Przygoda w moim królestwie

Pewnego dnia poszłam na wagary z koleżanką. Było bardzo zimno temperatura ok -11oC, śnieg leżał na drodze a my idziemy 2 km do pobliskiej wioski. Gdy już nie mogłyśmy ruszać kończynami, polce nam zamarzły, postanowiłyśmy wrócić się do szkoły. Niezauważone przemknęłyśmy do naszego królestwa (wc). Tam przesiedziałyśmy 5 godzin lekcyjnych, leząc wokoło kibla na kurtkach i zasypiając. Rozmawialiśmy o burdelówkach. Było fajnie, a najlepsze schematy były gdy do wc wchodziły dziewczyny a my byłyśmy zamknięte w kabinie a one sie dobijały i wyczerpane próbami wejścia kierowały się do innej kabiny i tam rozmawiały o wszystkim a my miałyśmy zwałe z ich opowieści o tym jak to chłopak ją rzucił ale oni sie razem rzucili xD Ahh.. te pustaki.. a najlepsza była kolesiówa, która weszła do wc i patrząc w lustro wąchała sobie pod pachami... Żal... Miło wspominam wagary w kiblu i mam nadzieje ze będę tam częściej sie wybierać.

~magda m

opublikował opowiadanie w kategorii szkoła, użył 197 słów i 984 znaków.

10 komentarze

 
  • Aequor

    Dalsze opowieści może trochę dłuższe? ;)

    15 cze 2017

  • Aequor

    Pisz tak dalej dziewczyno! :)

    15 cze 2017

  • Aequor

    Piękne! :)

    15 cze 2017

  • Krytyk

    Opowiadanie nawet ciekawe tylko o wiele za krótkie.

    6 lip 2013

  • znajoma:-)

    Bardzo fajne dużo lepsze od innych opowiadań szkolnych:-)

    22 sty 2013

  • Julia

    Ujdzie  w tłumie...  :lol2:

    31 gru 2012

  • Krystian007

    Dobre !  :lol2: ! Też musze sprubować!

    6 paź 2009

  • Roxi97

    niezłe... ;D

    30 mar 2009

  • princess

    haha :) dobre xD

    26 lut 2009

  • siemka

    wymiatasz :)

    11 paź 2008