O Jasiu - str 4

  • Braciszek

    Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał:
    - Tato, co robisz mamie?
    Ojciec na to:
    - Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.  
    Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to:
    - Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł.

  • Jaś do nauczycielki

    Jaś do nauczycielki:
    - Ja to nie chcę nikogo straszyć, ale mój tata powiedział, że jeśli jeszcze jedna uwaga znajdzie się w dzienniczku, to się komuś zdrowo oberwie.

  • Przychodzi mały Jaś do szkoły.

    Przychodzi mały Jaś do szkoły.
    Ma całą opuchnięta i czerwoną twarz, pani się pyta:
    - Co się stało Jasiu?
    - Ooossss
    - No co się stało....
    - Ooooosssssaaaaa
    - Co osa? Ugryzła cię?
    - Nie, tato łopatą zabił!

  • Pani w szkole pyta Jasia:

    Pani w szkole pyta Jasia:
    - Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki i Norwid?
    - Nie wiem. A czy pani wie kto to był: Zyga, Chudy i Kazek?
    - Nie wiem - odpowiada nauczycielka.
    - To co mnie pani swoją bandą straszy?

  • Jasiu mówi do kolegi:

    Jasiu mówi do kolegi:
    - Wiesz co? Teraz moja mama codziennie jeździ konno żeby zrzucić trochę kilogramów.
    - I co? Pomaga?
    - Pewnie. Koń schudł już 10 kilo.

  • Przychodzi babcia do urzędu skarbowego

    Przychodzi babcia do urzędu skarbowego, złożyć PIT.
    Urzędniczka sprawdza i mówi:
    - Właściwie wszystko jest dobrze tylko brakuje Pani podpisu
    - Ale jak ja mam się podpisać?
    - No tak jak się Pani zawsze podpisuje.
    Babcia bierze długopis i pisze:
    - Całuję was gorąco babcia Aniela.

  • A co Wy tam robicie z Małgosią?

    - Jasiu? A co Wy tam robicie z Małgosią?
    - Bawimy się w dom, pse Pani...
    - Oooo... Jak miło!
    - No... I Małgosia jest w ciąży i niedługo będzie rodzić dzidziusia!
    - Oooo... Jak miło!
    - No... I Małgosia już ma rozwarcie na trzy palce...

  • Dziadek dał Jasiowi na urodziny

    Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny.
    Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
    - Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
    - Ale jak?
    - Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje mi pieniążki.
    Jasiu zwraca się do dziadzia:
    - Czemu tak mało?

  • Panda

    Nauczyciel Polskiego woła do odpowiedzi przy tablicy.
    Nikt się nie zgłasza. Wkurzony nauczyciel każe każdemu z klasy podać zdanie ze słowem "panda" na ocenę.
    Zaczyna od Jasia, Jasiu podaj zdanie ze słowem "panda"
    - Ok, Ok, Pan da już tą kredę, to już pójdę do tej tablicy.

  • Ananas

    Nauczycielka pyta się Małgosi żeby powiedziała zdanie z użyciem słowa ananas i Małgosia odpowiada:
    - Ananas jest słodki
    - Dobrze Małgosiu teraz ty Jasiu
    - A na nas pani krzyczy

  • Spowiedź

    Idzie Jasiu do kościoła wyspowiadać się. No i opowiada swoje grzechy:  
    - Nie słuchałem się mamy i przeklinałem…  
    Ksiądz zapukał…  
    A Jasiu:  
    - K**wa, co mnie straszysz?!

  • Wypracowanie Jasia

    Jasiu musiał do szkoły napisać wypracowanie. Kiedy pokazał je nauczycielce ona powiedziała:
    - Nie, to jest źle. Napisz to jeszcze raz Jasiu, tylko żeby miało to ręce i nogi.
    Jasiu do kartki przykleił papierowe ręce i nogi.
    - Proszę Pani tak jest dobrze? Nie chciałem wyrywać kończyn siostrze...
    Nauczycielka odeszła zrezygnowana i powiedziała do siebie:
    - Dobrze, że nie powiedziałam, żeby to się trzymało kupy...