Mia
Jestem dwudziestoletnią dziewczyną, o długich ciemnoblond włosach i piwnych oczach. Siedzę w salonie i czytam książkę, gdy nagle rozlega się dzwonek do drzwi.
"Kogo to tez niesie o tak późnej porze,"myślę.
Wstaję z kanapy i idę do drzwi spoglądam przez judasza, a tam stoi mój brat. Natychmiast mu otwieram mężczyzna, wchodzi do mieszkania.
— A ty, co zapomniałeś kluczy, że dzwonisz?
— Chyba je zgubiłem.
— Oj Michaś, Michaś, ty kiedyś zapomnisz własnej głowy – żartuję z niego.
Michał idzie prosto do sypialni ja zamykam drzwi i podążam za nim. Widzę, jak się przebiera, kiedy jest, już w łóżku wychodzę z ukrycia. Siadam na brzegu łózka i mu się przez chwilę przyglądam;
— Czemu mi się tak przyglądasz, czy jestem, gdzieś brudny? – pyta Michał.
— Nie tylko twoja cera jest taka promienista. Śmiem twierdzić, że się zakochałeś w Kasi.
— Może tak, a może nie to tylko siostrzyczko moje serce wie.
— Ha, ha, ha widzę z ciebie zrobił się romantyk.
— Przepraszam cię Mia, ale jestem trochę zmęczony.
— Jasne już ci nie przeszkadzam.
Wstaję z miejsca pochylam się nad bratem i go całuję na dobranoc.
— Śpij słodko – szepcze mu do ucha.
Wychodzę z pokoju ostrożnie, zamykając drzwi.
Biorę kąpiel i wskakuję pod kołdrę, ale nie mogę zasnąć rzucam się zboku na bok.
Spoglądam na zegarek, a tam dochodzi druga w nocy wstaję i przez całą noc się krzątam, po domu.
W końcu wykręcam numer do mojego chłopaka Adriana, który jest ochroniarzem w klubie ze striptizem. Ale nikt nie odbiera, więc się rozłączam i kładę do łózka, usiłując zasnąć.
W końcu zapadam w sen i budzę się późnym popołudniem spoglądam na zegarek, a tam dochodzi trzynasta.
— O matko kochana, ale późno! – wykrzykuję.
Wyskakuję z łóżka szybko się ubieram i wybiegam z mieszkania bez śniadania. Zbiegam, po schodach jak strzała na dworze ruszam wolnym krokiem w stronę pracy.
Nagle jak spod ziemi wyrasta przede mną Adrian z uśmiechem od ucha do ucha.
— Adrian skąd ty się tu wziąłeś?
— Widziałem przez okno, że idziesz do pracy więc wyszedłem za tobą.
— Zapomniałam, że mieszkamy w jednym bloku..
— Czy mogę cię odprowadzić? Bo auto mam w naprawie.
— Miło z twojej strony.
Idziemy w milczeniu, po chwili jesteśmy na miejsce na odchodne pytam:
— Dlaczego, jak wczoraj do ciebie dzwoniłam nie odebrałeś telefonu ode mnie?
— Przepraszam kotku miałem telefon wyciszony.
— No ciekawe, co takiego robiłeś, że musiałeś go wyciszyć?
— Byłem w pracy.
— Nie kłam!
— Mówię prawdę.
— Jakoś ci nie wierzę i wiesz, co ta rozmowa nie ma najmniejszego sensu.
Po tych słowach, wchodzę do środka Adrian wbiega za mną i łapie mnie za rękę, przyciągając do siebie.
— Puszczaj mnie słyszysz!
— Mia?
— Co?
— Proszę cię powiedz, że mi wybaczysz? Ja nie chcę się z tobą kłócić.
— Zastanowię się.
Adrian wychodzi ze smutną miną.
"A niech się martwi," myślę.
Wieczorem zamierzam wyskoczyć do baru na drinka z przyjaciółmi.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
agnes1709
To Roman czy Adrian? Nudne to, Mar.
Magda34
@agnes1709 Adrian tobie wszystko jest nudne
agnes1709
@Magda34 Nie wszystko.
Gaba
@Magda34 rokowań na lepsze pisanie nie ma. Beznadziejne
Magda34
@Gaba 🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬😠😠😠😠😠😠 sam kuźwa jesteś beznadziejny jak się nie podoba to proszę nie czytać; proste, proste. Właśnie zostałeś zablokowany do więzienia.
Gaba
@Magda34 to się nazywa wysoka kultura osobista. Niedorobione pisarzydlo...
agnes1709
@Gaba 🤣🤣 I widzisz? Doigrałeś się, zostajesz zablokowany do więzienia. Napisz, gdzie siedzisz, rakietę wyślę. Jakąś kawę, przekąski...
Gaba
@agnes1709 i szaszłyka!
agnes1709
@Gaba Ok. Akurat po zakupach, mam cycki z kuraka, ananasa, coś wymyślę.😁
Gaba
@agnes1709 dobra!