O blondynkach - str 5

  • Blondynka i żarówka

    Ile potrzeba Blondynek do wyjęcia jednej żarówki?
    3-ech, jedna do myślenia, druga do wyjęcia żarówki, a ostatnia zostaje w zapasie.

  • Siedzi blondynka przy barze i płacze

    Siedzi blondynka przy barze i płacze. Podchodzi do niej jakiś męższczyzna i pyta ją dlaczego jest taka smutna.  
    A ona na to:
    - "bo wszyscy mówią że jestem głupia"
    Później podchodzi do nich brunetka, a ten facet do niej:
    "brunetka, nie przeszkadzaj, idź lepiej zobacz czy cię nie ma w domu "
    Ona poszła, a blondynka mówi:
    - "ja bym zadzwoniła" :):):)

  • Lot

    Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi, to płaci 5 dolarów. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ. Jeżeli ona nie będzie znała odpowiedzi, to płaci 5 dolarów, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi, to zapłaci jej 5.000. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą jego grę, więc się zgadza.
    Prawnik zadaje pierwsze pytanie:
    - Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią, a Księżycem?
    Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5 dolarów.
    - Ok. – mówi prawnik. - Twoja kolej.
    - Co to jest? Wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
    Prawnik jest zaskoczony. Wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje Internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje kobiecie czek na 5.000. Ona go przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
    - Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
    Blondynka odwraca się i wyciąga 5 dolarów.

  • Idzie sobie blondynka gdy tu nagle

    Idzie sobie blondynka, gdy tu nagle na jej drodze stanął mur (taki z cegieł). Blondynka stanęła, stoi, stoi, aż w końcu mur się zawalił. Blondyna przeszła dalej.  
    Jaki morał?
    - Mądry zawsze ustąpi głupszemu!

  • Dwie blondynki jadą pociągiem

    Dwie blondynki jadą pociągiem. Na podróż zabrały ze sobą banany. W chwili, gdy jedna z nich gryzie go, pociąg wjeżdża do tunelu i robi się ciemno.  
    - Zjadłaś już swojego banana?! - pyta przerażona blondynka, która właśnie ugryzła owoc.  
    - Nie, a co?
    - To nie jedz, bo ja ugryzłam i oślepłam!

  • W aptece Poproszę episkopat mówi

    W aptece:
    - Poproszę episkopat. - mówi blondynka.  
    - Chyba epidiaskop... . - mówi aptekarka.  
    - Proszę być cicho! To ja podejmuję diecezję!  
    - Chyba decyzję...  
    - Niech się pani nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!

  • Załamana blondynka stoi przy rozbitym

    Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
    - Co ja teraz powiem mężowi?!
    Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
    - Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
    Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
    -Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!