Nie wiedziałam co mam w tej chwili zrobić. Zadzwonić pod ten numer czy to zignorować? Miałam w głowie mętlik. Muszę zadzwonić do Martyny, tylko Ona mi pomoże.
-Halo?-Zapytała po odebraniu telefonu Martyna.
-Proszę, pomóż mi.-Powiedziałam zdenerwowana. Nie chciałam ranić tego człowieka, ani zawierać nowych znajomości.
-Co się stało, Aga?-Zapytała wystraszona dziewczyna po drógiej stronie słuchawki.
-Możemy się spotkać?-Zignorowałam jej pytanie. Jestem osobą dość wrażliwą, więc ta sytuacja jest dla mnie bardzo trudna.
-Ale jestem teraz z moim chłopakiem.-Odpowiedziała cicho. -To przyjdź do mnie wieczorem, a jak nie to jutro porozmawiamy w szkole.-Powiedziałam po czym się rozłączyłam.
Postanowiłam niczym się nie martwić i wyluzować. Miałam przy sobie parę groszy, więc nie zastanawiając się ruszyłam do galerii. Kiedy znalazłam się w środku rozejrzałam się za jakimś sklepem odzieżowym. Zauważyłam H&M do którego po chwili weszłam. Przeszłam na damską odzież i zaczęłam szukać wzrokiem czegoś interesującego. Moją uwagę przykuła niebieska tunika. Kochałam każdy odcień niebieskiego, więc przypadła mi do gustu. Szybko ją chwyciłam i zaczęłam dalej się rozglądać. Zauważyłam kilka ciekawych ubrań, które także wzięłam i zaczęłam je przymierzać w przebieralni. Kupiłam połowę z nich i ruszyłam do innych sklepów.
Tak minęło mi dzisiejsze popołudnie. Zmęczona z obolałymi nogami rozebrałam się w przedpokoju i szybko weszłam do łazienki. Zdjęłam sukienkę i przebrałam się w jakieś łachy po domu. Schyliłam głowę nad wanną i odkręciłam kurek. Poczułam jak ciepła woda spływa po moich włosach. Zakręciłam kurek i wzięłam szampon do włosów do ręki. 'Rozlałam' go po włosach aż zaczęły się pienić. Powtórzyłam czynność, którą wykonałam przed 'rozlaniem' szamponu i zwinęłam swoje włosy w ręcznik. Weszłam do moich czterech ścian i położyłam się na łóżku. Sięgnęłam po telefon. Zauważyłam, że mam dwie nieprzeczytane wiadomości. Jedna od Martyny, a druga od nieznanego mi numeru. Zdziwiłam się, ale pewnie to jakieś promocje. Przecież każdy z nas je dostaje, prawda? Weszłam w wiadomości z Martyną i zaczęłam czytać wysłanego przez nią SMS-a.
Martyna: Za pół godzinki będę.
Po przeczytaniu wiadomości pojawił mi się banan na twarzy. Musiałam jej odpisać.
Ja: Oki. Możesz u mnie zanocować?
Tak, musiałam się spytać o to Martyny. Skoro jest okazja, to czemu jej nie wykorzystać? Po chwili dziewczyna odpisała.
Martyna: Tak, mogę! Rodzice mi pozwolili. Ale super!!! )))
Ucieszyłam się na tą wiadomość. Wiedziałam, że rodzice się zgodzą, więc nawet ich nie pytałam o zdanie tylko ich powiadomiłam.
-Mamo, tato! Marta przyjdzie do nas spać!-Krzyknęłam z góry do rodziców.
-Okej, kochanie!-Usłyszałam głos mojej rodzicielki. Tak jak mówiłam, rodzice się zgodzą.
Ja: Czekam z niecierpliwością.
Odpisałam Martynie i weszłam w wiadomość od nieznanego mi numeru.
Nieznany numer: Może spotkanie?
Jak to przeczytałam pomyślałam sobie, że ktoś pomylił numer, ale upewniłam się i sprawdziłam numer na paragonie. Numery się zgadzały. Mam teraz ochotę pójść do tego kelnera i mu coś powiedzieć. Co za palant! Widzi sobie, że przychodzę do kawiarni i potem pisze mi SMS-a czy się spotkamy. Czy to narmalne?!
----------------------------------------------------
Oto kolejna część! Dziękuję za tyle wejść i dużo łapek w górę w poprzednim opowiadaniu! Pozdrawiam wszystkich czytających, a w szczególności Miłosc, dzięki której na mojej twarzy zagościł uśmiech.
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
1 komentarz
Miłosc
Aaa uwielbiam ciesze się że sptawilam że się usmiechnelas ???? mogę wiedzieć kiedy next ??
PS.Ja obiecuje że będę tutaj zawsze
Christina
@Miłosc Dziękuję! Cięszę się, że będziesz tutaj zawsze. Możliwe, że dodam jutro( bardzo postaram się, ale nie obiecuję) , ale jeśli nie dodam, to opowiadanie zostanie dodane w środę, gdyż wyjeżdżam do mojej rodziny i nie będę miała czasu, przepraszam. Pozdrawiam ciepło!
Christina
@Miłosc Zastanawiam się czy nie dodać nowego opowiadania, ale dopiero pod koniec ,,True", a skończy się chyba na 10-20.
PROSZĘ, WEJDŹ NA MÓJ PROFIL, NIE POŻAŁUJESZ.
Christina
@milosc Dziękuję
Christina
@milosc Nie musisz ze mną pisać, wystarczy mi to, że piszesz te komementarze.
nastolaka
@Christina nie jestem juz milosc tylko nastolatka jak cos