Blondynka i żarówka
Ile potrzeba Blondynek do wyjęcia jednej żarówki?
3-ech, jedna do myślenia, druga do wyjęcia żarówki, a ostatnia zostaje w zapasie.
Ile potrzeba Blondynek do wyjęcia jednej żarówki?
3-ech, jedna do myślenia, druga do wyjęcia żarówki, a ostatnia zostaje w zapasie.
Siedzi blondynka przy barze i płacze. Podchodzi do niej jakiś męższczyzna i pyta ją dlaczego jest taka smutna.
A ona na to:
- "bo wszyscy mówią że jestem głupia"
Później podchodzi do nich brunetka, a ten facet do niej:
"brunetka, nie przeszkadzaj, idź lepiej zobacz czy cię nie ma w domu "
Ona poszła, a blondynka mówi:
- "ja bym zadzwoniła" :):):)
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi, to płaci 5 dolarów. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ. Jeżeli ona nie będzie znała odpowiedzi, to płaci 5 dolarów, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi, to zapłaci jej 5.000. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą jego grę, więc się zgadza.
Prawnik zadaje pierwsze pytanie:
- Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią, a Księżycem?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5 dolarów.
- Ok. – mówi prawnik. - Twoja kolej.
- Co to jest? Wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony. Wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje Internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje kobiecie czek na 5.000. Ona go przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
- Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Blondynka odwraca się i wyciąga 5 dolarów.
Idzie sobie blondynka, gdy tu nagle na jej drodze stanął mur (taki z cegieł). Blondynka stanęła, stoi, stoi, aż w końcu mur się zawalił. Blondyna przeszła dalej.
Jaki morał?
- Mądry zawsze ustąpi głupszemu!
Dwie blondynki jadą pociągiem. Na podróż zabrały ze sobą banany. W chwili, gdy jedna z nich gryzie go, pociąg wjeżdża do tunelu i robi się ciemno.
- Zjadłaś już swojego banana?! - pyta przerażona blondynka, która właśnie ugryzła owoc.
- Nie, a co?
- To nie jedz, bo ja ugryzłam i oślepłam!
W aptece:
- Poproszę episkopat. - mówi blondynka.
- Chyba epidiaskop... . - mówi aptekarka.
- Proszę być cicho! To ja podejmuję diecezję!
- Chyba decyzję...
- Niech się pani nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!
Blondynka Patrzy Na Kontakt i Mówi:
-Jaka Biedna Świnka Zamurowali Ją
Dlaczego blondynka wkłada trawę do kontaktu?
- Bo chce być w kontakcie z przyrodą
Dlaczego blondynka chce skoczyć z dachu ?
-chce wyprobować nowe podpaski ze skrzydełkami
Podchodzi blondynka do Informacji PKP:
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę....
- Dziękuję!!!
Po czym poznać, że blondynka używała komputera?
- Po śladach korektora na monitorze.
Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
- Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!