Inne - str 13

  • Areszt

    Na komisariat policji wbiega facet i od razu krzyczy do posterunkowego:
    - Chcę do aresztu! Rzuciłem w żonę siekierą!
    - Nie żyje?  
    - Niestety, nie trafiłem i ona zaraz tu będzie!!!

  • Zawód

    Pierwszy dzień w przedszkolu. Pani pyta dzieci, czym zajmują się ich rodzice.
    Podchodzi do małego Jasia.
    - Jasiu, powiedz nam, co robi twój tatuś?
    - Ja nie wiem, ale mama mówi, że tata za dużo czasu poświęca temu swojemu chujowi.
    Pani zbladła i postanowiła nie dopytywać. Kiedy kobieta przyszła odebrać synka ze szkoły, pani opowiada jej, co powiedział Jasio.
    - To prawda. – odpowiedziała. - Mąż jest dyrygentem, a Jasio nie wymawia R.

  • Mamo, mamo!

    - Mamo, mamo!
    - Co, synku?
    - W moim łóżku jest potwór!
    - Co żeś sobie z dyskoteki przyprowadził, to masz...

  • Dwie rzeczy

    Dwie rzeczy, które na pewno każdego spotkają w życiu:
    Śmierć i podatki.

  • Piesek

    Podchodzi facet do bacy i pyta się go:
    - Baco, macie takiego malutkiego pieska, a wieszacie tabliczkę z napisem: Uwaga pies!
    - A...bo mi go już dwa razy zdeptali.

  • Obserwator

    Przy spowiedzi:
    - Proszę księdza, zgrzeszyłam.
    - Wiem. Obserwuję cię na Facebooku.

  • Udany sex

    Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
         - Jak tam Twój wczorajszy sex?
         - Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
         - No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej, potem godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, że godzinę rozmawialiśmy bajka po prostu!!!
         W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...
         - Jak tam Twój wczorajszy sex?
         - Nie no - zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, wybzykałam, zasnąłem! A u Ciebie?
         - K-urwa, u mnie beznadzieja... Przychodzę - nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem więc gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było k-urwa tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zapierdalać do domu na piechotę. Przychodzimy - k-rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece!!! Byłem tak wkurzony, że najpierw
         przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem k-urwa przez godzinę nie
         mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wkurwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.

  • Gdzie jest ta kurwa?!

    Milioner zrobił przyjęcie urodzinowe.
    Zaprosił mnóstwo ludzi, nagle woła wszystkich nad basen i mówi: - Organizuję konkurs - kto przepłynie basen pełen krokodyli otrzyma nagrodę, czyli 1 000 000$.
    Brak chętnych.
    - OK - mówi milioner - dostanie milion i moje Ferrari...
    Nadal brak chętnych.
    - Hmm... Milion dolców, Ferrari i... moją najlepszą ku*wę!
    Nagle plusk i... w basenie gość macha ręk
    ami ile sił i płynie tak szybko, jak tylko daje radę.
    Wychodzi po drugiej stronie basenu i zdyszany mówi:
    - Gdzie jest ta ku*wa?
    Na to milioner:
    - Spokojnie, masz tu milion dolarów...
    - Gdzie jest ta ku*wa? - powtarza gość z basenu.
    - Spokojnie, masz milion i moje Ferrari...
    Na to zadyszany gość:
    - Gdzie jest ta ku*wa co mnie wepchnęła?!

  • - No, córeczko, pokażmy......

    - No, córeczko, pokażmy, jak się ładnie nauczyłaś nazw miesięcy:
    - Sty...?
    - Czeń!
    - Lu...?
    - Ty!
    - A dalej sama!
    - Rzec, cień, aj, wiec, piec, pień, sień, nik, pad i dzień!

  • Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki

    Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie, a wraz z nimi dwójkę moich małych dzieci. Przechodzący obok sąsiad pyta:
    - Masz zapasowy komplet?
    - Tak, mam dwóch synów z inną kobietą...

  • Wraca koleś autobusem okropnie

    Wraca koleś autobusem, okropnie zmęczony po ciężkim dniu pracy. Siedzi, a nad nim dwa mohery obrabiają mu dupę, bo im miejsca nie ustąpił:
    - Ja wychowałam 5 dzieci i każde by ustąpiło!
    - Ja wychowałam 10 dzieci i każde by ustąpiło! itd.
    Na co koleś, gdy już nie wytrzymał:
    - Jak żeście k***a tłoku narobiły to teraz stójcie!

  • Krzaki

    Policjant zatrzymuje w krzakach srającego mężczyznę i mówi:
    - Proszę pana, tu nie wolno srać! Płaci pan karę w kwocie 50 zł.
    - Ale ja mam tylko 100 zł.
    - To niech pan idzie rozmienić.
    Chłop wychodzi z krzaków i krzyczy:
    - Eeej...Zdzisiek, chodź się wysrać, ja stawiam!