O seksie - str 25

  • U wejścia do małego kościółka wisi

    U wejścia do małego kościółka wisi kartka: "Jeśli jest ci przykro żyć w grzechu, otwórz i wejdź". Szminką dopisano: "a jeśli nie, zadzwoń po numer..."

  • Mała amerykańska dziewczynka

    Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce.
    Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
    Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker.

  • Jasio wbiega do apteki Tu jak zwykle

    Jasio wbiega do apteki. Tu jak zwykle duża kolejka. Jasio staje na końcu i zaczyna mruczeć pod nosem:
    - A ona tam leży i czeka...
    Powtarza to coraz głośniej, aż ludzie się zirytowali i przepuścili go.
    Jasio przepycha sie do okienka i prosi o paczkę... prezerwatyw.

  • Dziewczyna mówi do chłopaka Za pół

    Dziewczyna mówi do chłopaka:
    - Za pół godziny wracają moi rodzice!!!
    Na to chłopak odpowiada:
    - No to co, przecierz my nic takiego nie robimy?!
    No właśnie, a czas ucieka!!! - odpowiada dziewczyna.

  • Wraca mąż z pracy do domu otwiera

    Wraca mąż z pracy do domu, otwiera mu żonka (typ blondynki), podaje kapcie, obiad, potem piwko i gazetka, włącza telewizor z ulubionym kanałem sportowym i nic nie mówiąc wychodzi do kuchni (do swoich kobiecych, domowych obowiązków). I tak jest co dzień od ślubu.
    Jednak tego dnia żona przerywa swoje czynności, wpada do pokoju i pyta:
    - Kochanie powiedz mi co to jest "konsternacja".
    Mąż leniwie składajac gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa, odpowiada:
    - Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.
    - Ahaaa.... i wróciła do swoich czynności.
    Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:
    - To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym mężczyzną...?
    - Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl kurestwa z konsternacją!!

  • Do seksuologa przychodzi para

    Do seksuologa przychodzi para w podeszłym wieku.
    - Czym mogę Państwu służyć? - pyta doktor.
    Starszy pan mówi:
    - Czy Pan doktor nie zechciałby popatrzeć jak odbędziemy stosunek? Doktor
    spogląda na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyła, doktor
    mówi:
    - Nie widzę żadnej nieprawidłowości w Państwa stosunku.
    Para zapłaciła za wizytę 50 zł i wyszła. Identyczna sytuacja powtarzała się
    przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymał i pyta:
    - Co dokładnie chcecie znaleźć?
    - Niczego nie chcemy znaleźć Panie doktorze - odpowiada starszy pan - Ona
    jest mężatką, więc nie możemy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie
    możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 zł, w Hiltonie 108. U
    Pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca mi 43.

  • Wróbelki

    Waldek i Marek siedzą przy wódce i chwalą się jakie mają duże przyrodzenie.
    - Ja mam penisa 30 cm! - mówi Waldek
    - A na moim 13 wróbelków siada! - ripostuje Marek
    Kiedy już dobrze sobie popili Waldek mówi:
    - Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale tak gdzieś z 20 cm.
    - Ja też trochę skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.

  • Trzej Polacy wrócili z Ameryki

    Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamamy.
    - No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.
    - AIDS!
    Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.
    - No i co?
    - AIDS!
    Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany:
    - Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!