Menadżer dużej korporacji leci samolotem, w którym posadzono go obok małej dziewczynki. Nudził się, więc postanowił porozmawiać z dzieckiem. Zaproponował jej więc tę rozmowę.
Dziewczynka spojrzała przez moment na niego, po czym zamknęła czytaną przez siebie książkę i powiedziała:
- Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
- Może o logistyce?
- Dobrze... To bardzo interesujący temat. Zanim jednak porozmawiamy o nim, mam jednak pytanie... Jak to się dzieje, że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę, jeleń wydala jednak małe suche kuleczki, krowa duże płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone kulki? Może potrafi mi pan wytłumaczyć, co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia – powiedział menadżer po chwili zastanowienia.
Na to zaś dziewczynka odpowiedziała:
- Jeśli tak, to czy naprawdę czuje się pan kompetentny, żeby rozmawiać o logistyce, skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości?
Dodaj komentarz