O mężczyznach - str 4

  • Gej

    Mój syn zebrał się na odwagę i przyznał, że jest gejem.
    Powiedziałem mu:
    - Wiem. Właściwie, to wiedziałem od kiedy miałeś trzy latka i bawiąc się klockami próbowałeś wcisnąć walec w otwór w kształcie gwiazdki.

  • Tłumacz

    Do biura wchodzi szef i mówi do sekretarki:
    - Dla mnie herbata, a dla tych trzech zagranicznych dupków kawa.
    Po chwili zza drzwi dobiega głos:
    - Dla dwóch dupków, ja jestem tłumaczem.

  • Przychodzi facet do agencji towarzyskiej i pyta:

    – Mam 5zł, co mogę u was za to dostać?  
    – Hmmm... Za 5zł to możemy panu dać deskę z dziurką.  
    Facet zdziwił się, ale jednak dał się skusić. Zapłacił. Poszedł, zrobił co miał, i mu się to spodobało. Przychodził potem przez cały miesiąc i brał deskę z dziurką. Pewnego razu przychodzi, wyciąga 5zł, ale mówi przy tym:  
    – A macie coś dla stałych klientów?  
    – Tak, mamy. Proszę iść do końca korytarza i drzwi po lewo.  
    Facet idzie zadowolony, wchodzi, patrzy... a tam deska, ale bez dziurki. Biegnie z powrotem i mówi:  
    – Ależ proszę pani, tam nie ma dziurki!  
    A ona na to:  
    – Dla stałych klientów: dziewica!

  • Poszedł ślepy na grzyby A że nic nie

    Poszedł ślepy na grzyby. A, że nic nie widział, więc to co zebrał poznawał po smaku... Trafił na jednego grzyba, spróbował:
    -Mm.. maślaczek.
    I do koszyczka... Następny:
    -Mm.. Borowik!
    I do koszyczka... Idzie dalej, znalazł kolejnego. Próbuje:
    -O fuj! Gówno! Dobrze, że nie wdepnąłem!

  • Środek nocy wchodzi pijany mąż

    Środek nocy, wchodzi pijany mąż ze świnią pod pachą. Drzwi otwiera mu żona. Na to mąż:
    -Widzisz kochanie? To jest ta świnia, z którą Cię zdradzam...
    Na to żona:
    -Ależ najdroższy, ja tylko żartowałam...
    -Zamknij się, nie do ciebie mówię!

  • Sprzedam faceta Data pierwszej

    Sprzedam faceta:
    Data pierwszej rejestracji grudzień 1977. Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak, możliwość jazdy na gazie, wrażliwy na pedały. Drążek ergonomiczny, położony centralnie, prawie niewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach. Na trasie bierze wszystko jak leci. Uwaga, lekko stuknięty. Dużo pali. Lekkie problemy z wtryskiem. Niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury. Zapas gum gratis. Wszystkiego najlepszego dla nowej właścicielki...

  • Mundur

    Facet spotyka na ulicy kolegę ubranego w strażacki mundur.
    - Skąd masz ten mundur?
    - To prezent od żony. Gdy wczoraj przyszedłem wcześniej z pracy, leżał na krześle obok łóżka.

  • Wiedźma

    Dwóch dziadków po 80-tce przychodzi do domu publicznego. Szefowa interesu na ich widok wydaje polecenie:
    – Jolka, połóż w pokojach gumowe lalki. Oni i tak różnicy nie zauważą.

    Godzinę później dziadkowie spotykają się w parku.
    – I? Jak było?
    – Hmm... Moja chyba była martwa, nie ruszała się, nie stękała..., nic a nic.
    – A ta moja to chyba była czarownicą.
    – Co? Dlaczego tak myślisz?
    – No... Najpierw ją pocałowałem, a potem lekko ugryzłem w pośladek, a ta pierdnęła mi w twarz, pofrunęła do sufitu, zrobiła dwie rundki wokół żyrandola i wyleciała przez okno...

  • Pieczywo

    - Poproszę jakieś pieczywo.
    - Jasne czy ciemne?
    - Obojętnie. To dla niewidomego.

  • Telefon

    Dzwoni telefon.
    - Część, księżniczko, jak się masz?
    - Tu jej chłopak.
    - Cześć chłopaku. Jak się ma nasza księżniczka?

  • Niespodzianka

    Spotykają się dwaj koledzy.
    - Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet!
    - To się zdarza w małżeństwach.
    - Ale ja nie jestem żonaty!

  • Przychodzi facet do lekarza kładzie

    Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy.  
    Zdziwiony lekarz pyta:  
    - Boli pana?  
    - Nie boli.  
    - To może za duży?  
    - Nie, wcale nie.  
    - A co, za mały?  
    - Nie. Nie jest za mały.  
    - To co w końcu?!  
    - Fajny, nie?!