicho! Mówmy, że nie co druga, tylko co trzecia, będzie na Rakowskiego.

  • W sklepie warzywnym klient prosi

    W sklepie warzywnym klient prosi o jedną brukselkę.
    Jedną? - dziwi się sprzedawca.
    - Tak, bo to do gołąbków z przydziałowego mięsa.

  • W upalny słoneczny dzień Bierut

    W upalny, słoneczny dzień Bierut spaceruje pod parasolem przeciwdeszczowym. Spotyka go dwóch znajomych, którzy zdziwieni pytają dlaczego w taki pogodny dzień chodzi z parasolem.  
    - Właśnie miałem telefon z Kremla, że w Moskwie pada deszcz - odpowiada zagadnięty.

  • Znalazłem sposób na wyprowadzenie

    Znalazłem sposób na wyprowadzenie kraju z kryzysu - mówi Kowalski do żony. - Po prostu trzeba powiesić wszystkich komunistów i pomalować drzwi na biało.
    Dlaczego malować drzwi na biało? - dziwi się żona.
    - A dlaczego nikt nie pyta o to pierwsze?

  • Wybory w latach 50tych Na ścianie wisi

    Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina. Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
    - O! Piłsudski.
    - Nie Piłsudski towarzyszko tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
    - A co on takiego zrobił ten Stalin?
    - On wygnał Niemców z Polski.
    - Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich.

  • Z pamiętnika komunisty Pierwszy dzień

    Z pamiętnika komunisty:
    Pierwszy dzień: włączam radio - Lenin
    drugi dzień: włączam telewizor - Lenin
    trzeci dzień: czytam gazetę - Lenin
    czwarty dzień: oglądam plakaty - Lenin
    piąty dzień: boje się otworzyć konserwę.

  • W 1968r po słynnym wystawieniu

    W 1968r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:
    - Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
    - No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomułka.
    - I coście zrobili ?
    - Zdjęliśmy sztukę.
    - Dobrze. A co z reżyserem?
    - Został zwolniony z pracy.
    - Dobrze. A autor ?
    - Nie żyje.
    - A toście chyba przesadzili...

  • W jednym z reakcyjnych domów była

    W jednym z reakcyjnych domów była papuga, która ciągle powtarzała:  
    "Precz ze Stalinem!" Usłyszał to UB-ek - papuga i jej właściciele stanęli przed sądem. Lecz w dniu rozprawy papugę wymieniono na inną u księdza. W trakcie przesłuchania, mimo nalegań sądu, ptak uparcie milczy. Sędzia, by skłonić jednak papugę do mówienia, sam powtarza: "Precz ze Stalinem".  
    Bez skutku. Wreszcie zaproponował, by wszyscy zebrani w sali rozpraw krzyknęli: "Precz ze Stalinem".  
    Po tym okrzyku papuga zareagowała:  
    - Panie, wysłuchaj ich modlitw!