Zakrwawiona wątroba? Chyba jest to logiczne, akcja dzieje się tak szybko. Nie wierzę, że był tak blisko rogu obfitości, że sobie chwilę pobiegał w tą i z powrotem. Przecież wyszkoleni "zabójcy" z dystryktów 1 i 2 od razu by go odnaleźli. Zbędny komentarz w nawiasie. Wiem, że się czepiam ale wygląda jakbyś dokładnie nie przeczytał książek. W pierwszej części zapomniałeś o rogu obf. i jakimś cudem był przy nim plecak, a nie przy !sic! rogu. Przecinki i zaczynanie zdania z małej litery.