O mężczyznach - str 9

  • Poszedł ślepy na grzyby A że nic nie

    Poszedł ślepy na grzyby. A, że nic nie widział, więc to co zebrał poznawał po smaku... Trafił na jednego grzyba, spróbował:
    -Mm.. maślaczek.
    I do koszyczka... Następny:
    -Mm.. Borowik!
    I do koszyczka... Idzie dalej, znalazł kolejnego. Próbuje:
    -O fuj! Gówno! Dobrze, że nie wdepnąłem!

  • Stoi łysy facet na przystanku dłubie

    Stoi łysy facet na przystanku dłubie w nosie i powtarza głośno < CO ZA NATURA? >. W końcu jeden z oczekujących na autobus nie wytrzymuje i pyta- Panie o co panu chodzi ?. a on odpowiada - Zobacz pan - na głowie wyszły - a w nosie rosną.

  • Wchodzi facet do sklepu monopolowego

    Wchodzi facet do sklepu monopolowego i mówi . Nazywam się Jan Kowalski- poproszę litr wódki. odp. sprzedawczyni. Ale pan nie musi mówić jak się pan nazywa. Riposta- TAK ale ja nie jestem anonimowy alkoholik.

  • Idzie dwóch kumpli z dyskoteki nagle

    Idzie dwóch kumpli z dyskoteki - nagle zachciało im sie sikac. Poszli w krzaki i sikają. W pewnej chwili jeden do drugiego mówi < te co tak cicho sikasz> odp. bo sikam po spodniach. I nie żal ci spodni. odp. ja sikam nie po swoich - tylko po twoich...

  • Pyta kumpel kumpla Co to jest

    Pyta kumpel - kumpla.
    Co to jest " unikat ".
    odp. Unikat to jest taki człowiek - co kotów unika.
    Acha- mówi drugi. To już wiem co to jest " duplikat"

  • Przychodzi facet do apteki i mówi

    Przychodzi facet do apteki i mówi:
    -Poproszę prezerwatywę tą:
    cytrynową, malinową, bananową, itp.
    Za nim stoi 80-letnia babcia i mówi:
    -Facet będziesz się pierdolił czy kompot zaprawiał?

  • Zabłądził facet w lesie Wykręca

    Zabłądził facet w lesie. Wykręca z telefonu komórkowego numer 112 i mówi do słuchawki:  
    - Jestem na grzybach w lesie i zabłądziłem.  
    - Niech pan krzyczy, może ktoś pana usłyszy.  
    - Pomooocy, pomooocy!...  
    Zza krzaków wyłazi niedźwiedź grizli i mówi:  
    - Co się tak wydzierasz, idioto?  
    - Krzyczę, bo zabłądziłem, boję się i jestem zdenerwowany. Może ktoś mnie usłyszy i przyjdzie.  
    - No i przyszedłem, uspokoiło cię to?

  • Wielkie sympozjum nt Czy

    Wielkie sympozjum nt. "Czy mężczyzna powinien mięć żonę, czy kochankę?"
    - Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne...
    - Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara.
    - Naukowiec dowodzi, że i żonę i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup tup tup i do biblioteki...

  • Wchodzi pijak do monopolowego i pyta

    Wchodzi pijak do monopolowego i pyta:  
    - Jest denaturat?  
    Ekspedientka na to:  
    - Nie ma.  
    - A jakieś inne wino?

  • W warsztacie klient siedzi w fotelu

    W warsztacie klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:  
    - Przydałoby się wymienić świece.  
    - To wymieniaj pan, tylko szybko.  
    Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:  
    - Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki...  
    - Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.  
    Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:  
    - No, gotowe.  
    - No to teraz- mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem- bierz się pan za mój!

  • W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi

    W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:
    - Sklep sie panu otworzył
    - A widziała pani kierownika
    - Nie, tylko magazynier leżał na workach

  • W pewnej wsi mieszkał sobie jurny

    W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz który zaliczał wszystkie panny we wsi. Lecz pewnego razu zrobił to z córką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie sie wkurwił. Zwołał zebranie aby zaradzić jakoś temu problemowi z młynarzem. Na sali cisza, nagle zgłasza sie kowal, bardzo prosty człowiek, i mówi:  
    -Może mu po prostu wpierdolimy???  
    Na to sołtys. Nie możemy bo to JEDYNY młynarz we wsi. co zrobimy jak sie wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił? Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi:  
    -No to wpierdolmy stolarzowi, tych jest dwóch.